Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!newsfeed01.sul.t-online.de!t-online.de!newsrouter.chello.at!ne
wsfeed01.chello.at!news.chello.at.POSTED!53ab2750!not-for-mail
From: Magdalena Nawrocka <m...@w...fr>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Jak wyjsc z topieli
Reply-To: m...@w...fr
Message-ID: <2...@4...com>
X-Newsreader: Forte Free Agent 1.93/32.576 English (American)
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Lines: 72
Date: Sun, 30 Mar 2003 08:09:32 GMT
NNTP-Posting-Host: 213.245.68.63
X-Complaints-To: a...@c...fr
X-Trace: news.chello.at 1049011772 213.245.68.63 (Sun, 30 Mar 2003 10:09:32 MEST)
NNTP-Posting-Date: Sun, 30 Mar 2003 10:09:32 MEST
Organization: Customers chello France
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:193957
Ukryj nagłówki
JAK WYJSC Z TOPIELI
Takich listow przychodzi do mnie wiele: bylem w depresji,
wlasnie z niej wychodze, czy ktos moze mi w tym pomoc, czy brac
dalej prochy, czy raczej je zarzucic, czy jest sens dalej
chodzic do lekarza, ktory niezrozumiale przekonuje o
koniecznosci wlasnego wysilku, bzdurzy o jakiejs pracy nad
soba. To tak, jakby radzil tonacemu, by utrzymal sie na wodzie.
Staram sie nie zostawiac tego typu watpliwosci bez odpowiedzi.
zwracam sie do bojacego sie "topieli" jakos tak:
Utrzymasz sie na wodzie. Jesli tylko bedziesz chcial!
Jesli tylko wroci Ci wola walki! Nagle sobie uswiadomisz, ze
tak naprawde umiesz plywac i cholernie ciekawi Cie i pociaga
juz nie obrzydly, a upragniony odlegly brzeg. Brzeg, na ktorym
sa inni ludzie. Rozni ludzie - raz lepsi, raz gorsi,
najczesciej nijacy lub zagubieni ludzie - jak Ty.
Pozwol osobie, ktora po bardzo dlugiej i meczacej walce
(dziesiec lat ostrej, nawracajacej depresji) doplynela przy
pomocy holownikow (lekarze) i wskutek wlasnych zmagan do brzegu
zdrowego zycia na kilka byc moze banalnych, ale istotnych
wskazowek:
Jesli zaczales leczenie antydepresyjne, nie przerywaj go
gwaltownie i samowolnie. Moze to bardzo zaszkodzic. Prochy moga
byc do kitu i nie przynosic poprawy, trzeba szukac az do
skutku, natomiast ich gwaltowne odstawienie, moze doprowadzic
do jeszcze bardziej drastycznego balaganu.
Zaakceptuj siebie! Ze wszystkimi Twoimi bolaczkami,
watpliwosciami, prawdziwymi czy tez wyimaginowanymi wadami -
zaakceptuj! Przestan rozdrapywac stare rany. Powiedz sobie - a,
do ciezkiej cholery, bylo, co bylo, jestem, jaki jestem -
starczy tego samobiczowania! Gorsi i glupsi zyja moze i podle,
moze i bezmyslnie, ale na zyciowym luzie, ja bede zyl bardziej
refleksyjnie, "gmatwajaco" - inaczej nie potrafie i nie chce -
nie znaczy to jednak, ze musze kontynuowac te do niczego nie
prowadzaca walke z samym soba. Jestem taki, a nie inny -
wszystko komplikuje, przezywam az po bebechy, gonie w pietke w
poszukiwaniu zagubionego Idealu, wykanczam sie walka z
wiatrakami - basta! - niech sie to wiecej nie obraca przeciwko
mnie. To wcale nieprawda, ze jestem od innych slabszy. Moze
wrazliwszy, pewnie bardziej dojrzaly. Niech gruboskorniaki
martwia sie swoim wewnetrznym ubostwem. Ja wykorzystam te swoje
niby slabe punkty w glebszym przezywaniu zycia, w blizszym,
bogatszym kontakcie z drugim...
Zaakceptuje drugiego! I tak dalej...
Podaje Ci na goraco, wyrywkowo i troche na slepo mozliwe
punkty zaczepienia dla tej "wewnetrznej pracy", pracy, w ktorej
skutecznosc watpisz i przed ktora chcesz sie wybronic.
Nieslusznie. Mam nadzieje, ze lekarze ustawili Cie z
psychicznej bocznicy na sprawne, niczym nie uszkodzone tory.
Jednak rozped, kierunek jazdy, cala marszruta zalezy juz tylko
od Ciebie. Ty, i nikt inny, jestes maszynista odpowiedzialnym
za Twoj pociag. Napedem Twego pociagu jest Twoje nastawienie.
Nastawienie do siebie samego, do pasazerow, do swiata
przemykajacego za oknem. Akceptacja niech bedzie pierwszym
Twoim semaforem. Daj jej zielone swiatlo.
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
|