« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2012-01-05 15:37:21
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?Dnia 2012-01-05 12:25, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Za to jednej było mi naprawdę szkoda, nowiutką 'cytrynką' z salonu nie
> wyrobiła na parkingu w Carrefourze, nam stłukła tylko reflektor, a sobie
> skasowała cały przód. VW to jednak dobra marka ;-)
No, jak się czasem trochę zarysuje, można zaszpachlować.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2012-01-05 18:22:30
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?
Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:je3pcn$lp1$1@mx1.internetia.pl...
> Użytkownik "medea"
>
>> [ciach wszystko]
>>
>> Pominę znaczącym milczeniem to całe powyższe wyjaśnienie, ponieważ ono w
>> ogóle mija się z celem.
> http://www.demoty.pl/gdy-dziewczyna-mowi-niewazne-oz
nacza-to-glownie-jedno-32245
>
>> Dyskutujesz z czymś, co mi niesłusznie przypisałeś, czyli z rzekomą
>> analogią.
> Ależ zawsze dyskutujemy, z naszym wyobrażenie o domniemaniach i
> przekonaniach współdyskutanta.
> Teraz, wychodzi że po mojej kwestii "Rediemu chodzi o 2" zdanie "A, to
> jest jasne" było niesłusznym domniemaniem potwierdzenia 2.
>
>> I dalej - widocznie Redi ma poważniejszy powód, żeby nie dawać księdzu
>> kasy - poważniejszy, czyli np. ten fiskalny.
>>
> Po prostu nie lubi :)
>
>> Mam nadzieję, że teraz było dostatecznie logicznie i jasno.
>>
>> BTW Nie wiem, jak to się dzieje, że o wiele łatwiej zarzucić komuś brak
>> logiki, niż samemu zastanowić się nad własnym zrozumieniem.
>>
> Moje zrozumienie ma po prostu niesłuszne nawyki ;).
> Jako dużo mniej skomplikowany emocjonalnie od kobiet stwór, nie potrafię
> również odgadnąć ukrytych między wierszami znaczeń ich wypowiedzi.
nie martw się tym :)
najważniejsze, byś nie czepiał się słówek ;)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2012-01-05 20:50:58
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?W dniu 2012-01-05 10:09, olo pisze:
> Użytkownik "medea"
>
>> [ciach wszystko]
>>
>> Pominę znaczącym milczeniem to całe powyższe wyjaśnienie, ponieważ
>> ono w ogóle mija się z celem.
> http://www.demoty.pl/gdy-dziewczyna-mowi-niewazne-oz
nacza-to-glownie-jedno-32245
>
False analogy ;) DAŁAM wyjaśnienie. A jeśli jeszcze coś nie jest jasne,
to zaraz dopowiem. ;)
>
>> Dyskutujesz z czymś, co mi niesłusznie przypisałeś, czyli z rzekomą
>> analogią.
> Ależ zawsze dyskutujemy, z naszym wyobrażenie o domniemaniach i
> przekonaniach współdyskutanta.
Ale ja przecież napisałam, że to nie miała być analogia. A jeśli
analogia, to opiera się tylko na tym, że w obu przypadkach chodzi o
gotówkę. Cała dyskusja z mojej perspektywy wyglądała mniej więcej tak (i
tu następuje analogia ;) ) - wyobraźmy sobie, że toczy się wątek na
temat zakupu kieliszków, na co Redi:
- Mnie ten temat nie dotyczy, bo ja w ogóle nie piję.
Tu medea z emotikonem żarciku - Mleka też nie?
Na to olo: [i tu następuje wykład na temat różnicy między piciem mleka a
piciem alkoholu, począwszy od innych walorów smakowych, poprzez wpływ na
zdrowie obu napojów, a skończywszy na wyrzutach w sprawie braku logiki].
Scenariusz na dobry czeski film, jak dla mnie. ;)
> Teraz, wychodzi że po mojej kwestii "Rediemu chodzi o 2" zdanie "A, to
> jest jasne" było niesłusznym domniemaniem potwierdzenia 2.
>
>> I dalej - widocznie Redi ma poważniejszy powód, żeby nie dawać
>> księdzu kasy - poważniejszy, czyli np. ten fiskalny.
>>
> Po prostu nie lubi :)
I to właśnie jest jasne od początku chyba dla wszystkich, stąd moja
uwaga na temat fałszywego powodu w postaci braku gotówki. :)
> Moje zrozumienie ma po prostu niesłuszne nawyki ;).
I tu muszę przyznać Ci rację. :)
> Jako dużo mniej skomplikowany emocjonalnie od kobiet stwór, nie
> potrafię również odgadnąć ukrytych między wierszami znaczeń ich
> wypowiedzi.
A czasem nawet tych wprost napisanych. :)
Przyznam jedynie, że za pierwszym razem w pośpiechu nie przycięłam
cytatu (alibo za mało wycięłam), co też mogło wprowadzić zamieszanie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2012-01-05 21:01:05
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?W dniu 2012-01-05 12:25, Paulinka pisze:
>
> Tż miał dwie stłuczki w życiu. W obu przypadkach wjechały w niego miłe
> panie ;) Na szczęście obie miały ubezpieczenie w PZU, więc po tygodniu
> sprawa była załatwiona z kasą, a po kolejnym tyg. z naprawą.
> Za to jednej było mi naprawdę szkoda, nowiutką 'cytrynką' z salonu nie
> wyrobiła na parkingu w Carrefourze, nam stłukła tylko reflektor, a
> sobie skasowała cały przód. VW to jednak dobra marka ;-)
Mnie się chyba 3 razy w życiu zdarzyło zarysować lakier właśnie na
parkingu. Pech chciał, że 2 ostatnie razy miały miejsce w ciągu
ostatnich 4 miesięcy. Za pierwszym razem w ciągu tygodnia miałam sprawę
załatwioną. Teraz się sprawa przeciąga. NB Też mam tylko zarysowany
lakier, a samochód, o który zahaczyłam, stracił pół zderzaka i
reflektor, a większy był od mojego. ;)
> Dalej i to sporo dalej w stronę Obornik Śl.
>
>> I jak tam będzie pod względem komunikacji?
>
> Jeden autobus co pół godziny i do przystanku jakiś kilometr :-)
Uuu, to rozumiem ten nagły pęd do jeżdżenia. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2012-01-05 21:12:09
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?medea pisze:
>>> I jak tam będzie pod względem komunikacji?
>>
>> Jeden autobus co pół godziny i do przystanku jakiś kilometr :-)
> Uuu, to rozumiem ten nagły pęd do jeżdżenia. ;)
Ostatnio 4h od wyjścia z domu do powrotu zajęło mi pojechanie z Mają po
chłopaków do szkoły i zrobienie takich normalnych zakupów w drodze
powrotnej (dobra to było przed świętami, więc i kolejki większe niż zwykle).
To jest dobre dla jakiś kamikadze.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2012-01-05 21:38:41
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?Dnia 2012-01-05 22:12, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> medea pisze:
>
>>>> I jak tam będzie pod względem komunikacji?
>>>
>>> Jeden autobus co pół godziny i do przystanku jakiś kilometr :-)
>
>> Uuu, to rozumiem ten nagły pęd do jeżdżenia. ;)
>
> Ostatnio 4h od wyjścia z domu do powrotu zajęło mi pojechanie z Mają po
> chłopaków do szkoły i zrobienie takich normalnych zakupów w drodze
> powrotnej (dobra to było przed świętami, więc i kolejki większe niż
> zwykle).
> To jest dobre dla jakiś kamikadze.
A to Biedronki nie macie?
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2012-01-05 21:43:19
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?W dniu 2012-01-05 22:12, Paulinka pisze:
> (dobra to było przed świętami, więc i kolejki większe niż zwykle).
Poza tym z dzieciakami się też wolniej przemieszcza. A zwłaszcza z trójką.
> To jest dobre dla jakiś kamikadze.
A ja dziś miałam takiego autobusowego farta, że aż się zaczęłam
zastanawiać, czy jakieś Oko Opatrzności na mnie nie spogląda. ;)
Zwiał nam sprzed nosa autobus. Miałyśmy z Mają czekać na następny
minimum 15 minut, no i nie zdążyłybyśmy na przesiadkę, aż tu nagle
przyjechał jakiś Polbus, który jeździ co godzinę akurat tam, gdzie
chciałyśmy bezpośrednio. Koniec końców z Wojnowa na dworzec PKS
zajechałyśmy w pół godziny w szczycie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2012-01-05 21:46:11
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?Dnia 2012-01-05 22:43, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> A ja dziś miałam takiego autobusowego farta, że aż się zaczęłam
> zastanawiać, czy jakieś Oko Opatrzności na mnie nie spogląda. ;)
> Zwiał nam sprzed nosa autobus. Miałyśmy z Mają czekać na następny
> minimum 15 minut, no i nie zdążyłybyśmy na przesiadkę, aż tu nagle
> przyjechał jakiś Polbus, który jeździ co godzinę akurat tam, gdzie
> chciałyśmy bezpośrednio. Koniec końców z Wojnowa na dworzec PKS
> zajechałyśmy w pół godziny w szczycie.
Może to jakieś olo opatrzmości.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2012-01-05 22:01:02
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?Qrczak pisze:
> Dnia 2012-01-05 22:12, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> medea pisze:
>>
>>>>> I jak tam będzie pod względem komunikacji?
>>>>
>>>> Jeden autobus co pół godziny i do przystanku jakiś kilometr :-)
>>
>>> Uuu, to rozumiem ten nagły pęd do jeżdżenia. ;)
>>
>> Ostatnio 4h od wyjścia z domu do powrotu zajęło mi pojechanie z Mają po
>> chłopaków do szkoły i zrobienie takich normalnych zakupów w drodze
>> powrotnej (dobra to było przed świętami, więc i kolejki większe niż
>> zwykle).
>> To jest dobre dla jakiś kamikadze.
>
> A to Biedronki nie macie?
A tam kolejek nie ma? U nas Biedronka to skarb osiedlowy, ludzi więcej,
niż towaru na półkach.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2012-01-05 22:02:38
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?Dnia 2012-01-05 23:01, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-01-05 22:12, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> medea pisze:
>>>
>>>>>> I jak tam będzie pod względem komunikacji?
>>>>>
>>>>> Jeden autobus co pół godziny i do przystanku jakiś kilometr :-)
>>>
>>>> Uuu, to rozumiem ten nagły pęd do jeżdżenia. ;)
>>>
>>> Ostatnio 4h od wyjścia z domu do powrotu zajęło mi pojechanie z Mają po
>>> chłopaków do szkoły i zrobienie takich normalnych zakupów w drodze
>>> powrotnej (dobra to było przed świętami, więc i kolejki większe niż
>>> zwykle).
>>> To jest dobre dla jakiś kamikadze.
>>
>> A to Biedronki nie macie?
>
> A tam kolejek nie ma? U nas Biedronka to skarb osiedlowy, ludzi więcej,
> niż towaru na półkach.
Ale blisko. Jechania nie ma.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |