Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Jak nie zabić żony przed okresem?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak nie zabić żony przed okresem?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2011-10-23 18:34:48

Temat: Jak nie zabić żony przed okresem?
Od: "jeszcze mąż" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak w tytule
1. Wyprowadzić się z domu na ten czas?
2. Dosypać coś do herbaty ? (co?)
3. Sprać na kwaśne jabłko?
4. Wyrzucić z domu na ten czas ?

pomóżcie, tracę cierpliwość a to się nie zmienia od prawie 20-tu lat!!!


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2011-10-25 14:41:33

Temat: Re: Jak nie zabić żony przed okresem?
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Paź, 20:34, "jeszcze mąż" <l...@p...onet.pl>
wrote:
> Jak w tytule

Wrzuc to na pl.sci.psychologia - moze byc ciekawie :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2011-10-27 09:04:41

Temat: Re: Jak nie zabić żony przed okresem?
Od: "Qrczak" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę jeszcze mąż wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Jak w tytule
> 1. Wyprowadzić się z domu na ten czas?
> 2. Dosypać coś do herbaty ? (co?)
> 3. Sprać na kwaśne jabłko?
> 4. Wyrzucić z domu na ten czas ?
>
> pomóżcie, tracę cierpliwość a to się nie zmienia od prawie 20-tu lat!!!


Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef
przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego
żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do
siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A
właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk.
Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu
trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem
gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W
związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne
spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na
brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go
jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku
z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić
jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony.
Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby
przynajmniej na ryby...

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2012-10-10 15:40:50

Temat: Re: Jak nie zabić żony przed okresem?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 23 Oct 2011 20:34:48 +0200, jeszcze mąż napisał(a):

> Jak w tytule
> 1. Wyprowadzić się z domu na ten czas?
> 2. Dosypać coś do herbaty ? (co?)
> 3. Sprać na kwaśne jabłko?
> 4. Wyrzucić z domu na ten czas ?
> pomóżcie, tracę cierpliwość a to się nie zmienia od prawie 20-tu lat!!!

Od dwudziestu? - aaaa, no to spoko, już niedługo się zmieni.
:-]


PS. Ciekawa jestem, co żona mogłaby napisać o własnej cierpliwości do
Ciebie... bo widać, że też się nie zmieniasz od tych dwudziestu, a to źle
:-]

--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2012-10-24 22:10:11

Temat: Re: Jak nie zabić żony przed okresem?
Od: Dariusz Laskowski <d...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 10 Oct 2012 17:40:50 +0200, Ikselka wrote:

> Dnia Sun, 23 Oct 2011 20:34:48 +0200, jeszcze mąż napisał(a):

>> Jak w tytule
>> 1. Wyprowadzić się z domu na ten czas?
>> 2. Dosypać coś do herbaty ? (co?)
>> 3. Sprać na kwaśne jabłko?
>> 4. Wyrzucić z domu na ten czas ?
>> pomóżcie, tracę cierpliwość a to się nie zmienia od prawie 20-tu lat!!!

> Od dwudziestu? - aaaa, no to spoko, już niedługo się zmieni.
> :-]

> PS. Ciekawa jestem, co żona mogłaby napisać o własnej cierpliwości do
> Ciebie... bo widać, że też się nie zmieniasz od tych dwudziestu, a to źle
> :-]

Kobieta marudzi raz w miesiącu. Mężczyzna codziennie... :-]

--
Dariusz Laskowski
darlas at post.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szczęśliwe małżeństwo
właściwe odżywianie
brak chęci do zabawy
"Głosują" tylko frajerzy i oszuści
mądre i szczęśliwe życie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »