Witam;
Chciałam Wam opowiedzieć jak u mnie na osiedlu jest wesoło:-((((((( Wczoraj
o 21.00 mąz wyszedł z psem do sklepu, kawałek od nas, przez "wielką
drogę":-))). Pies w kagańcu, z kolczatką i na smyczy został przywiązany
przed sklepem do kratki. Zakupy męza trwały 5-10 minut. Po wyjściu
stwierdził brak psa i uznał, ze moze pies sie szarnpnął za suką albo kotem
więc począł go wołac. Wrócił po godzinie do domu- bez psa z miną winowajcy i
wyrzutami sumienia. Psa jak nie było tak nie było i nie było tez pijaka,
który przed sklepem pił piwo. Już pomijam fakt głupoty psa- ale to tylko
zwierzę :-)))) Mój mąz szukał wczoraj naszego pieska do północy, później
zrezygnowani połozylismy sie spac z myślą, ze dzisiaj rozwiesimy ogłoszenia,
moze sie znjadzie. Zabłądzic nie mógł bo to stary pies i zna drogę do domu.
Pies sie znalazł o 5 nad ranem bez "uprzęzy"- "goły i szczęsliwy". Na
szczęscie Karolinka nie wie czemu rodzice nie przespali nocy zastanawiając
sie jak powiedziec rano dziecku, ze nie ma psa. Wniosek jaki mnie się
nasunął to taki, ze pijak odwiązał psa i go zabrał pewnie mysląc ze to
rasowiec, bo jest trochę podobny do jamnika szorstkowłosego, ale pewnie jak
pies mu sie opierał to go "rozebrał" (ech co za głupi ten pies, ze sie dał)
zeby przehandlować zelastwo na wódkę czy piwo. Całą noc sie zastanawiałam
jak musi sie czuć ten biedny pies sam w srodku nocy. Ale na szczęscie znał
drogę do domu i znowu jest z nami. A ja tylko mam nadzieję, ze chociaz
ugryzł tego kogoś.

--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka 4,9+...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/

--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka 4,9+...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/