| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-03-01 16:11:18
Temat: Re: Jak to jest............
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2270.00000000.3a9e484f@newsgate.onet.pl...
> > ... "papierek zabija milosc".
> No i dziwnym trafem dziewczyny natychmiast po ślubie brzydną
> (przynajmniej z moich znajomych).
>
Gdzie Ty zyjesz, chlopie ?
Tu gdzie ja mieszkam wszystkie sa piękne:)
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-03-01 16:12:09
Temat: Re: Jak to jest............
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:97lhia$3p2$1@news.tpi.pl...
> Wynalazlem (nie moje):
>
> '...malzenstwo to najlepsze lekarstow na milosc...'.
>
> Sam jestem ciekaw czy okaze sie skuteczne dla mnie. ;)
Chcesz tak wiele zaryzykowac?
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 16:16:59
Temat: Re: Jak to jest............Chcesz tak wiele zaryzykowac?
Wiec to az tak powazne ryzyko...? :(
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 16:21:28
Temat: Re: Jak to jest............
Użytkownik "Duch" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:97lml9$qsf$1@news.tpi.pl...
> > Zewszad slyszy sie zdanie iz milosc umiera gdy zwiazek zamienia sie w
> > malzenstwo
IMO nie musi
>
> Moze tak nawet jest dla wielu, to chyba takie myslenie,
> ze jestem z nim, nia, ale jak sie cos "zlego stanie",
> to zawsze mam droge wolna.
> To nawet moze swiadczyc o powaznym traktowaniu
> jakiegokolwiek "przypieczetowania".
No wlasnie - i bez pieczetowania trzeba sie ciagle starac.
> A w zwiazku k-m, sa czeste trudnosci,
> osoby sa blisko siebie i latwiej o zranienie, niezrozumienie, i to boli.
> Gdy sie chce zaleczyc cos, co zaczyna byc "nie tak" w zwiazku,
> to przezywa sie dosc nieprzyjemne chwile, np. moze byc klotnia itp.
Jedna ?
>
> I mozna przejsc przez to na + dla zwiazku
> ale to wymaga roznych trudnosci:
> otwarcia sie (czesto bolesnego), ustepstw,
> "utarcia wlasnego nosa" (-to moje odczucia:-) ).
Musza chciec ustepowac obie strony,
a tego nigdy nie jestes w stanie przewidziec.
> ale ... traci sie przez to pewne glebsze zrozumienie sie nawzajem i
> non-stop utrzymuje sie w zwiazku pewne niedomowienia
> co moze byc meczace.
To moze stac sie zabojcze.
>
> Chyba o tym pisal Fromm, ze dawniej, gdy pary byly
> dobierane przez rodzicow, to para,
> spotykajac sie byla nastawiona na trudnosci
> i na proby ich pokonywania, raczej niz na wzniosla milosc na poczatku.
I na Kontrakt Malzenski, nie na milosc.
Malzenstwo to kontrakt z nieograniczona czasowo odpowiedzialnoscia.
Instytucja i tyle.
A gdy wspolnik cie zawiedzie, to mozesz isc na skarge do P.Boga.
> A dzis chyba jest tak, ze jak juz czlowiek nie wstaje rano ze spiewem
> zakochania na ustach to oznacza ze dziewcze "nie sprawdzilo sie",
> (albo przejadlo? ) i trzeba odswiezyc zwiazek ;-)
> Moze to i przyjemniejsze? :-)
Z pewnoscia.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 16:30:02
Temat: Re: Jak to jest............
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:97lsg2$jq9$1@news.tpi.pl...
> Chcesz tak wiele zaryzykowac?
>
> Wiec to az tak powazne ryzyko...? :(
>
Bywa, ze bardzo powazne.
Ale ostatecznie da sie z tym zyc -
po prostu nie bedziesz szczesliwy - najwyzej.
Ale jesli bedzie psp, to jakos przezyjesz - co tam,
...te +- 50 lat, no najwyzej 70;)
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 16:35:15
Temat: Re: Jak to jest............> Bywa, ze bardzo powazne.
A od czego to zalezy? :]
> Ale ostatecznie da sie z tym zyc -
> po prostu nie bedziesz szczesliwy - najwyzej.
Uuuuu.... to niedobrze. :(
> Ale jesli bedzie psp, to jakos przezyjesz - co tam,
> ...te +- 50 lat, no najwyzej 70;)
Jak to? :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 16:44:39
Temat: Re: Jak to jest............
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:97ltif$nif$1@news.tpi.pl...
>
> > Ale jesli bedzie psp, to jakos przezyjesz - co tam,
> > ...te +- 50 lat, no najwyzej 70;)
>
> Jak to? :)
>
A ile masz lat?
I jak sie to ma do sredniej dlugosci zycia?:)
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 16:54:38
Temat: Re: Jak to jest............> A ile masz lat?
> I jak sie to ma do sredniej dlugosci zycia?:)
No dobra, wiec ryzykuje te +-50 gora 70 lat, tak?
Wiec nie warto sie pobierac?
Nawet z milosci? :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 17:00:35
Temat: Re: Jak to jest............
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:97luml$rmq$1@news.tpi.pl...
> No dobra, wiec ryzykuje te +-50 gora 70 lat, tak?
> Wiec nie warto sie pobierac?
> Nawet z milosci? :)
A po co sie "pobierac"?
BYC z soba z milosci - TAK.
Dajacy sluby powinni odsylac mlodych na 10 lat,
uprzednio ich oczywiscie rejestrujac i czekac na nich z obraczkami...;)
Ciekawe ile par zglosiloby sie po ich odbior ?:)
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 17:14:27
Temat: Re: Jak to jest............> Dajacy sluby powinni odsylac mlodych na 10 lat,
> uprzednio ich oczywiscie rejestrujac i czekac na nich z obraczkami...;)
> Ciekawe ile par zglosiloby sie po ich odbior ?:)
OK, ale wowczas nie byloby juz takiego 'dreszczyku emocji'
zwiazanego z ryzykiem. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |