Jak tu się nie wkur...? Miłosne zagrywy...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-10 21:53:39
Temat: Re: Jak tu się nie wkur...? Miłosne zagrywy...Od: "NCE <B-Boy>" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
wez sie chopie za na uke a nie baby w polu szukasz buahahah:)
Użytkownik "Robercik" <r...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c08hnf$bmb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Bo to jest tak... zabiegasz o względy jakiejś dziewczyny a ona CI mówi że
> nie ma czasu albo że jest zajęta... i tak ściemniają wszystkie... można by
> to potraktować za normalny objaw...ale jak to mówi dziewczyna 16 raz z
rzędu
> to coś tu jest nie tak prawda? I czyżby to ze mną coś było? Facet nie kuma
> kobiet i na odwrót... zastanawiam się jakim cudem ja tu jestem na świecie
> jak tu zadna babka z chłopem nie chce nawet się umówić...??? Jak tak dalej
> pójdzie to wyginiemy!!! A walentynki to będzie klapa jedna i teela!
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2004-02-11 22:57:47
Temat: Re: Jak tu się nie wkur...? Miłosne zagrywy...Od: "Robercik" <r...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
no no ludzicha pare dni mnie nie było..i już żeście ze mnie zrobili
gówniorza:
"Widocznie nie masz powodzenia, shit happens. :P"
brzydala od siedmiu boleści:
"Oj wiesz, bo jednak ladni maja lepiej :)"
geja:
" A może
wolisz chłopców?"
Egoiste na miarę globalną:
" Uważasz, że Ty i twoje niepowodzenia to problemy całej ludzkości?
To się nazywa przerośnięte ego. :P"
I że w ogóle jestem marny:
"nie dziwię się tym 16 dziewczynom, które nie
chciały się z Tobą spotkać"
I nawet że myśleć nie umiem było:
"na przyklad na umiejetnosc czytania ze zrozumieniem nazw oraz opisow grup"
A ja powiem że my się chyba nie zrozumieliśmy... ale nie będe się
rozpisywał... bo jednak wiele w życiu zrobiłem złego... ale jak ktoś ma
problem to staram się pomóc. A tutaj najwyraźniej dzieci z podstawówki
pisują bo nikt obiektywnie się nie wyraził... ech ludzie nie widzę więc
sensu pisać na takim czymś bo czas sprawi tylko że zmądrzejecie... ech to
jest właśnie przykre... a miłosne problemy... no że tak powiem.. ja ich nie
mam:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-16 22:18:06
Temat: Re: Jak tu się nie wkur...? Miłosne zagrywy...Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
"Gosia_KIKI" news:c08i4m$de9$1@nemesis.news.tpi.pl
> A co to ma wspolnego z uroda?
Jak to co ?
Chłopak się denerwuje, a jak wiadomo złość piękności szkodzi :D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |