Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Indiańskie przyjęcie;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Indiańskie przyjęcie;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-03-05 07:28:16

Temat: Re: Indiańskie przyjęcie;)
Od: "Marek" <m...@...tkb.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zbigi" <z...@s...motocykle.org> napisał w wiadomości
news:dudrts$r3q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ines napisał(a):
> [...]
>
>> Pozdrawiam - Agnieszka (Cicha Rzeka)
>
> Sliczne imie, a raczej imiona ;))
>

To chyba niedaleko od Cichej Wody co to brzegi rwie?

MP


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-03-05 10:31:39

Temat: Re: Indiańskie przyjęcie;)
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Wymyśliłam, że będzie to
> indiańskie przyjęcie - z tworzeniem amuletów, nadawaniem imion, tańcem
> deszczu itp.

Raz byłam na czymś podobnym. Z całym szacunkiem dla organizatorów,ale był to
totalny niewypał. Takie uszczęśliwianie na siłę dorosłych, którzy robili
dobrą minę do złej gry. Ale nasze towarzystwo już w latach posunięte i przy
sobocie chcemy .... jak biali ludzie. Może było za dużo atrakcji (samo
strzelanie z łuku by wystarczyło), może nastrój nie ten, nie wiem. Jedzenie
było grillowe, bardzo dobre. I to był jedyny plus tej imprezy.

Miałam też okazję bywać na różnych tematycznych imprezach dla dzieci - one
bawiły się świetnie, a rodzice czasem spontanicznie włączali się w zabawę.
Było wtedy naprawdę fajnie.

Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-03-05 10:53:28

Temat: Re: Indiańskie przyjęcie;)
Od: Jędrek <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Raz byłam na czymś podobnym. Z całym szacunkiem dla organizatorów,ale
> był to totalny niewypał. Takie uszczęśliwianie na siłę dorosłych,
> którzy robili dobrą minę do złej gry. Ale nasze towarzystwo już w
> latach posunięte i przy sobocie chcemy .... jak biali ludzie. Może
> było za dużo atrakcji (samo strzelanie z łuku by wystarczyło), może
> nastrój nie ten, nie wiem. Jedzenie było grillowe, bardzo dobre. I to
> był jedyny plus tej imprezy.
> Miałam też okazję bywać na różnych tematycznych imprezach dla dzieci
> - one bawiły się świetnie, a rodzice czasem spontanicznie włączali
> się w zabawę. Było wtedy naprawdę fajnie.
>
> Dorota

prponuje na wstepie podac doroslym pare mocnych drinkow lub wody ognistej
( jak mowili indianie ) a zabawa uda sie na pewno i mamusia bedzie tez
dowartosciowana, bo widze ze tu najbardziej o to chodzi ;)
no ale to prawda, ze rodzicow sie nie wybiera

--
Pozdrawiam

Jędrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-03-05 11:55:55

Temat: Re: Indiańskie przyjęcie;)
Od: "ikselka" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Jędrek napisał(a):
> prponuje na wstepie podac doroslym pare mocnych drinkow lub wody ognistej
> ( jak mowili indianie ) a zabawa uda sie na pewno i mamusia bedzie tez
> dowartosciowana, bo widze ze tu najbardziej o to chodzi ;)
> no ale to prawda, ze rodzicow sie nie wybiera
Popieram Kolegę . Ciekawa jestem , czy dwuletnie (!??) Słonko
DOSTATECZNIE zostało wprowadzone w temat , bo chyba nie wystarczy
wsadzić mu piórko we włosy i krzyczeć "uaaa" ? Zakoduje Mu się
błędny schemat w główce na całe życie i kiedyś będzie się
musiało wstydzić za Rodziców .

