Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak byc asertywnym?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak byc asertywnym?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-02-09 12:25:00

Temat: Jak byc asertywnym?
Od: "Gosia" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej hej

To znowu moja natretna osoba z kolejnym problemem. (Roberta Smietane pewnie
krew zalewa).

Wlasnie przed chwila wyszla ode mnie pewna paniusia (jakas znajoma mamy),
ktora prezentowala caly worek przeroznych sweterkow. Siedziala ponad
godzine, zmuszajac mnie do przymierzania wszystkich po kolei i zachwycajac
sie "ojej, jak pani w tym jest pieknie!!! A jak w tamtym rewelacyjnie!!!" No
i w koncu, chcac nie chcac kupilam jeden, nie bedac co do niego tak do konca
przekonana. Tylko po to, zeby tej pani nie zrobic przykrosci ze tyle siedzi
i sie gimnastykuje a mi nic nie pasuje. Chyba nie jestem normalna, co?
Zauwazylam, ze czesto mam klopoty z odmowieniem gdy ktos probuje mi cos
wcisnac. A im dluzej namawia, tym bardziej nabieram przekonania, ze w koncu
ulegne. Juz wole zrobic komus przyjemnosc kupic ta rzecz dla swietego
spokoju, zeby nie miec poczucia winy, a potem rozmyslac jaka to jestem
beznadziejna i jak latwo ulegam wplywom.

Wiem ze jest duzo ksiazek na temat asertywnosci, ale ja jakos nie trawie
tego tego typu literatury. Zniechecilam sie gdy kiedys zaczelam czytac jakas
ksiazke o samoakceptacji, ktora niemalze zaczynala sie od slow "stan przed
lustrem, spojrz sobie gleboko w oczy i zachwyc sie soba, wmow sobie ze
jestes wspaniala, madra, piekna, po prostu doskonala". No i po takim tekscie
nie moglam juz przebrnac dalej.

Dlatego chcialam dowiedziec sie jak w praktyce postepowac asertywnie. Czy
tez czasami zdarza sie Wam cos takiego jak mi dzisiaj?

Gosia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-02-09 14:10:26

Temat: Re: Jak byc asertywnym?
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Chyba nie jestem normalna, co?

Nie przejmujta sie tak bardzo, Gosiu, to stary problem, chyba kazdego.
Tzn. sa jakby dwa rodzaje ludzi:
tacy co maja pancerzyk na sobie i co nie.
Ci co maja, latwiej umieja odmawiac, a Ci co nie - sa wrazliwsi.

Sprawe "badalem", bo sam mialem z tym wielki problem,
a teraz mam juz "tylko" sredni problem ;-)

Dzisiaj widze to tak: sprzedajacy tworzy, czesto nieswiadomie, pewna gre.
Mianowicie udaje, ze "tylko" rozmawia z Toba, w rzeczywistosci,
tworzy pewna atmosfere,
w ktorej Wielkim Tabu jest powiedzenie przez Ciebie "nie" i ze przerwiesz
przez to swietna zabawe, dobry nastroj i w ogole... i w ogole, dlaczego
grymasisz :-)
Masz wtedy jest wrazenie, ze jak odmowisz to stanie sie cos zlego a ta
osoba bedzie np. plakac. I rzeczywiscie tak jest!
Tzn. ona nie bedzie plakac bo by sie "ujawnila",
ale zostawi Ci wrazenie (ukryte, ktore Cie bedzie meczyc),
ze zostala odrzucona.
("a dlaczego pani nie chce kupic, przeciez to tanio?, nie? a gdzie jest
taniej?
Tam? Ale to nie welna! Nasze sa najtansze i wleniane."
"Zle lezy? Niemozliwe! Prosze zobaczyc!")

A im bardziej brniesz w rozmowe, tym bardziej Ona napiera i tym trudniej sie
jest
wycofac.
Moj sposobik to od razu odmawiac i nie wdawac sie w dyskusje,
nie starac sie odpowadac, na pytania. Ale, jasne, to nie takie proste :-)

Przy okazji: czy jestes juz ubezpieczona, 3 filar?
:-)))
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-02-09 14:10:34

Temat: Re: Jak byc asertywnym?
Od: "Maja.T" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Gosiu to nie jest uleganie wplywa, po 10 razach kiedy czlowiek musi wlozyc ,
zalozyc.... i tak w kolko to po prostu cierpliwosc wysiada, ja tez bym
kupila ten sweter dla swietego spokoju..)))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-02-09 17:07:03

Temat: Re: Jak byc asertywnym?
Od: a...@b...pl (ajtne) szukaj wiadomości tego autora

Gosiu,
a dlaczego w ogole mierzylas te sweterki ? Ta paniusia dala ci wiele rzeczy:
czas, mile slowo, uwagę, tak, ze w koncu wypadalo jakos jej sprawic
przyjemnosc, np. kupic sweterek! Jakbys na poczatku stwierdzila, ze nie masz
w planach nic kupowac (milo, ale stanowczo), to pancia nic by nie zdzialala.
Zawsze to robie w przypadku ulicznych handlarzy. Dziala !
A sprzedajacy manipuluja calkiem swiadomie. Jednych ucza tego na
kursach, inni maja to we krwi. W koncu z czegos trzeba zyc ;-)


--
Podnies kwalifikacje swoich pracownikow !
Profesjonalne szkolenia, konsultacje, doradztwo. Najlepsi specjalisci.
Kliknij: Akademia Skutecznego Biznesu: www.asb.com.pl !


--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-02-09 17:58:33

Temat: Odp: Jak byc asertywnym?
Od: "Haal" <c...@n...partners.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie wiem czy jestem nienormalny, ale ja czesto odmawiam po dlugiej chwili,
albo wrecz rozmyslam sie na "nie" w trakcie. Najbardziej denerwuje to
akwizytorow - ich czas sie liczy. Inna moja przypadloscia jest rozmawianie
ze swiadkami jechowy i wypunktowywanie, systematycznie braku logicznosci. Po
takim zabiegu sa chyba troche zli i nie przychodza wiecej ;) a szkoda...
hehehe.

Dorzuce, ze czesto tez jesli na przyklad nudze sie na imprezie, zbieram sie
do wyjscia a gospodarz pyta: "czemu idziesz? zostan troche". Ja odpowiadam
"nie zostane, bo jest dretwo" :) I o dziwo! Taka szczerosc zostaje doceniona
pozniej (chociaz w danej chwili gospodaz jest wkurzony).

Taka postawa (szczerosci, ktora nie zawsze usmiecha sie temu, ktory slyszy)
bierze sie u mnie z lekkiego poczucia "tumiwisizmu". Mieć wszystko w "dupie"
jest czasem bardzo pomocne, a o dziwo okazuje sie, ze wcale ludzie nie
uciekaja - doceniaja szczerosc (przynajmniej z mojego srodowiska) ;)

Haal


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-02-09 20:09:31

Temat: Re: Jak byc asertywnym?
Od: "Gosia" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

zostawi Ci wrazenie (ukryte, ktore Cie bedzie meczyc),
> ze zostala odrzucona.

Wcale nie ukryte, przeciez doznaje naprawde pewnego rozczarowania. I dlatego
jest mi przykro - ze kogos rozczarowuje.

> Moj sposobik to od razu odmawiac i nie wdawac sie w dyskusje,

Bardzo dobry - i chyba jedyny zreszta jest to sposobik.
Tylko to jest rzeczywiscie trudne, szczegolnie gdy przez zwykla grzecznosc
nie chcesz kogos od razu splawic. A im dluzej to trwa, tym trudniej sie
wycofac.


> Przy okazji: czy jestes juz ubezpieczona, 3 filar?

Nie, tylko drugi, a jakie to ma znaczenie?

Gosia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-02-09 21:35:06

Temat: Re: Jak byc asertywnym?
Od: "szczupak" <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Gosia <g...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:960nas$caj$...@n...tpi.pl...
> Hej hej
>

Witam
Pochodz ze dwa dni po centrum duego miasta i daj kazdemu, ktory cie o to
prosi pare zlotych. Po dwoch dniach podlicz ile wydalas i juz jestes
wyleczona.
Na dlugo.

doswiadczony szczupak






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-02-12 07:32:15

Temat: Re: Jak byc asertywnym?
Od: "Piotrek. M" <p...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora



Duch napisał(a) w wiadomości: <960tnc$mu6$1@news.tpi.pl>...

>Tzn. sa jakby dwa rodzaje ludzi:
>tacy co maja pancerzyk na sobie i co nie.
>Ci co maja, latwiej umieja odmawiac, a Ci co nie - sa wrazliwsi.



Jaki eufemizm :) Jestem wrazliwszy wiec łatwiej mnie wykorzystac, sprzedac
niepotrzebny sweterek, super garnki z super oferty..... Moim zdaniem ludzie
nieasertywni (nie tylko - ale np. slabsi psychicznie itp) czesto tworzą
wokół siebie mit wrażliwości - która jakoby ma im usprawiedliwiać łatwość
chociażby wykorzystania. Taka forma racjonalizacji :))


>w ktorej Wielkim Tabu jest powiedzenie przez Ciebie "nie" i ze przerwiesz
>przez to swietna zabawe, dobry nastroj i w ogole... i w ogole, dlaczego
>grymasisz :-)

Powiem szczerze że czasami pewna dozę przyjemności znajduję w wysłuchaniu
cennych informacji o super ofercie.... sprzedawca nawija 10 minut, pewny że
ma klienta a ja i tak odmawiam :)

>A im bardziej brniesz w rozmowe, tym bardziej Ona napiera i tym trudniej
sie
>jest
>wycofac.

Polecam treningi asertywności - to typowa sytuacja przerabiana na pierwszych
zajęciach ::))))

Piotrek. M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-02-12 07:52:10

Temat: Re: Jak byc asertywnym?
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wcale nie ukryte, przeciez doznaje naprawde pewnego rozczarowania. I
dlatego
> jest mi przykro - ze kogos rozczarowuje.

No wlasnie, "zepsulas" dobra zabawe, takie ladne swetry,
a Ty wprowadzilas rozczarowanie, to tak dobrej zabawy.
To jest to.

> Bardzo dobry - i chyba jedyny zreszta jest to sposobik.
> Tylko to jest rzeczywiscie trudne, szczegolnie gdy przez zwykla grzecznosc
> nie chcesz kogos od razu splawic. A im dluzej to trwa, tym trudniej sie
> wycofac.

Tez mi sie tak wydaje. To dosc trudne.

> > Przy okazji: czy jestes juz ubezpieczona, 3 filar?
> Nie, tylko drugi, a jakie to ma znaczenie?

Wiec jesli nie, to pozwolisz, chcialbym Cie ubezpieczyc...
;-) zartuje, mialem przy okazji milej rozmowy, sprzedac Ci 3 filar
ubezpiecznia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-02-12 07:55:03

Temat: Re: Jak byc asertywnym?
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jaki eufemizm :) Jestem wrazliwszy wiec łatwiej mnie wykorzystac, sprzedac
> niepotrzebny sweterek, super garnki z super oferty..... Moim zdaniem
ludzie
> nieasertywni (nie tylko - ale np. slabsi psychicznie itp) czesto tworzą
> wokół siebie mit wrażliwości - która jakoby ma im usprawiedliwiać łatwość
> chociażby wykorzystania. Taka forma racjonalizacji :))

Zupelnie mozliwe, ale napisalem krotko, chcialem uproscic.

> >w ktorej Wielkim Tabu jest powiedzenie przez Ciebie "nie" i ze przerwiesz
> >przez to swietna zabawe, dobry nastroj i w ogole... i w ogole, dlaczego
> >grymasisz :-)
>
> Powiem szczerze że czasami pewna dozę przyjemności znajduję w wysłuchaniu
> cennych informacji o super ofercie.... sprzedawca nawija 10 minut, pewny
że
> ma klienta a ja i tak odmawiam :)

No wlasnie, ale nie kazdy to potrafi, przerwac "dobra zabawe" i "zasmucic"
kogos.

> Polecam treningi asertywności - to typowa sytuacja przerabiana na
pierwszych
> zajęciach ::))))

Wlasnie... moze dobrze jest przerobic taka sytuacje?
Zdrufka, Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

IDEALIZM
Wroce...
"Uczucia sieciowe"
Ludzie bez twarzy, czyli moja opinia o grupie cz II.
zaborczość

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »