Kiedyś były partie kościelne i nawet księża zasiadali w parlamencie, jak naprzykład w
Polsce w dwudziestoleciu mieliśmy księży posłów w sejmie. Kler wystawiał swoje partie
i swoich księży do wyborów. Jednak od II wojny światowej non stop te partie
przegrywały z dwóch powodów. Pierwszy powód to założenie przez faszystów państwa
Watykan, z wdziczności za działalność przychylną ustrojowi. Drugi powodu, zwłaszcza w
epoce, gdy postęp moralny zaszedł tak daleko, iż jawne głoszenie przekonań kościoła
byłoby skandalem. Jak tu bowiem powiedzieć głośno, że tylko ochrzczeni w kościele
katolickim będą zbawieni, a reszta pójdzie do piekła? Albo że niedługo przyjdzie
Chrystus król i będzie rządził na całej ziemi, łącznie z Chinami?
Jak widzimy ta plemienna moralność wyklucza wszystkich innych ze społeczeństwa, tak
ładnie jak robiła to III Rzesza, więc kler przez brak poparcia społeczeństw wycofał
się z oficjalnej polityki. Obce państwo watykan , nie może się mieszać do polityki,
jak też program partyjny kleru jest skrajnie antydemokratyczny i wykluczający, więc
przez brak poparcia oficjalnego, obecnie za pleckami wazeliniarzy próbują narzucić
swoje postulaty polityczne, bo nikt by ich nie wybrał.