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-03-05 13:01:53

Temat: Re: Indiańskie przyjęcie;)
Od: "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:u%qOf.2306$_A4.198@trnddc06, eM eL wrote:
> Mieso bizona jest suche, nie jest poprzerastane tluszczem, wiec masz
> raczej malo mozliwosci wyczynow dla dwulatka bo - boza buffal burger,
> hamuburgerem z miesa bizona - smazyc je nalezy na pol surowo aby
> mozna to byla zjesc, a tego to nawet ja bym dwulatkom nie podal. Mozna
> jescze piec poledwice, ale to juz prawie wszystko... Duszeniny,
> etc, sa bez smaku i smakuja jak podeszwa.

Ale natarłeś prochem strzelniczym?

Hania
(dość świeżo po lekturze "Winnetou" :-))
--
***
Google might not be right, but it certainly is quick.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-03-05 13:55:06

Temat: Re: Indiańskie przyjęcie;)
Od: "Tomek" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witajcie!
> Moje Słonko właśnie kończy dwa latka:) Za tydzień będziemy gościć z tej
> okazji najbliższą rodzinkę (sami dorośli). Nie chciałam, żeby było to typowe
> spotkanie dorosłych przy stole z dzieckiem w tle. Wymyśliłam, że będzie to
> indiańskie przyjęcie - z tworzeniem amuletów, nadawaniem imion, tańcem
> deszczu itp. Brakuje mi pomysłu co podać na stół... Najlepiej byłoby, abym
> mogła przygotować to wcześniej.
> Kochani Grupowicze - wiem, że macie świetne pomysły... Ratujcie!!!:)
> Pozdrawiam - Agnieszka
>
>
Z tego co kojarzę to Indianie nie mięli stołów i krzeseł z oparciami. To
wędrowne plemiona były. W namiocie stół źle się komponuje. A i namiot trochę
nieustawny, zwłaszcza indiański. Żarcie indiańskie też raczej nie dla Polaka.
Robaki jedli, węże, i wszystko co znaleźli a nadawało się do jedzenia. Skąd
weźmiesz pająki wielkości dłoni. I kto to zje. Na popitkę możesz dać jakąś wodę
ognistą na myszach pędzoną. Chcesz wcześniej zrobic. Kup dużo jabłek. Pokroj w
małe kawalki. Potem te kawałki pogryź na papkę i wypluwaj do jakiejś beczki. Jak
przefermentuje to sie zrobi oryginalny indiański napitek. Myślę ze pomogłem. Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-03-05 15:49:59

Temat: Re: Indiańskie przyjęcie;)
Od: "eM eL" <badbatz99@CUT_THIS_OUThotmail.com> szukaj wiadomości tego autora

"Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:duen7p$t6h$1@inews.gazeta.pl...
> In news:u%qOf.2306$_A4.198@trnddc06, eM eL wrote:
>
> Ale natarłeś prochem strzelniczym?

Kurcze, nie...Ale ciagnalem za koniem (ktorych to koni zreszta Indianie nie
mieli jeszcze dlugo po ich "odkryciu: przez Hiszpanow i innych drani) aby
mieso zmiekczyc :-)))


Jesli chcesz sie posmiac, to poszukaj zdjec autorstwa pary Andrea Robbins &
Max Becher "Cologne Festival:, "German Indians" i "Karl May Festival."
Tutaj jest troche zdjec http://robbecher.www4.50megs.com/TonkonowGI.html a
tutaj jest recenzja z wystawy w USA i 2 zdjecia
http://www.mocp.org/exhibitions/2003/01/the_transpor
tat.php

Jest to cykl fotografii - przesmieszny w swojej ironii - o Niemiaszkach,
ktorzy przebieraja sie za indian ale ktorym sie wszystko pokroliczkowalo o
tych indianch... Sa nawet "indianie" noszacy wikingowskie rogi. Niektore
zdjecia sa przemile w swojej spontanicznosci (dzieci przebrane za "indian")
ale nie ma nic smieszniejszego niz "dobrze wyposazona blondynka",
pulchniutka i rozowiotka "squaw" popiajajca piwko :-)))

--
><eM eL><


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-03-05 15:54:06

Temat: Re: Indiańskie przyjęcie;)
Od: Marsjasz <m...@p...NOSPAM.neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

eM eL napisał(a):
> "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl> wrote in message
> news:duen7p$t6h$1@inews.gazeta.pl...
>
>>In news:u%qOf.2306$_A4.198@trnddc06, eM eL wrote:
>>
>>Ale natarłeś prochem strzelniczym?
>
>
> Kurcze, nie...Ale ciagnalem za koniem (ktorych to koni zreszta Indianie nie
> mieli jeszcze dlugo po ich "odkryciu: przez Hiszpanow i innych drani) aby
> mieso zmiekczyc :-)))
>
>
> Jesli chcesz sie posmiac, to poszukaj zdjec autorstwa pary Andrea Robbins &
> Max Becher "Cologne Festival:, "German Indians" i "Karl May Festival."
> Tutaj jest troche zdjec http://robbecher.www4.50megs.com/TonkonowGI.html a
> tutaj jest recenzja z wystawy w USA i 2 zdjecia
> http://www.mocp.org/exhibitions/2003/01/the_transpor
tat.php
>
> Jest to cykl fotografii - przesmieszny w swojej ironii - o Niemiaszkach,
> ktorzy przebieraja sie za indian ale ktorym sie wszystko pokroliczkowalo o
> tych indianch... Sa nawet "indianie" noszacy wikingowskie rogi. Niektore
> zdjecia sa przemile w swojej spontanicznosci (dzieci przebrane za "indian")
> ale nie ma nic smieszniejszego niz "dobrze wyposazona blondynka",
> pulchniutka i rozowiotka "squaw" popiajajca piwko :-)))
>

wlasnie gdzie blond indianki ???
w zyciu nie widzialem...
same madre baby tam maja ????
Mars

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-03-05 16:58:33

Temat: Re: Indiańskie przyjęcie;)
Od: "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:3faf.000000b5.440aedba@newsgate.onet.pl, Tomek wrote:
> nie dla Polaka. Robaki jedli,

http://www.kraftfoods.com/NR/rdonlyres/DE8E37C5-A531
-41E1-B57F-BFC3CB58B65B/0/kids_inch_worm_xl.jpg

> węże,

http://www.biology.wustl.edu/faculty/templeton/Peopl
e/Corey's%20Page/Pics/Snake-Cake-1.jpg

> i wszystko co znaleźli a nadawało
> się do jedzenia. Skąd weźmiesz pająki wielkości dłoni. I kto to zje.

http://www.wilton.com/images/recipes/spidersnack_sm.
jpg


Hania
--
***
Google might not be right, but it certainly is quick.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-03-05 18:05:14

Temat: Re: Indiańskie przyjęcie;)
Od: "dzul" <dzul123@ wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:duf53i$ohq$1@inews.gazeta.pl...
> In news:3faf.000000b5.440aedba@newsgate.onet.pl, Tomek wrote:
>> nie dla Polaka. Robaki jedli,
>
> http://www.kraftfoods.com/NR/rdonlyres/DE8E37C5-A531
-41E1-B57F-BFC3CB58B65B/0/kids_inch_worm_xl.jpg
>
>> węże,
>
> http://www.biology.wustl.edu/faculty/templeton/Peopl
e/Corey's%20Page/Pics/Snake-Cake-1.jpg
>
>> i wszystko co znaleźli a nadawało
>> się do jedzenia. Skąd weźmiesz pająki wielkości dłoni. I kto to zje.
>
> http://www.wilton.com/images/recipes/spidersnack_sm.
jpg
>
>
Burdonowa
Wy to jesteście jajczarka!

dzul

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

topiąc czekoladę....dodawać mleko?
gotowanie w Anglii
Pilne - ciasto nalesnikowe!
Ciemny burgul,
Z Czech przywiozłem - co to wie ktoś może?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »