I do śmierci :-))

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-01-25 23:46:35

Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadom
> ości
> news:buvieu$aje$1@inews.gazeta.pl...
> > eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
> >
> > > > No więc, czy do miłości potrzeba czegoś, czy nie? ;)
> >
> > > nie.
> > > poważnie.
> >
> > A obiektu miłości tez nie potrzeba aby? ;)
>
> nie :-))
>
> obiekty są wokół.
>
> A Miłość to stan wewnętrzny, oddania się wszystkiemu.
>
> Bez obiektowo.
>
> To o czym mówisz to, stan "zauroczenia" tym, czy innym.
>
> ett
>
> ale czy ja się na tym znam?

No tak. Powiadasz, że miłujesz. A ja się pytam co miłujesz. Miłość bez
obiektu do którego jest kierowana, wymiera. Bo czy kochać można nicość? Ale
taką nicość, taką nienazwaną, żeby nawet imienia jej kochać nie można było,
bo to już byłoby coś, a nie nico..

Pozdrawiam,
Darek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-01-26 01:16:43

Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:bv1kgr$hq5$1@inews.gazeta.pl...
> eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> >
> > Użytkownik "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
> wiadom
> > ości
> > news:buvieu$aje$1@inews.gazeta.pl...
> > > eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
> > >
> > > > > No więc, czy do miłości potrzeba czegoś, czy nie? ;)
> > >
> > > > nie.
> > > > poważnie.
> > >
> > > A obiektu miłości tez nie potrzeba aby? ;)
> >
> > nie :-))
> >
> > obiekty są wokół.
> >
> > A Miłość to stan wewnętrzny, oddania się wszystkiemu.
> >
> > Bez obiektowo.
> >
> > To o czym mówisz to, stan "zauroczenia" tym, czy innym.
> >
> > ett
> >
> > ale czy ja się na tym znam?
>
>
> No tak. Powiadasz, że miłujesz. A ja się pytam co miłujesz. Miłość bez
> obiektu do którego jest kierowana, wymiera. Bo czy kochać można nicość? Ale
> taką nicość, taką nienazwaną, żeby nawet imienia jej kochać nie można było,
> bo to już byłoby coś, a nie nico..
>
> Pozdrawiam,
> Darek.

Przychodzi mi na myśl zwrot "panienek"...
"nico, Ty stara donico" :-))

Ale jakże to różne od Michajłowego "nic to, Basiu, nic to"

Musisz mieć obiekt? To obierz największy jaki znasz.
"Nigdy nie za dużo, kochanego ciałka" :-)))

Miłuje się za nic, więc i miłować można wszystko.
Ale nazwać, też można :-))

Bo jaka jest nieskończoność ograniczona nieograniczenie?
Czyż nie jest, taka jak Ty?

Stale w pytaniach?

ett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-01-26 07:05:39

Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "mania" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"eTaTa" news:bv1po2$cue$1@news.onet.pl...
[...]
> Musisz mieć obiekt? To obierz największy jaki znasz.
> "Nigdy nie za dużo, kochanego ciałka" :-)))
>
> Miłuje się za nic, więc i miłować można wszystko.
> Ale nazwać, też można :-))
>
> Bo jaka jest nieskończoność ograniczona nieograniczenie?
> Czyż nie jest, taka jak Ty?
>
> Stale w pytaniach?

eghm czy Ty przypadkiem jakiejś sekty nie planujesz?
a biznessplan już masz? bo może w to wejdę - muszę chatę wykończyć ;)

sektata, sexta, etaseta...? :

Mań
~~
http://atticus.pl/mania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-01-26 08:44:54

Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "patix" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

eTaTa wrote in message ...
>
>Użytkownik "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości
>news:bv1kgr$hq5$1@inews.gazeta.pl...
>> eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
>>
....
>Miłuje się za nic, więc i miłować można wszystko.
>Ale nazwać, też można :-))
>
>Bo jaka jest nieskończoność ograniczona nieograniczenie?
>Czyż nie jest, taka jak Ty?
>
>Stale w pytaniach?
>
no to jako operator kosiarki
(bez uprawnien ) znajduje to
pociete jak nizej:

powiedzmy ze milosc to poczucie
jednosci/lacznosci/calosci z xxxx

jesli to poczucie jest bierne - np.
biologia realizuje lacznosc a
nasza swiadomosc tylko biernie ja
obserwuje/odczuwa - to bez obiektu xxx- na ktory
reaguje biologia - nie bedziemy mieli poczucia
czyli milosci. I bedzie ono trwalo tylko
tak dlugo jak biologia uzna za stosowne
utrzymywac lacznosc.

Jesli natomiast poczucie to wynika z naszej
swiadomosci - to jest niezalezne/wolne i moze
dotyczyc calego swiata (nawet lacznie
z nami :)) ) i moze trwac caly czas

Pociecie swiata na kawalki (zamkniete
w swych skorupkach) powoduje poczucie
rozlacznosci obiektow . Milosc to
przekroczenie tych (sztucznych ?? ) barier.

Kto mnie wsadzil na te kosiarke ????
eTata , czy to ty ? , gadaj - ale juz !!!
:)))))))))))))

zdrowko
patix

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-01-26 17:02:37

Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "patix" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bv2k4h$9nd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> eTaTa wrote in message ...

> Kto mnie wsadzil na te kosiarke ????
> eTata , czy to ty ? , gadaj - ale juz !!!
> :)))))))))))))

:-))
Najpierw Mania robiła ze mnie seksiarza, a teraz sekciarza.
(Zmienna moja rola jest :-)))
Żeby była jasność... Nie sprzedaje kosiarek!!! :-))

Jeśli rozumiesz co napisałeś to już dużo.
Jednak trzeba, i to, i To, przeżyć, by poczuć różnicę.
A nie mleć ozorem :-)

To jest niuansik, pomiędzy biologiczno/fizycznym kochaniem,
a Nieopisywalnym Miłowaniem, które to wspólnie
nazywamy Miłością, choć tak odmienne.

Jak pewnie zauważysz, cały świat 'materii_bf'
odbywa Wielką Kopulację, dzięki łączeniu się
w związki. I nie jest to przenośnia.
Ale właśnie to Ty, łączysz stale logiką,
różne kombinacje 'tych związków'
i pewnie, jesteś zachwycony odkryciem :-)))

Czyli, to jest to, co tak logicznie,
wyprowadzasz.
Ale napisanie 1000 nowych książek,
do niczego nie przybliża ich autora,
tylko marnuje czas, swojego życia.
Bo to już jest napisane, od paru tysięcy lat.:-))

Ponieważ, jest tu sporo miejsca,
na manipulacje, lepiej trzymać się 'twardo'
podstaw, lub zaprzeczać do skutku.
"Miejsce", częstokroć wykorzystywane,
to 'strata' poczucia wartości 'materii_bf'.

I tu zaczyna się "walka o szmalec" :-)))
Ale to już inny temat.

ett

-------------

> powiedzmy ze milosc to poczucie
> jednosci/lacznosci/calosci z xxxx
>
> jesli to poczucie jest bierne - np.
> biologia realizuje lacznosc a
> nasza swiadomosc tylko biernie ja
> obserwuje/odczuwa - to bez obiektu xxx- na ktory
> reaguje biologia - nie bedziemy mieli poczucia
> czyli milosci. I bedzie ono trwalo tylko
> tak dlugo jak biologia uzna za stosowne
> utrzymywac lacznosc.
>
> Jesli natomiast poczucie to wynika z naszej
> swiadomosci - to jest niezalezne/wolne i moze
> dotyczyc calego swiata (nawet lacznie
> z nami :)) ) i moze trwac caly czas
>
> Pociecie swiata na kawalki (zamkniete
> w swych skorupkach) powoduje poczucie
> rozlacznosci obiektow . Milosc to
> przekroczenie tych (sztucznych ?? ) barier.
>
> Kto mnie wsadzil na te kosiarke ????
> eTata , czy to ty ? , gadaj - ale juz !!!
> :)))))))))))))
>
> zdrowko
> patix

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-01-27 00:10:18

Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "mania" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bv2e7b$qs1$1@inews.gazeta.pl...
> "eTaTa" news:bv1po2$cue$1@news.onet.pl...
> [...]
> > Musisz mieć obiekt? To obierz największy jaki znasz.
> > "Nigdy nie za dużo, kochanego ciałka" :-)))
> >
> > Miłuje się za nic, więc i miłować można wszystko.
> > Ale nazwać, też można :-))
> >
> > Bo jaka jest nieskończoność ograniczona nieograniczenie?
> > Czyż nie jest, taka jak Ty?
> >
> > Stale w pytaniach?
>
> eghm czy Ty przypadkiem jakiejś sekty nie planujesz?
> a biznessplan już masz? bo może w to wejdę - muszę chatę wykończyć ;)
>
> sektata, sexta, etaseta...? :
>
> Mań
> ~~
> http://atticus.pl/mania
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-01-27 00:59:02

Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bv4a7j$n0i$1@news.onet.pl...

To tak ważne, ze musiałem powtórzyć :-)))

A tak naprawdę to jak ten dom?
Macie miejsce dla stróża?

ett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-01-27 01:05:08

Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "mania" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"eTaTa" news:bv4d2v$muo$1@news.onet.pl...

> To tak ważne, ze musiałem powtórzyć :-)))

nie ma sprawy - jestem niezła w dewaluowaniu ;)

> A tak naprawdę to jak ten dom?
> Macie miejsce dla stróża?

bude zrobiłam z kartonu po bananach
ale pies okazał się być jednak pański,
so karton czeka na zasiedlenie ;)))

Mań
~~
http://atticus.pl/mania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-01-27 01:30:29

Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "mania" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bv4dfs$h6o$1@inews.gazeta.pl...
> "eTaTa" news:bv4d2v$muo$1@news.onet.pl...
>
> > To tak ważne, ze musiałem powtórzyć :-)))
>
> nie ma sprawy - jestem niezła w dewaluowaniu ;)
>
> > A tak naprawdę to jak ten dom?
> > Macie miejsce dla stróża?
>
> bude zrobiłam z kartonu po bananach
> ale pies okazał się być jednak pański,
> so karton czeka na zasiedlenie ;)))

Wreszcie coś intratnego :-))
Mam swego psa.
Rozleniwiony, ale się sprężymy.

Budę ogipsujemy :-))

i takie tam

ett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-01-27 09:47:25

Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):

> Przychodzi mi na myśl zwrot "panienek"...
> "nico, Ty stara donico" :-))
>
> Ale jakże to różne od Michajłowego "nic to, Basiu, nic to"

No tak. To "nico" to dlatego, że zwykłe "nic", to jakby i za mało i za
miękko.

> Musisz mieć obiekt? To obierz największy jaki znasz.
> "Nigdy nie za dużo, kochanego ciałka" :-)))
>
> Miłuje się za nic, więc i miłować można wszystko.
> Ale nazwać, też można :-))
>
> Bo jaka jest nieskończoność ograniczona nieograniczenie?
> Czyż nie jest, taka jak Ty?

No pięknie. Czyli, że jestem nieskończenie ograniczony, tak? ;) heh
Poniekąd... może... ;)

Ale nadal nie przemawia do mnie, skąd inąd piękna i urzekająca, wizja
kochania bezobiektowego i do tego nieskończonego...
Coś mi się tak kołuje po tym moim nieskończenie ograniczonym rozumku, że
wszystkie czucia biorą się z różnicy. Między tym, co bylo, a tym, co jest.

Gałki oczne, jeśliby zatrzymać, przestaną widzieć.. bo różnicy im brak we
wrażeniach..

Miłość nieskończoną wyhodowawszy, mieć można przez moment malusi. Nanomoment
zupełny. Bo potem nic, tylko ślepota miłosna, zero miłowania.

Pozdrawiam,
Darek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/