Data: 2007-10-10 17:36:29
Temat: I jeszcze o Gnojeniu...
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "patix" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fej1er$btj$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:fej0fs$n88$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "patix" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
> > news:feiv59$5s8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > >
> > > Użytkownik "rwt" <r...@b...com> napisał w wiadomości
> > > news:feh1a6$s47$1@news.mixmin.net...
> > > > patix wrote:
> > >
> ..
> > I co? Dał się zgnoić czy jednak uciekł ocalawszy?
> >
> chodzi Ci o rwt ? :))))
>
> poczekamy zobaczymy :))))
No cóż -chodziło mi o wasze opinie o przypadku Levittouxa
[opisaną w wiadomym utworze p.t.:
"Karol Levittoux" z repertuaru P.Gintrowskiego
ale i wiedza na temat implementacji zjawiska w istocie rwt
wydaje się byc godna naszego zainteresowania ;)
----------------------------------------------------
-----
Dla niewtajemniczonych załączam wcześniejszą treść wątku:
----------------------------------------------------
-----
> > Użytkownik "Logiczniak" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:fegbjf$52t$1@opal.futuro.pl...
>
> > -nikt (poza tobą samym)nie może Cię zgnoić -
> >
> > zawsze musisz to zrobić samodzielnie -
> > ktoś inny może Ci to conajwyżej zasugerować
> >
> > i jeśli zgodzisz sie z taką sugestią tzn. ,że dostałeś
> > to co chciałeś ( na co podświadomie czekałeś)
Użytkownik "rwt" <r...@b...com> napisał w wiadomości
news:feh1a6$s47$1@news.mixmin.net...
> To droga w ślepą uliczkę, tak nie jest.
> Zgnoić można przy pomocy wykorzystywania ludzkich słabości, które każdy ma
ze względu na określoną strukturę >fizyczną. Tak jest naprawdę.
Użytkownik "patix" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:feiv59$5s8$1@nemesis.news.tpi.pl...
......
Błogosławiony, kto przejdzie tę próbę
A kto się złamie, przekleństwo nań spadnie
Logika dziejów nakłada kajdany
Sprawiedliwości zgrzytają zasuwy
I ciągle jedna myśl tłucze o ścianę:
"Nic nie mówić, nie mówić, nie mówić..."
Wszakże, panie Levittoux, nie działałeś sam
Gdy cię pozbawimy snu, wszystko powiesz nam
Miejże rozum Levittoux, próżny jest twój trud
Żadnej strawy nie dać mu, by go złamał głód
Na przesłuchaniu wziął czterysta pałek
Konieczny był tu bezpośredni przymus
Śledztwo da skutek, jeśli jest wytrwałe
Bez końca przecież nie może się trzymać
Zwinięty w szmatę leży sztandar ciała
Szarpie go w strzępy ptaszysko dwugłowe
Krwią pokreślona pleców karta biała
Na niej napis "nie powiem, nie powiem..."
W końcu z ciebie, Levittoux, tryśnie zeznań zdrój
Zaznasz knuta dzień po dniu, pęknie upór twój
Chciałeś uciec, Levittoux, coś ci słabo szło
Krzycz do ostatniego tchu, nas nie wzruszy to
Pod siennikiem migoce kaganek
Mniej boli ogień, niźli ran płomienie
Dziś sobie takie rozścielę posłanie
Co moją celę w jeden krzyk zamieni
Skąpo tu światła Moskale mi dali
Ale wystarczy, żeby spłonął człowiek
Patrzcie, jak długo ten więzień się pali
Co już nic nie powie, nie powie...
Zwęglone resztki wymieciono rano
Ból szybko wsiąka w kamień cytadeli
Po incydencie tym rozkaz wydano
By więźniom swiatła nie dawać do celi
"Karol Levittoux" z repertuaru P.Gintrowskiego
-------------------------------------------------
Więc jak? Levittoux dał się zgnoić
czy jednak uciekł ocalawszy?
|