« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-20 18:40:33
Temat: Homeopatia a działanie placebo..."Demiurg" <j...@z...univ.gda.pl> wrote in message
news:LiaHOH4uveY7qpBDXLKbPse5ZP8W@news.task.gda.pl..
.
> A ja nie wierzę we wszystkie statystyki.
Czy to Wielka Manifestacja Naiwności i Braku Wiedzy?
Statystyki to nie jest przedmiot "wiary"...
Statystyki, aby miały wartość, muszą być prawidłowo zinterpretowane.
> Wystarczy, że leki homeopatyczne pomogły kiedyś mi,
> moim znajomym i paru innym osobom. Dla
> mnie to jest dowód, że to nie było placebo.
Nie, to nie jest niestety dowód na nic...
To co podałeś jako definicję placebo to niestety nie wszystko.
A więc wciąż nie rozumiesz efektu placebo. Wyjaśnię Ci to na
przykładzie Kaszpirowskiego, "leczącego" ludzi na odległość,
przez TV: Kaszpirowskiemu udało się przekonać niektórych ludzi,
że on *potrafi* skutecznie ich wyleczyć. Tak bardzo w to
uwierzyli, że *SAMI* siebie są w stanie wyleczyć przez samą
wiarę. Drugi przykład: człowiek w histerii przed jakąś chorobą
czuje się źle, bo wierzy, że jest chory. Ma chorobe urojoną
(tak jak ciąża urojona) a ponieważ lekarz nie widzi śladów tej
choroby nie może zastosować leczenia... Ale co zrobić
z takim histerykiem, którego nie da rady przekonać??? Daje się
mu jakiś bolesny zastrzyk w tyłek (np z glukozy czy innych
zupełnie neutralnych dla organizmu substancji) aby doszło
do jego świadomości że jest skutecznie leczony: to jest placebo.
Pacient czuje się po takim zastrzyku lepiej, ale nie
dlatego, że go zastrzyk pozbawił choroby... tylko dlatego
że pacient uwierzył, że dzięki temu zastrzykowi wyzrowieje.
I tu, koledzy o homeopatii wypowiadają się że leczy jak placebo.
Co to znaczy? Ano chłopaki chcą przez to powiedzieć, że tak
znikome stężenia substancji czynnych w tych lekach (czasem
rzędu pojedynczych atomów/cząsteczek w kropli) nie ma
absolutnie żadnmego wpływu na organizm ważący 70kg-100kg...
To co działa w homeopatii to wiara pacientów, że ona działa. :-)
I dlatego jeśli Twoim znajomym leki te pomogły to nie jest
to nieprawda, broń boże, chodzi tu tylko o to, że te leki
nie pomogły im przez reakcje chemiczne w organiźmie tylko
przez reakcję czysto *psychologiczną*, zaufanie w uzdrowienie!
Mam nadzieję, że zrozumiesz teraz o czym mowa w kontekście placebo.
Na niedowiarka homeoterapia nie będzie działać...
Warunkiem działania jest bowiem wiara w działanie :-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |