Data: 2001-10-21 11:57:36
Temat: Homoseksualisci i adopcja
Od: "Rafal Neumann" <n...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czy nie uwazacie ze tolerancja powinna miec jakies granice?
Pomysl adopocji przez pary homoseksualne uwazam za calkowicie poroniony -
nie rozumiem jak w niektorych krajach spoleczenstwa mogly na to przystac.
"Kochajacy inaczej" powinni miec prawo do zakladania uznawanych przez prawo
zwiazkow(cos na ksztalt malzenstwa)
ale zakladanie calkowitej "normalnosci" takich rodzinek i w konsekwencji
zgoda na adopcje to troche zbyt daleko posuniete ustepstwo.
Po co homosexualistom i lesbijkom dzieci? Nie wierze ze chodzi tutaj o chec
budowania rodziny,jakas potrzebe posiadania dzieci, - to jakas bzdura.Po co
chcemy miec dzieci? - wiekszosc z nas bo kocha drugiego partnera,i chce miec
wlasnie z nim dziecko,ktore bedzie polaczeniem nas i parnera.
W przypadku takich adopcji - chodzi o to zeby zwiazki homosexualne byly
uznawane za cos absolutnie naturalnego,dziecko jest tylko
przykrywka,poswiadczeniem ze wszystko "jest OK",bo jest para wiec jest nawet
i dziecko.Dziecko jest "zabaweczka" w grze w rodzine.
Po za tym czy sa znane ewentualnie konsekwencje dla psychiki dziecka
posiadania dwoch mamusi ? albo dwoch tatusiow ?
Obojetnie w jak nie tolerancyjnym spoleczenstwie sie nie znajdzie taka
rodzina - dziecko bedzie niewatpliwie skrepowane tym ze jego rodzina jest
"inna" niz rodziny ich rowiesnikow.
Co o tym myslicie?
pozdrawiam
Rafal Neumann
|