Czesc wszystkim.

2 dni temu pojawil sie delikatny acz uciazliwy (bo 24 na dobe) bol odbytu.
Wczoraj jeszcze nie przejmowalem sie za bardzo (jakos przejdzie), ale
dzisiaj mnie troche wkurza (nie przechodzi). Problemem jest narosl/guzek na
zewnatrz odbytu, ktora po prostu przeszkadza (najbardziej na siedzaco).
Mowie sobie: hemoroidy.

Ale jednak poczytalem i nie do konca chyba. Po pierwsze nigdy nie bylo
zadnego krwawienia. Po drugie nie przeszkadza w oddawaniu kalu bardziej niz
w czasie siedzenia. Po trzecie nie jest nawet zaczerwieniony jakos bardziej
od reszty okolicy.

W dotyku czuc wewnatrz cos twardszego, ogolnie jest napeczniale i jest na
samym wylocie. Wielkosci porzeczki, bo nawet nie wisni.

Poradzcie: martwic sie i isc do lekarza, czy poczekac jeszcze, moze
przejdzie? Co to moze być

Nigdy nie mialem problemow z przewodem pokarmowym, no moze mala zgaga po
obfitych imieninach. To stalo sie nagle, wczesniej nie czulem niczego
niepokojacego.

Pozdrawiam
Szymon