| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2002-11-08 12:25:43
Temat: Re: Wolno, ale wszedzie schody ;)> Do tej pory nie wiem jak udało mi się wygrać i w
> dodatku zgarnąć aż 101 punktów. Dawało mi to niezłą pozycję na liście
> uczestników Wielkiego Finału.
Gratuluję !!! Żałuję tylko, że akurat przegapiłam to wydanie.
To może teraz do Milionerów ??? Albo Wielka Gra. :-)
Pozdrawiam
Giza
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2002-11-08 13:21:25
Temat: Re: Wolno, ale wszedzie schody ;)Jakiś czas temu giza napisał(a):
> Gratuluję !!! Żałuję tylko, że akurat przegapiłam to wydanie.
> To może teraz do Milionerów ??? Albo Wielka Gra. :-)
Dzięki, dzięki.
Niestety aby dostać się do Milionerów trzeba przejść przez kilka etapów
(tel. 0-700..., losowanie przez komputer, test sprawdzający... i na
końcu kto szybciej uszereguje jakieś pierdoły.... długa droga).
Na Wielką Grę raczej nie mam szans. Trzeba mieć dobrą pamięć i być
nieźle oczytanym, podobnie z Miliardem w Rozumie. Ale nie zarzekam się,
może kiedyś... ;))).
Jak to mówią: "Do odważnych świat należy"!
Pozdrawiam,
Radzio
--
Radzio e-mail: d...@t...pl
"Jedynym sposobem by żyć, jest pozwolić żyć".
Mohanadas Gandhi (1869-1883)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2002-11-08 17:36:44
Temat: Re: Wolno, ale wszedzie schody ;)>
> Dlatego w tym miejscu chciałbym wszystkich Was zachęcić do brania
> udziału we wszelkich teleturniejach. Mimo przeciwności losu możemy
> pokazać innym, że istniejemy i też potrafimy walczyć i czasem
> zwyciężać.
Cześć :)
Szczere gratulacje i wyrazy uznania :)
Jestem dumny że mam takiego ziomka :)
No i prosze nie taki diabel straszny jak piszą, wystarczy tylko wziąść byka
za rogi zamiast nogi za pas :)))
Bardzo mi się podobała twoja przygoda. Bardzo mi się podoba sukces jaki
osiągnołeś - tak mało pojawia się tu takich informacji, a byloby znacznie
weselej gdyby sie pojawiały.
pozdrawiam
jano
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2002-11-09 11:52:47
Temat: Re: Wolno, ale wszedzie schody ;)Jakiś czas temu Jano napisał(a):
> Cześć :)
> Szczere gratulacje i wyrazy uznania :)
> Jestem dumny że mam takiego ziomka :)
> No i prosze nie taki diabel straszny jak piszą, wystarczy tylko
> wziąść byka za rogi zamiast nogi za pas :)))
> Bardzo mi się podobała twoja przygoda. Bardzo mi się podoba sukces
> jaki osiągnołeś - tak mało pojawia się tu takich informacji, a
> byloby znacznie weselej gdyby sie pojawiały.
Cześć Jano,
Dzięki, dzieki. Cieszę się, że moja historyjka została przyjęta z
zainteresowaniem.
Tobie i innym życzę abyście dostali się na prezenterów telewizyjnych.
Fajnie byłoby kiedyś włączyć program na jakimkolwiek kanale i zobaczyć
ludzi z Grupy ;)))
Pozdrawiam,
Radzio [ziomal z LBN-a]
--
Radzio e-mail: d...@t...pl
"Jedynym sposobem by żyć, jest pozwolić żyć".
Mohanadas Gandhi (1869-1883)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2002-11-12 01:45:53
Temat: Re: Inwalida i zwiazek malzenski
Użytkownik "Kicia" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
news:aq7s0j$q7v$1@news.gazeta.pl...
> Mam pytanie czy to prawda za inwalidzi I grypy niemoga wziasc slubu ????
Tak
> slyszałam co mnie zbulwersowało
No wiesz ??? :(
Apik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2002-11-12 07:27:20
Temat: Re: Inwalida i zwiazek malzenski
>
> Użytkownik "Kicia" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:aq7s0j$q7v$1@news.gazeta.pl...
>> Mam pytanie czy to prawda za inwalidzi I grypy niemoga
>> wziasc slubu ????
> Tak
Jest jakis przepis?
Wydaje mi sie, ze wystarczy miec zdolnosc do wykonywania
czynnosci prawnych - I grupa inwalidztwa nie jest w tym
przeszkoda
>> slyszałam co mnie zbulwersowało
Ja slyszalem, ze w takiej konfiguracji nie jest orzekany
rozwod, ale o slubie nie bylo mowy.
--
Maciej Jakubowski
m...@b...pl
GG #5770 ICQ #969959
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2002-11-12 10:54:01
Temat: Re: Inwalida i zwiazek malzenskiOn 12 Nov 2002 08:27:20 +0100, m...@b...pl (Maciej Jakubowski)
napisał(a):
>Ja slyszalem, ze w takiej konfiguracji nie jest orzekany
>rozwod, ale o slubie nie bylo mowy.
Tak czytam ten cały wątek odnośnie małżeństwa... i doszedłem do
jednego wniosku; Po co ludzie sobie utrudniają życie prosząc o to, że
ktoś może łaskawie im pozwoli wziąć ślub? Jeśli dwoje ludzi chce być
ze sobą to po prostu bedą i nie powinni wtedy zwracać uwagi na jakieś
humory urzędasa czy księdza. Korzyści prawnych z zawarcia związku
cywilnego w tej chwili nie ma praktycznie żadnych, a księdza jeśli się
jest osobą wierzącą można zawsze znaleźć takiego, który się na to
zgodzi. Jest jeszcze inny aspekt pozytywny tej sprawy - jest nieraz w
życiu tak, ze nie zawsze się udaje i wtedy nie trzeba się tłumaczyć z
tego przed sądem i znów łaskawie prosić o rozwód. Także jeśli ja będę
z kimś chciał być nikt mi w tym nie przeszkodzi, choćby ta osoba miała
150 orzeczeń o pierwszej grupie i nie będę się z tego nikomu
tłumaczył, bo mam to serdecznie w nosie :-)))
--
Pozdrawiam
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2002-11-12 11:03:56
Temat: Re: Inwalida i zwiazek malzenskiJarek pisze w news:vtm1tustfojhqehmh2np4fotdcjoss7omf@4ax.com
> Jeśli dwoje ludzi chce być
> ze sobą to po prostu bedą i nie powinni wtedy zwracać uwagi na jakieś
> humory urzędasa czy księdza.
Zgadzam się w pełni. Małżeństwo ma głównie znaczenie symboliczne,
którego jednak nie można lekceważyć. Korzyści prawne są jednak i
tutaj. Nie będę się rozdrabniać wymieniając je, jedno, podstawowe,
na jakie natknęłam się: parze bez papierka o wiele, wiele
trudniej adoptować dzieci, jeśli w ogóle im się na to zezwoli.
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2002-11-12 12:18:49
Temat: Re: Inwalida i zwiazek malzenskiJarek <n...@w...pl> wrote in
<q...@4...com>:
>On Tue, 5 Nov 2002 12:11:02 +0100, "Dorota i Robert Nawara"
><d...@i...org.pl> napisał(a):
>
>>Po bożemu, czyli z błogosławieństwem kościoła. W momencie
>>gdy przyznaliśmy się ze nie planujemy dzieci
>
>To po co się mu było przyznawać?
Wiesz, niektorzy Katolicy wierza w grzech, a klamstwo ksiedzu przy
sakramencie jest grzechem ciezkim.
pozdrawiam
RT
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
41. Data: 2002-11-12 12:18:50
Temat: Re: Inwalida i zwiazek malzenski"Dorota i Robert Nawara" <d...@i...org.pl> wrote in
<aq89v5$gki$1@news2.tpi.pl>:
>Moim skromnym zdaniem ksiądz nie ma prawa odmówić wystawienia protokołu
>nikomu kto wie o chorobach i niesprawnościach narzeczonego, narzeczonej.
Ma prawo jesli uzna, ze jedna ze stron nie spelnia wymagan.
>Gdyby zachodziła podejrzenie o świadome ukrywanie chorób i
>niepelnosprawności przed slubem przez któregoś z narzeczonych to wówczas
>można uzyskać unieważnienie małżeństwa. Ale sam protikól, który spisuje
>się w obecności obydwojga narzeczonych już ujawnia ich ewentualne
>mamkamenty. Jeżeli ktoś celowo ukrywa chorobę psychiczną lub alkoholizm
>- wspólmałżonek ma szansę na unieważnienie małżeństwa, ale jeżeli
>wszyscy wszystko o sobie wiemy i takich siebie akceptujemy to moim
>zdaniem nie powinno się robić żadnych trudności.
Popelniasz jeden zasadniczy blad, jest jeszcze KK i jego reguly, to ze
wiesz o mankamentach malzonka nie zmienia stanowiska kosciola. To jest
trojkat: Ty - przyszly malzonek - KK (a dokladniej procedury).
pozdrawiam
RT
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |