Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak ratowac malzenstwo?....

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak ratowac malzenstwo?....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-17 14:27:12

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "Diabolique" <d...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:
>> ... nie umielismy mowic o wielu rzeczach stalo sie przyczyna
>> klopotow bo mowiac oglednie, nie rozmawialismy o pewnych
>> symptomach, a kazdy z osobna je zauwazal...
>
> Masz na mysli obojetnosc wobec tego co zauwazaliscie?

Tak.


> Wydaje mi sie ze bardziej zastanawiajace jest to iz to co oboje
> zauwazaliscie nie mobilizowalo Was (na biezaco) do wymiany
> spostrzezen, niz sama 'nieumiejetnosc' gadania o... 'glupstwach'. :)

Nie mobilizowalo bo wydawalo sie ze jak zawsze rozejdzie sie po kosciach...
"przeciez oni sie tak kochaja, stawiamy ich za wzorzec dla innych, we
wszystkim sie dogaduja" - to cytat z moich znajomych


> To oczywiscie nic nowego, ze kobiety sa bardziej gadatliwe
> od mezczyzn. :)

Podobno;)



--
Diable



Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-07-17 15:19:09

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Diabolique
<d...@h...com>
bf6274$a18$...@i...gazeta.pl:

> Nie, to co napisalam to wlasnie przyczyna. Przyczyna moich/naszych
> klopotow jest brak posiadania umiejetnosci rozmowy.

Podziwu (a może zadziwienia) godna pewność :)

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-17 15:49:34

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Diabolique:
> Nie mobilizowalo bo wydawalo sie ze jak zawsze rozejdzie sie
> po kosciach...
> "przeciez oni sie tak kochaja, stawiamy ich za wzorzec dla innych,
> we wszystkim sie dogaduja" - to cytat z moich znajomych

Spedzacie razem urlopy?
Moze warto pomyslec o zaplanowaniu 'rozstania' na okres urlopu?

A macie dziecko/-ci? :)

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-17 15:54:49

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Diabolique"

Wiesz, przywietrzyłem płuca ...i kruca!

Szukamy w nim, czy w Tobie?

Jak mnie kaleczy cokolwiek?

Jak zadaje mi rany?

Dlaczego, po co, na co ????
---
Nie mobilizowalo bo wydawalo sie ze jak zawsze rozejdzie sie po kosciach...
"przeciez oni sie tak kochaja, stawiamy ich za wzorzec dla innych, we
wszystkim sie dogaduja" - to cytat z moich znajomych
---

A oddanie? A wierność?
A zrozumienie słowa - miłość?

Co to jest?
Przyjemnie zaokrąglona pupa?
Serce, wypisz wymaluj ona?

Co to jest?

ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-17 20:23:11

Temat: Re: Stack overflow - Jak ratowac malzenstwo?....
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

eTaTa napisał:

> No to nie kumam?
> Chcesz powiedzieć, że tak się zasklepią, iż nijak ich wzruszyć?
> Przesadzasz.

Przesadzam w odniesieniu do 50% populacji czy tylko do 40%? ;) A jak
chcesz sprawdzić wiedzę psychologiczną - pytając z psychologii [?],
którą to zapodają jak automaty bibloteczne - czysta kwadratura koła.
Jak chcesz przekonać 50% populacji, która idzie na psychologię, bo jest
tzw. KONFLIKTOWA, że najpierw powinni sami się leczyć i że jako
psycholodzy będą tylko projektować na pacjentów swoją ułomność? ;)

Przecież najpierw sami muszą zrozumieć, że to nie Świat jest zły, ale
oni ułomni, a tego ich wybujałe ego nie przetrawi na czczo - samoobrona
organizmu?, ucieczka w zainteresowanie sprawami innych? miernota
intelektualna maskowana zdolnością do zapamietywania dużej ilości
informacji?

> A jaki jest Twój Cielec?

Jak na razie znalezienie roboty - nisko mierzę. ;) Sam fundament mi nie
jest zbyt potrzebny, bo nie zamierzam jak chwilowo nic budować, choć
może stwierdzenie - a po ch.. mi ta budowa, zawiera dokładnie to co
potrzeba? ;)

> Masz rację ze zgniłym fundamentem - co wszak zrobić?

Nic? Może takie zakały są potrzebne, żeby 30% leczonych uświadomiło
sobie, że tzw. autorytety są większymi czubami od nich i że tak naprawdę
nie mają żadnych problemów [leczeni] - zawsze to lepiej niż 0% lub 10%.
;)

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-19 13:33:31

Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "Trurl" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vicky" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bf4lho$j31$1@atlantis.news.tpi.pl...

>
> > Dalej 'myślisz', że "przesadzam"?
> > To pokaż mi, w którym dokładnie miejscu literki mają kły,
> > pazury, która pierze po mordzie i dokładnie która wydziela
> > wredny sztynk ?
>
> Jeśli nie widzisz w którym miejscu to już Twój a-kulturalny problem.
> Wszystko ma swoje granice .. i niestety w świetle savoir-vivre Ty je
> przekroczyłeś.
> Możesz mieć 5 tytułów i uważać się za nie wiadomo kogo, ale bez kultury
> osobistej będziesz nikim.
>

Nie chciałbym się wtrącać w tę interesującą konwersację, ale to ciekawe co
napisałaś. Co rozumiesz pod pojęciem "kultura osobista"? Czy to zbiór
sztywnych zasad savoir-vivre, od przestrzegania których zależy czy się jest
kimś czy nikim? Jeśli tak to, biorąc pod uwagę, że ktoś musiał je
arbitralnie ustanowić, pytam się - co za palant decyduje o tym czy jestem
kimś czy nikim?

Pozdrawiam serdecznie
Trurl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

moje plany życiowe
Rozmowa o Indianinie
NAWROCKI und M.NAWROCKA ? - cycóś
Uczenie się...efektywne
Jiddu Krishnamurti

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »