Mam 19 lat i mam 164cm. wzrostu. Waze 45 kilo a powinnam gdzis tak z 52.
Wiem ze to nie az taka niedowaga ale ja mam dosyc naprawde tego ze sie mnie
pyta czy jestem anorektyczka. Kiedys bylam sielniejsza i rzadko chorowalam a
teraz sie czuje jak trzcina, slaba i watla. nie podoba mi sie moje cialo bo
mi wszystkie zawiasy widac i chcialabym utyc ale za cholere nie moge. No zre
slodycze i wszystko ale nie moge ruszyc tej wagi. Wkurza mnie to ze wszedzie
sie pisze o tym jak zchudnac a o tym jak utyc to nic. Tak jakby tylko grubi
sie troszczyli o swa wage. Mowia jedz wszystko i utyjesz. Ale to nie jest
takie proste. to mi przypomina taki film na podstawie ksiazki Kinga...
"Klatwa" czy jakos tak... Facet potraca cyganska staruszke i ojciec tej
staruszki na niego klatwe rzuca i facet chudnie i chudnie a je jak
szalony...

Yrsa




Użytkownik Commander Worm <d...@t...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3a2ad923$...@n...vogel.pl...
> No właśnie jakie są sposoby żeby szybko przytyć, bo coś od kilku lat mi
się
> nie udaję choć jadam dużo i często.
> Mam 18 lat, 180 cm wzrostu, i ważę zaledwie 50 kg.
> Lekarze nic mi nie radzą tłumacząc że prawdopodobnie mam za szybką
> przemianę materii.
> Przeszedłem wiele różnych badań, i nie wykryto u mnie żadnych chorób
układu
> pokarmowego tudzież wydalniczego.
>
> Więc co ze mną jest?
> Mam raczej zacząć jeść "specjalne" posiłki czy wybrać się na
> specjalistyczne badania?
>
>
>
>
>
>
>