Jak to leczyc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17

11. Data: 2006-12-06 07:05:12

Temat: Re: Jak to leczyc
Od: assembler <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Morderca uczuć wrote:

>> Zacznij w coś wierzyć. Na przykład w Boga.
>
> Albo w UFO.

http://jan-pajak.com/

Albo w UFO i totalizm:

http://www.totalizm.info/content/view/71/46/
--
z totaliztycznym pozdrowieniem
assembler

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2006-12-08 10:15:12

Temat: Re: Jak to leczyc
Od: "anonim" <z...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:1165361158.367312.257640@n67g2000cwd.googlegrou
ps.com,
Morderca uczuć <l...@t...pl> typed:

>> Psychiatra ? Jakie mnie etapy leczenia czekają ?

> Najbliższa poradnia zdrowia psychicznego. Ale jeśli będziesz miał
> do lekarza identyczne podejście jak do grupowiczów, nie łatwo
> będzie Ci pomóc. Wymagający jesteś od życia, szkoda, że to nie
> idzie w parze z odpornością.

Lekarz to wszystko zbada, stwierdzi generalnie jakie mam podejscie do
wszystkiego.
Mowisz mi o stosunku itp do grupowiczow ze z gory zakladam ze gadanie mi nie
pomoze. A czy Tobie pomoglo kiedykolwiek czyjes gadanie ?
W takim stanie ktorym ja jestem potrzebna mi jest kuracja.
Czy istnieja leki po ktorych wzrasta poziom wartosci i generalnie witalnosc
?
Czyli tzw. odporność ?

Ostatnio przytrafia mi sie ze ide drogą i klne i co najsmieszniejsze jest to
ze ludzie slyszą chyba to bo kilka razy spotkalem sie z dziwnym spojrzeniem
i wtedy zdalem sobie sprawe ze mnie slychac.

Nie wiem co mi jest bardzo dlugo juz z tym cierpie... - ciagle sie wybieram
do psychiatry a wybrac sie nie moge.

Co ja mam robic ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2006-12-08 12:27:31

Temat: Re: Jak to leczyc
Od: "Maja" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

anonim napisał(a):
> In news:1165361158.367312.257640@n67g2000cwd.googlegrou
ps.com,
> Morderca uczuć <l...@t...pl> typed:
>
> >> Psychiatra ? Jakie mnie etapy leczenia czekają ?
>
> > Najbliższa poradnia zdrowia psychicznego. Ale jeśli będziesz miał
> > do lekarza identyczne podejście jak do grupowiczów, nie łatwo
> > będzie Ci pomóc. Wymagający jesteś od życia, szkoda, że to nie
> > idzie w parze z odpornością.
>
> Lekarz to wszystko zbada, stwierdzi generalnie jakie mam podejscie do
> wszystkiego.
> Mowisz mi o stosunku itp do grupowiczow ze z gory zakladam ze gadanie mi nie
> pomoze. A czy Tobie pomoglo kiedykolwiek czyjes gadanie ?
> W takim stanie ktorym ja jestem potrzebna mi jest kuracja.
> Czy istnieja leki po ktorych wzrasta poziom wartosci i generalnie witalnosc
> ?
> Czyli tzw. odporność ?
>
> Ostatnio przytrafia mi sie ze ide drogą i klne i co najsmieszniejsze jest to
> ze ludzie slyszą chyba to bo kilka razy spotkalem sie z dziwnym spojrzeniem
> i wtedy zdalem sobie sprawe ze mnie slychac.
>
> Nie wiem co mi jest bardzo dlugo juz z tym cierpie... - ciagle sie wybieram
> do psychiatry a wybrac sie nie moge.
>
> Co ja mam robic ?

Zapytam jeszcze raz - czy Twój mail jest rzeczywisty, ponieważ
przesłałam Ci pewne info.
Czy to dotarło, czy może to jest fikcyjny adres?

Pozdrawiam,
Maja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2006-12-08 13:27:42

Temat: Re: Jak to leczyc
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

anonim wrote:

> Ostatnio przytrafia mi sie ze ide drogą i klne i co najsmieszniejsze
> jest to ze ludzie slyszą chyba to bo kilka razy spotkalem sie z
> dziwnym spojrzeniem i wtedy zdalem sobie sprawe ze mnie slychac.

> Nie wiem co mi jest bardzo dlugo juz z tym cierpie... - ciagle sie
> wybieram do psychiatry a wybrac sie nie moge.

> Co ja mam robic ?

Zjedz kiloGram mąki szymanowskiej, pomoże od razu. Nikt nie usłyszy,
że klniesz.

pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2006-12-09 15:47:47

Temat: Re: Jak to leczyc
Od: Karol Y <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Z ciekawości - dużo jesz/pijesz słodyczyczy ew. uprawiasz seksu [nie
> musisz odpowiadać, ew. nie musisz odpowiadać na poszczególne pytania, a
> tylko ogólnie].

A gdyby powiedzial, ze je duzo slodyczy, co wczesniej prawie w ogole nie
mialo miejsca? Taki sposob odreagowania? :->

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz vel "Karol Y"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2006-12-11 10:47:27

Temat: Re: Jak to leczyc
Od: "chips" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Flyer napisał(a):

> treśc werbalizacji (...) jest drugorzędna

O, bardzo mi się spodobało to sformułowanie; Nigdy nie wiedziałem
jak zgrabnie ubrać w słowa to, że ktoś jest niezadowolony / czepia
się różnych rzeczy a tak naprawdę jego problem leży zupełnie
gdzie indziej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2006-12-11 17:28:26

Temat: Re: Jak to leczyc
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

chips; <1...@1...googlegroups.co
m> :

> Flyer napisał(a):
>
> > treśc werbalizacji (...) jest drugorzędna
>
> O, bardzo mi się spodobało to sformułowanie; Nigdy nie wiedziałem
> jak zgrabnie ubrać w słowa to, że ktoś jest niezadowolony / czepia
> się różnych rzeczy a tak naprawdę jego problem leży zupełnie
> gdzie indziej.
>

Ale to paranoja. ;) Aczkolwiek bardzo podoba mi się spojrzenie na
rzeczywistość/ludzi, jak na systemy operujące określonymi "potencjałami
emocjonalnymi" i przekładające je na względny system
pojęć/"werbalizacji".

Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/