Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Jak to "ugryżć"?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak to "ugryżć"?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-08-24 16:26:38

Temat: Jak to "ugryżć"?
Od: "Krzysztof Z" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
przepraszam z góry - być może taki temat już był, ale jestem pierwszy raz na
tej grupie bo już nie wiem gdzie szukać pomocy.
Sprawa jest tego typu: pewna prywatna klinika w woj podlaskim (nazwy nie
wymienię chociaż mam na to wielką ochotę) prowadziła ciąże mojej żony od
samego początku. Wszystko pięknie i ładnie, badania kontrolne USG wszystko
OK i nagle po prawie 9 miesiącach na ostatnim usg nagle coś wyszło nie tak.
Pan robiący USG coś tam naściemniał że potrzeba kosultacji i odesłał moją
żonę do państwowego szpitala. Moja żona tak się z tego wszystkiego
zdenerwowała że zaczęla rodzić. Dziecko przyszło na świat na drugi dzień
drogą cesarskiego cięcia.
Lekarze robiący operację przeżyli szok Nie spodziewali się że coś jest
wogóle nie tak z dzieckiem, gdyż w dokumentacji ciąży nie było nawet słowa
że coś jest nie tak. Dziecko urodziło się z zespołem wad wrodzonych tzw
zespół PATAU. To była dziewczynka, Patrycja, przeżyła niestety tylko
miesiąc.
Fakty są następujące (tak wogóle to jestem farmaceutą więc w tematach
medycznych taki do końca ciemny nie jestem):
- w dokumentacji medycznej dot. prowadzenia ciąży nie ma ani słowa odnośnie
wad dziecka
- ten zespół wad genetycznych (Patau) jest do wykrycia w prosty sposób już
ok 5 TYGODNIA ciąży - nikt tego nie zlecił
- jak się okazuje na zdjęciach USG są widoczne wady a na opisie nie ma nic.
To że wady są widoczne wiem stąd że konsultowałem te zdjęcia u innych
lekarzy i mówią że ewidentnie trzeba było zrobić dodatkowe badania.
Problem jest tylko taki że żaden z lekarzy nie chce takiej opinii dać na
piśmie. Boją się chyba, albo jeden drugiego kryje.
Pacjent ma chyba prawo do informacji, szczególnie w takiej kwestii jak
dziecko. Człowiek przygotowałby się psychicznie na przyjście na świat
dziecka z wadami.....
Pozbierałem całą dokumentację ze szpitala (w tej klinice prywatnej jeszcze
nie byłem - bez prawnika tam nie pójde) - i uśmiałem się jaki dym się zrobił
jak się zorientowali w szpitalu tym państwowym co się szykuje ( bo ten gość
od USG tam też pracuje) Pytanie moje jest następujące: jak załatwić opinię
specjalisty na temat zebranej przeze mnie dokumentacji medycznej? Najlepiej
jakby był to ktoś z drugiego końca Polski co nie będzie się bał tego opisać.
Może ktoś mi podpowie jak udupić tę klinikę żeby nikogo już więcej taka
sytuacja nie spotkała (a wiem że mój przypadek nie jest pierwszy)?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc
Krzysiek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-08-25 15:02:47

Temat: Re: Jak to "ugryżć"?
Od: "Tomasz" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Może ktoś mi podpowie jak udupić tę klinikę żeby nikogo już więcej taka
> sytuacja nie spotkała (a wiem że mój przypadek nie jest pierwszy)?
> Będę bardzo wdzięczny za pomoc

Sprawe do sadu na drodze cywilnej, a sad powola bieglego ktory oceni
dokumentacje... tylko powiedz mi czy warto? Dziecko nie bylo chore z powodu
lekarzy i prawda jest taka, ze i tak mialo zerowe szanse na przezycie, gdyby
zmarlo za rok czy dwa cierpienie z Waszej strony byloby jeszcze wieksze- czy
jakbyscie wiedzieli ze dziecko jest chore zdecydowalbyscie sie na usuniecie
ciazy? Mysliscie ze byloby latwiej? Wiem, ze latwo mi mowic, ale moim
zdaniem nalezy zyc dalej i zamiast rozpamietywac ta tragedie pomyslec o
przyszlosci. Nawet jak lekarza ukaraja, ze niedokladnie zanalizowal obraz
USG to niczego to nie zmieni, a juz na pewno nie ulzy Waszemu cierpieniu,
nikt przy zdrowych zmyslach nie oskarzy lekarzy o smierc tak chorego
dziecka- lepiej swoja energie poswiec na to, zeby pomoc po tym wszystkim
zonie dojsc do siebie. To wielka tragedia ale zamiast ja rozpamietywac i
rozdrapywac rany szukajac winnych, lepiej zostawic ja za soba. Skoro jestes
farmaceuta doskonale rozumiesz, ze nie mozna szukac winnych tej smierci i ze
zaden lekarz nie mogl zapobiec tragedii, a jedynie mogly sie zmienic jej
okolicznosci.

Tomasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-08-25 17:14:57

Temat: Re: Jak to "ugryżć"?
Od: "JaMyszka" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Tomasz napisał:
> [całość]

Z Twojego postu wynika, że lekarz wykonujący badanie USG ma prawo
przekazać pacjentowi tylko to, co uzna za stosowne - wykorzystując
przy tym nieumiejętność odczytania obrazu USG przez owego pacjenta!
I pytanie: - po co pacjent poddaje się badaniu USG?

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat: http://www.fah.pooh.priv.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-08-26 11:06:22

Temat: Re: Jak to "ugryżć"?
Od: "123" <1...@1...com> szukaj wiadomości tego autora

Nr i nazwisko publikowane w tygodniku ANGORA - z dzału Prawo i Medycyna
"Raport Angory - Polski Pacjent"
O ile dobrze pamiętam to Rzecznik praw pacjenta - w każdym razie zajmuje się
takimi sprawami.

dr Ryszard Frankowicz
tel. 0-602 13-31-24
0-14 627-01-24 (w godz. 10.00-14.00)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Uszy i Ginkofar.
Maść ichtiolowa
antybiotyki vs alkohol
potworny bol gardla - ostre zapalenie gornych drog oddechowych
uczucie pelnego pecherza..

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »