| « poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2007-10-05 16:42:17
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?Dnia Fri, 5 Oct 2007 13:22:58 +0200, Harun al Rashid napisał(a):
> Kurczę, jakas nienormalna matka jestes. Zwykle jak rzucam taka teza, to oczy
> pełne łez i piers falujaca oburzeniem. :D
Też zrobiłam taaakie oczy.
--
Elżbieta
http://picasaweb.google.pl/waruga.e
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2007-10-06 07:19:52
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?Szpilka pisze:
> Dokładnie to chłopca lat prawie 7. Początek zerówki. Jak patrzę na
> rysunki innych dzieci w przedszkolu, to mój w porównaniu bazgrze a nie
> rysuje. I tak samo chodzi mi o rysowania jak i kolorowanie. Nie
> przejawia w tym kierunku żadnych chęci. Trzeba go wołami zaciągać do
> kartek i kredek.
> Czy są jakieś sposoby by zachęcić dziecko do rysowania?
> Bo tak kazać mu rysowac i już to IMO bez sensu, zniechęca się jeszcze
> bardziej. Jak go jakimś cudem zagodnię do rysowania to po 5 minutach
> mówi że go to nudzi.
>
No dobra. Skonsultowałam i tak:
Twój synek moze mieć zaburzenia spowodowane lewostronną laterizacją.
Zdarza się to dość często i wymaga współpracy psychologa i nauczyciela.
Objawy są m.in. takie, że dziecko pisze, wycina, rysuje, wolniej niż
reszta (albo bazgrze), nie lubi powtarzalności (szlaczki), nie lubi
kolorować (kredkami - farba inaczej działa), bardzo szybko się irytuje -
, jeżeli coś mu nie wychodzi jeżeli rysunek mu nie wyjdzie na początku
to jest w stanie porzucić całą pracę, bo nie wyszedł jeden kwiatek na
przykład. Z czasem może nabrać poczucia własnej inności i
niedoskonałości - to z kolei często jest spowodowane "pracą" pań w
przedszkolu i szkole - porównywanie, poganianie, nie umożliwienie
nadążenia za klasą (pisanie, rysowanie). Myślę, że powinnaś jednak
skonsultować się z _dobrym_ psychologiem. Na wszelki wypadek. Gdyby to
było to, to warto popracować, bo ułatwisz dziecku start w szkole i
późniejszą naukę. Jeśli miałabyś więcej pytań to napisz na priv.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2007-10-06 11:53:26
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Użytkownik "Elżbieta" <w...@o...peel> napisał w wiadomości
news:1ccv7kydemrcg$.110t0prj1sk27$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 5 Oct 2007 13:22:58 +0200, Harun al Rashid napisał(a):
>
>> Kurczę, jakas nienormalna matka jestes. Zwykle jak rzucam taka teza, to
>> oczy
>> pełne łez i piers falujaca oburzeniem. :D
>
> Też zrobiłam taaakie oczy.
Na moje podejście do sprawy?
:-)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2007-10-06 11:54:58
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Użytkownik "Elżbieta" <w...@o...peel> napisał w wiadomości
news:1vro9rvywr7hp$.5mtcwsvp7eyc.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 5 Oct 2007 12:48:07 +0200, Szpilka napisał(a):
>
>> Po rozmowie z moją siostrą (która jest nauczycielem klas 0-3) doszłam do
>> wniosku, że jak zainstnieje taka potrzeba to nie będę go na siłę pchała
>> do 1
>> klasy. No ale to jeszcze rok szkolny cały przed nami, i mam ndzieję że te
>> wizyty w poradni coś pomogą.
>
> A nie ma u Was klas integracyjnych??
W szkole do której planuję zapisac Piotrka jest taka klasa. Nawet uczyła w
niej ta moja siostra :-) Ale już nie uczy więc z czystym sumieniem mogę tam
posłać dziecko ;-) Chociaż nie wiem czy to taka prosta sprawa, chcę i
posyłam? Do tego potrzeba chyba jakies orzeczenia, czy nie?
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2007-10-06 12:02:57
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?Szpilka pisze:
> W szkole do której planuję zapisac Piotrka jest taka klasa. Nawet uczyła
> w niej ta moja siostra :-) Ale już nie uczy więc z czystym sumieniem
> mogę tam posłać dziecko ;-) Chociaż nie wiem czy to taka prosta sprawa,
> chcę i posyłam? Do tego potrzeba chyba jakies orzeczenia, czy nie?
nNie. Integracyjna to nie znaczy "dla dzieci niepełnosprawnych" tylko sa
dzieci z niepelnosprawnością i "zdrowe" w jednej klasie.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2007-10-06 12:05:47
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:fe7tj0$2i1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Szpilka pisze:
>
>> W szkole do której planuję zapisac Piotrka jest taka klasa. Nawet uczyła
>> w niej ta moja siostra :-) Ale już nie uczy więc z czystym sumieniem mogę
>> tam posłać dziecko ;-) Chociaż nie wiem czy to taka prosta sprawa, chcę i
>> posyłam? Do tego potrzeba chyba jakies orzeczenia, czy nie?
>
> nNie. Integracyjna to nie znaczy "dla dzieci niepełnosprawnych" tylko sa
> dzieci z niepelnosprawnością i "zdrowe" w jednej klasie.
>
Tak, wiem. Ale koleżanka która chciała posłać do takiej klasy syna, msuiała
załatwiać jakieś papierki z orzeczeniem. I nie wiem na jakiej zasadzie
przyjmowane są do takiej klasy dzieci zdrowe. W sumie w klasie jest mało
dzieci (chyba 16?) więc jak jest więcej chętnych to jakie mają kryteria
przyjmowania?
Czy to zależy od szkoły, każda sobie ustala, czy jest to jakoś odgórnie
narzucone?
sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2007-10-06 12:13:59
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?Szpilka pisze:
>> Nie. Integracyjna to nie znaczy "dla dzieci niepełnosprawnych" tylko
>> sa dzieci z niepelnosprawnością i "zdrowe" w jednej klasie.
>>
>
> Tak, wiem. Ale koleżanka która chciała posłać do takiej klasy syna,
> msuiała załatwiać jakieś papierki z orzeczeniem. I nie wiem na jakiej
> zasadzie przyjmowane są do takiej klasy dzieci zdrowe. W sumie w klasie
> jest mało dzieci (chyba 16?) więc jak jest więcej chętnych to jakie mają
> kryteria przyjmowania?
> Czy to zależy od szkoły, każda sobie ustala, czy jest to jakoś odgórnie
> narzucone?
Nie wiem - moje chodziły do takiej szkoły- żadnych papierów nie trzeba
bylo, tylko przy zapisie zapytano mnie do jakiej klasy chcę posłac
dziecko - "normalnej" czy integracyjnej.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2007-10-06 12:14:04
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:fe7d1s$a5h$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Szpilka pisze:
>> Dokładnie to chłopca lat prawie 7. Początek zerówki. Jak patrzę na
>> rysunki innych dzieci w przedszkolu, to mój w porównaniu bazgrze a nie
>> rysuje. I tak samo chodzi mi o rysowania jak i kolorowanie. Nie przejawia
>> w tym kierunku żadnych chęci. Trzeba go wołami zaciągać do kartek i
>> kredek.
>> Czy są jakieś sposoby by zachęcić dziecko do rysowania?
>> Bo tak kazać mu rysowac i już to IMO bez sensu, zniechęca się jeszcze
>> bardziej. Jak go jakimś cudem zagodnię do rysowania to po 5 minutach mówi
>> że go to nudzi.
>>
>
> No dobra. Skonsultowałam i tak:
> Twój synek moze mieć zaburzenia spowodowane lewostronną laterizacją.
> Zdarza się to dość często i wymaga współpracy psychologa i nauczyciela.
Trochę sobie poczytałam na ten temat, google wypluwa kilka ciekawych
artykułów.
> Objawy są m.in. takie, że dziecko pisze, wycina, rysuje, wolniej niż
> reszta (albo bazgrze), nie lubi powtarzalności (szlaczki), nie lubi
> kolorować (kredkami - farba inaczej działa), bardzo szybko się irytuje - ,
> jeżeli coś mu nie wychodzi jeżeli rysunek mu nie wyjdzie na początku to
> jest w stanie porzucić całą pracę, bo nie wyszedł jeden kwiatek na
> przykład.
To się zgadza.
> Z czasem może nabrać poczucia własnej inności i niedoskonałości - to z
> kolei często jest spowodowane "pracą" pań w przedszkolu i szkole -
> porównywanie, poganianie, nie umożliwienie nadążenia za klasą (pisanie,
> rysowanie).
Z pania rozmawiałam, wiedzą o jego leworęczności (jest jescze 1 dziecko
oprócz Piotrka leworęczne w grupie) przy stoliku siedzi tak by nikt mu nie
przeszkadzał. Z poganianiem to nie wiem, na ile jego opóźnienie jest
spowodowane rozkojarzeniem a na ile przez tą leworęczność.
> Myślę, że powinnaś jednak skonsultować się z _dobrym_ psychologiem. Na
> wszelki wypadek.
No i własnie, jak wybrać dobrego psychologa? albo inaczej, skąd wiadomo żę
dany psycholog jest dobry. Ta z przedszkola jest osoba bardzo komunikatywną,
wszystko dokładnie mi o Piotrku opowiada, co i jak. Ta z poradni wzięła go
do gabinetu a potem koniec zajęć i wyszła, nic nie powiedziała, nie wiem,
może postawi diagnozę za jakiś czas. Pogadam jeszcze z tą przedszkolną,
zasugeruję jej problem lateralizacji, ciekawe jak ona to widzi.
> Gdyby to było to, to warto popracować, bo ułatwisz dziecku start w szkole
> i późniejszą naukę.
No i taki jest mój cel w tych wizytach w poradni :-)
Zreszta na poważnie się zaczęłam zastanawiac nad tą klasą integracyjną, sa w
niej 2 nauczycielki, mniej dzieci, i wydaje mi się że każde dziecko ma
większe szanse że podejdzie się do niego indywidualnie a nie masowo. No i ta
szkoła ma bardzo dobre opinie, pod względem poziomu nauczania jak i opieki
okołoszkolnej (psycholodzy, reedukatzorzy itp)
> Jeśli miałabyś więcej pytań to napisz na priv.
Tak myslę, że w sumie na grupie to i komus kiedys może się przydać :-)
Dziękuję
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2007-10-06 12:15:07
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:fe7u7k$4gk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Szpilka pisze:
>
>>> Nie. Integracyjna to nie znaczy "dla dzieci niepełnosprawnych" tylko sa
>>> dzieci z niepelnosprawnością i "zdrowe" w jednej klasie.
>>>
>>
>> Tak, wiem. Ale koleżanka która chciała posłać do takiej klasy syna,
>> msuiała załatwiać jakieś papierki z orzeczeniem. I nie wiem na jakiej
>> zasadzie przyjmowane są do takiej klasy dzieci zdrowe. W sumie w klasie
>> jest mało dzieci (chyba 16?) więc jak jest więcej chętnych to jakie mają
>> kryteria przyjmowania?
>> Czy to zależy od szkoły, każda sobie ustala, czy jest to jakoś odgórnie
>> narzucone?
>
> Nie wiem - moje chodziły do takiej szkoły- żadnych papierów nie trzeba
> bylo, tylko przy zapisie zapytano mnie do jakiej klasy chcę posłac
> dziecko - "normalnej" czy integracyjnej.
Aha - i do jakiej posłałaś?
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2007-10-06 12:29:02
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?Lolalny Lemur pisze:
> Szpilka pisze:
>> Czy to zależy od szkoły, każda sobie ustala, czy jest to jakoś
>> odgórnie narzucone?
>
> Nie wiem - moje chodziły do takiej szkoły- żadnych papierów nie trzeba
> bylo, tylko przy zapisie zapytano mnie do jakiej klasy chcę posłac
> dziecko - "normalnej" czy integracyjnej.
>
U mnie identycznie - początkowo się zastanawiałam, ale teraz jestem
bardzo zadowolona, że wybrałam integracyjną.
Wszystkie IV klasy zmieniają sale w zależności od lekcji - klasa Olki ma
swoją salę "na własność" i prawie wszystkie lekcje w tej jednej, sale
"należące" do klas integracyjnych (przynajmniej w naszej szkole) są
ładniejsze i lepiej wyposażone, dzieci w klasie jest o połowę mniej niż
w tzw. "normalnej", w klasach I-III dzieci miały dwie nauczycielki,
teraz wprawdzie każdego przedmiotu uczy inny nauczyciel, ale na
większości lekcji jest też nauczyciel wspomagający.
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |