Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak ratowac malzenstwo?....

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak ratowac malzenstwo?....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-16 06:41:47

Temat: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "Diabolique" <d...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Potrzebuje informacji do jakiej przychodni czy osrodka sie zglosic, aby moc
porozmawiac z psychologiem na temat kryzysowej sytuacji w malzenstwie...
Niestety sama rozmowa z mezem nie wystarcza bo On nie umie okreslic czego
chce i licze na to ze specjalista bedzie pomocny zeby to z Niego
wyciagnac....

Czy mozecie mi cos doradzic? Najlepiej w Lodzi...



--
Pozdrawiam
Diable



Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-07-16 06:58:47

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "ulast" <N...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Diabolique" <d...@h...com> napisał w wiadomości
news:bf2s3c$qus$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> Potrzebuje informacji do jakiej przychodni czy osrodka sie zglosic, aby
moc
> porozmawiac z psychologiem na temat kryzysowej sytuacji w malzenstwie...
> Niestety sama rozmowa z mezem nie wystarcza bo On nie umie okreslic czego
> chce i licze na to ze specjalista bedzie pomocny zeby to z Niego
> wyciagnac....
>
> Czy mozecie mi cos doradzic? Najlepiej w Lodzi...

I ja z checia poslucham ..:-(

Pozdrawiam
Ula


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 06:59:21

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "Vicky" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Diabolique" <d...@h...com> napisał w wiadomości
news:bf2s3c$qus$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> Potrzebuje informacji do jakiej przychodni czy osrodka sie zglosic, aby
moc
> porozmawiac z psychologiem na temat kryzysowej sytuacji w malzenstwie...
> Niestety sama rozmowa z mezem nie wystarcza bo On nie umie okreslic czego
> chce i licze na to ze specjalista bedzie pomocny zeby to z Niego
> wyciagnac....
>
> Czy mozecie mi cos doradzic? Najlepiej w Lodzi...
>

Może tam będą mieli jakieś telefony:

http://www.archidiecezja.lodz.pl/csr.html
http://fundacjaviceversa.wizytowka.pl/

Pozdrawiam
Vicky


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 08:39:14

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "Salome" <s...@n...go2.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Diabolique" <d...@h...com> napisał w wiadomości
news:bf2s3c$qus$1@inews.gazeta.pl...
> Czy mozecie mi cos doradzic? Najlepiej w Lodzi...

Wiem, kto w Łodzi zajmuje się takimi problemami- chętnie podam Ci namiary.
Czy tutaj ( d...@h...com ) pisać?
Pozdrawiam

--
Salome
http://www.monikacichocka.tpi.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 10:37:36

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Diabolique"

Babskie gadanie ;-))))

ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 11:36:48

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Diabolique <d...@h...com>
napisała w news:bf2s3c$qus$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> Potrzebuje informacji do jakiej przychodni czy osrodka sie zglosic, aby moc
> porozmawiac z psychologiem na temat kryzysowej sytuacji w malzenstwie...
> Niestety sama rozmowa z mezem nie wystarcza bo On nie umie okreslic czego
> chce i licze na to ze specjalista bedzie pomocny zeby to z Niego
> wyciagnac....
>
> Czy mozecie mi cos doradzic? Najlepiej w Lodzi...

Tak, "możemy doradzić" ! Zapakuj "zepsute małżeństwo" do grube-
go opakowania, by się ów "cenny sprzęt" dalej "nie popsuł", i
uwaga - ostrożnie! - przewieź/prześlij do "serwisu" (np. pod
adres, który ci już usłużnie podsunięto).

Tam specjalista z "warsztatu naprawy małżeństw" pogrzebie w nim
merytorycznym "śrubokrętem", trochę "lutowniczką", wymieni ze-
psute "to lub tamto" na nowe z magazynka części zamiennych (jak
akurat nie ma, to się nie przejmuj - sprowadzi z fabryki, tylko
trochę dłużej "naprawa" potrwa) i znów "działające małżeństwo"
będzie grało brazylijskie seriale jak za swojej sklepowej nowo-
ści.

A w ogóle to odróżniasz babo "małżeństwo" od (dobrego/zepsutego)
"telewizora" vel "zmywarki do naczyń"? "Jakoś" odróżniasz?
Czyżby?

Coś mi się zdaje, że niekoniecznie...

Najpierw SAMA naucz się odróżniać jedno od drugiego, bo po prostu
'twój' "facet" (ops telewizor z wymarzonym tasiemcem, którego "ja-
koś" teraz JUŻ nie chce odbierać i wyświetlać, ...no bo przecież
"ON się zepsuł") zwyczajnie nie ma "o czym" z tobą gadać, ba - co
więcej - w ogóle nie ma jakichkolwiek MOŻLIWOŚCI rozmowy z tobą.

Bo tylko kretyn (albo badacz PATOLOGII) może chcieć rozmawiać z
POPSUTĄ... kamerką.

> Diable

Obudziłaś się może, czy śnisz ciąg dalszy SWOJEGO KOSZMARU ?

JeT.

P.S. DAWAJ TUTAJ tego swojego chłopa i kłóćcie się 'O ŚWIAT' do
upadłego. Mózgiem! Nie ręcami i nożem! Ze sobą i z resztą! Może
coś się wtedy 'SAMO' naprawi. "Specjalista" to może tobie co naj-
wyżej wymienić na poczekaniu galoty etc. na nowe bądź regenerowa-
ne z odzysku I...... ABSOLUTNIE NIC PONAD TO.

P.S.S. Jak chcesz, to mogę ci podrzucić adres dyplomowanej...
wróżki (naszymi i zagramanicznymi sabatami) - niestety w W-wie.
Od przeciętnych "merytorycznych" psychologów jest o wiele
skuteczniejsza w... przemalowywaniu szkiełek w patrzałkach
z "brudno-ponurych" na "ślycznie-różowe".
Na jakiś czas to wystarcza...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 12:18:23

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "Vicky" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jerzy Turynski" <j...@p...com> napisał w wiadomości
news:bf3fe4$ji8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Tak, "możemy doradzić" ! Zapakuj "zepsute małżeństwo" do grube-
> go opakowania, by się ów "cenny sprzęt" dalej "nie popsuł", i
> uwaga - ostrożnie! - przewieź/prześlij do "serwisu" (np. pod
> adres, który ci już usłużnie podsunięto).
>

Nie przesadziłeś trochę? :))))))))))

Pozdrawiam
Vicky


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 12:31:27

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "Diabolique" <d...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy Turynski wrote:
<cut choc urocze>

Czy jeszcze cos moglbys napisac? To takie ujmujace bylo....


--
Diable



Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 12:35:10

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Diabolique
<d...@h...com>
bf3gj0$1f1$...@i...gazeta.pl:

> Jerzy Turynski wrote:
> <cut choc urocze>
>
> Czy jeszcze cos moglbys napisac? To takie ujmujace bylo....

Tylko tyle masz do powiedzenia?

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 12:40:22

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "Diabolique" <d...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Paweł Niezbecki wrote:
>> Czy jeszcze cos moglbys napisac? To takie ujmujace bylo....
>
> Tylko tyle masz do powiedzenia?
>

No a co ja mam powiedziec?
Zostalam skalsyfikowana jako miotajaca sie idiotka...
Widac tak jest wlasnie wiec tylko tyle mam do powiedzenia..


--
Diable



Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

moje plany życiowe
Rozmowa o Indianinie
NAWROCKI und M.NAWROCKA ? - cycóś
Uczenie się...efektywne
Jiddu Krishnamurti

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »