w moim nie az tak dlugim zyciu kilkukrotnie w dziecinstwie mialem zapalenia
nerek ciagnace sie dlugo - badania wowczas wykonywane nie wykryly zadnych
wad tego narzadu - potem na jakis dlugi czas gdzies od czasu kiedy mialem
12-14 lat byl spokoj

teraz po jakis 15 latach od ostatnich problemow z nerkami od jakiegos czasu
dokucza mi lewa nerka, nie mocno ale jakos od czasu do czasu cos sie tam
dzieje, niemal nonstop jest to uczucie jakby mial zamiast lewej nerki
kamien, a raz na 3-4 miesiace pojawia sie punktowy promieniujacy ale niezbyt
silny bol, ktory zanika po 1,2 dniach, trwa to juz mniej wiecej 2 lata

do tego mam jakies dziwne szumy w uszach plus lekkie zawroty, plus jakies
dziwne bole brzucha, cos podobnego jak mialem w dziecinstwie wlasnie przy
nerkach, nie silne, ot po prostu cos sie dzieje

zastanawiam sie czy jedno z drugim nie jest polaczone

stad pytanie wybieram sie do nefrologa by z nim pogadac (lekarz ogolny w
przychodni jak zwykle zignorowal sprawe machajac reka na nerki i wyslal mnie
z szumem w uszach najpierw do laryngologa (nic nie znalazl), a potem do
neurologa (czekam na bezplatna wizyte w dluuugiej kolejce)), tylko jakie
badanie nalezaloby wykonac, by isc juz do niego z jakims tam materialem

mysle, ze te kwestie sa tym bardziej uzasadnione, ze moja mama ma niestety
niewydolnosc nerek (choc juz jest dobrze po 50siatce) i u niej tez dlugo nic
nie wychodzila, az raz na usg jakas babka dopatrzyla sie wady kielicha

robilem kilka razy badanie ogolne moczu ale bez zmian, zreszta wczesniej tez
tak bywalo, potrafilem miec znaczne problemy a mocz wychodzil dlugi okres
bez zmian, potem jedno badanie takie, ze lekarze brali sie za glowy i
twierdzili, ze laborant sie pomyli na pewno i znow wiele kolejnych badan bez
zmian

robilem wiec ogolny mocz, krew, ob, nawet raz mocznik i kreatynine plus
ogolne badanie usg (nie wiem czy jest jakies specjalne usg nerek) - wszystko
niby bez zmian

co jeszcze mozna przygotowac na wizyte u nefrologa z badan dotyczacych
nerek?