| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-10-02 20:28:17
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:61ac.0000005a.46fe4ac6@newsgate.onet.pl...
>> > |Początek zerówki. Jak patrzę na rysunki
>> > | innych dzieci w przedszkolu, to mój w porównaniu bazgrze a nie
>> > rysuje.
>> > |
>> > no i ? to takie tragiczne ?
>>
>> No może nie tragiczne, bo od tego się nie umiera ;-)
>> Na tle grupy Piotrek odstaje w rysowaniu. Wszystkie inne prace są może
>> nie
>> tyle ładne co staranne. Mój jak złapie kredkę to pokolorowane jest
>> wszystko
>> wkoło a nie tylko wybrany obrazek. Tak samo dany temat jest narysowany od
>> czapy.
>
> manulanie odstaje a nie artystycznie. Pocwicz z nim reke, ale
> niekoniecznie w
> tym kierunku co on nie lubi, moze lubi przykrecac srubki, nawijac cos na
> igle,
> majsterkowac, nalepiac itp
> (...)
Dzięki, spróbujemy.
>> Dzisiaj byłam z nim w poradni u pani psycholog zajmującej się dziećmi
>> leworęcznymi. Sama ona stwierdziła opóźnienie w rysowaniu.
>
> to taka pani psycholog tylko stwierdza, a nie radzi?
Pani psycholog zakwalifikowała go na cotygodniowe zajęcia w poradni.
Stwierdziła, że Piotrek ma zaburzoną motorykę psycho-słuchową (czy jakoś
tak) i opóźnienie w rysowaniu. Bardzo krótko z nią rozmawiałam, nieiwle się
dowiedziałam, w czwartek idziemy na wizytę, wypytam się więcej i poproszę o
jakieś 'zadania domowe'
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-10-02 20:29:36
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Użytkownik "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:46fcf5d7@news.home.net.pl...
>
>> Dokładnie to chłopca lat prawie 7. Pocz?tek zerówki. Jak patrzę na
>> rysunki
>> innych dzieci w przedszkolu, to mój w porównaniu bazgrze a nie rysuje. I
> tak
>> samo chodzi mi o rysowania jak i kolorowanie. Nie przejawia w tym
>> kierunku
>> żadnych chęci. Trzeba go wołami zaci?gać do kartek i kredek.
>> Czy s? jakie? sposoby by zachęcić dziecko do rysowania?
>> Bo tak kazać mu rysowac i już to IMO bez sensu, zniechęca się jeszcze
>> bardziej. Jak go jakim? cudem zagodnię do rysowania to po 5 minutach mówi
> że
>> go to nudzi.
>
>
> To tak jak moje młodsze dziecko. U nas sposobem na to jest wspólne
> malowanie
> jednego obrazka.
> Jak maluje sama szybko sie nudzi i zniechęca. Hitem były też farbki do
> malowania palcami, twarde kredki ołówkowe na wstępie odpadały, pastele
> olejne jak najbardziej tak (bardzo ładne kolory, miękkie, bardzo fajnie
> się
> nimi maluje).
A no właśnie, farbami malowanie idzie mu super. Ale z kredkami gorzej. Może
dlatego że farbą łatwiej pomalować, większa frajda w kolorach, można
mieszać. Z kredkami szybko go boli ręka i się nudzi.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-10-02 20:33:10
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Użytkownik "Piotr Majkowski" <w...@g...com.invalid> napisał w
wiadomości news:fdjtjo$a4q$1@news.onet.pl...
> 28.09.2007, Szpilka <s...@s...tlen.pl> napisał(a)
>
>> Dokładnie to chłopca lat prawie 7. Początek zerówki. Jak patrzę na
>> rysunki
>> innych dzieci w przedszkolu, to mój w porównaniu bazgrze a nie rysuje. I
>> tak
>> samo chodzi mi o rysowania jak i kolorowanie. Nie przejawia w tym
>> kierunku
>> żadnych chęci. Trzeba go wołami zaciągać do kartek i kredek.
>> Czy są jakieś sposoby by zachęcić dziecko do rysowania?
>> Bo tak kazać mu rysowac i już to IMO bez sensu, zniechęca się jeszcze
>> bardziej. Jak go jakimś cudem zagodnię do rysowania to po 5 minutach mówi
>> że
>> go to nudzi.
>
> Mój Marcin też nie lubi rysować czy kolorować. Narysuje np 1 lub 2
> literki i zaczyna jakieś esy-floresy.
A ile ma lat?
> Do tego jeszcze jest leworęczny.
To tak jak mój :-)
> Kupiłem jakieś takie książeczki z
> Pszczółką Mają dla 3 i 4 latków. Zobaczymy.
Mój swego czasu bardzo lubił rozwiązywac takie książeczki. A jak jeszcze
były z naklejkami to w ogóle hit. Ale w książkach zerówkowych nie ma
naklejek ani samych szlaczków. Trzeba troszkę więcej robić i już jest
problem.
Zreszta u niego jest jeszcze problem ze skupieniem uwagi. Pani mówi że jak
dzieci są w połowie pracy to mój dopiero książkę otwiera. Milion rzeczy go
rozprasza. Może to przez to takie brzydkie prace.
> Największą zachętą dla niego jest obserwowanie Magdy, gdy odrabia
> lekcje. Wtedi i on przynosi swoje "podręczniki" i zerkając na siostrę
> coś tam gryzmoli. :)
No mój to ma młodszego brata :-)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-10-03 06:07:02
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?02.10.2007, Szpilka <s...@s...tlen.pl> napisał(a)
>> Mój Marcin też nie lubi rysować czy kolorować. Narysuje np 1 lub 2
>> literki i zaczyna jakieś esy-floresy.
>
> A ile ma lat?
W kwietniu skończył 5.
>> Kupiłem jakieś takie książeczki z
>> Pszczółką Mają dla 3 i 4 latków. Zobaczymy.
>
> Mój swego czasu bardzo lubił rozwiązywac takie książeczki. A jak jeszcze
> były z naklejkami to w ogóle hit. Ale w książkach zerówkowych nie ma
> naklejek ani samych szlaczków. Trzeba troszkę więcej robić i już jest
> problem.
Mój też bardzo lubi najlejki, niestety od razu siostra zaczyna mu
"pomagać" więc musi się dzielić.
Przeczytałem że można iść do psychologa i sprawdzić czy nie ma jakis
problemów. Porozmawiam z żoną.
> Zreszta u niego jest jeszcze problem ze skupieniem uwagi. Pani mówi że jak
> dzieci są w połowie pracy to mój dopiero książkę otwiera. Milion rzeczy go
> rozprasza. Może to przez to takie brzydkie prace.
Dziadek Marcinka mówi, że jest taki sam jak ja, czyli nie usiedzi na
miejscu i co chwila ma jakieś inne pomysły. Różnica jest taka, że
Marcina nie zmuszamy do pisania prawą ręką. Ale to chyba nie ma
znaczenia.
Pozdrawiam.
--
_ Piotr Majkowski
}<_(> (Rzym.8,31)
http://msk-system.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-10-03 07:11:03
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
> > To tak jak moje młodsze dziecko. U nas sposobem na to jest wspólne
> > malowanie
> > jednego obrazka.
> > Jak maluje sama szybko sie nudzi i zniechęca. Hitem były też farbki do
> > malowania palcami, twarde kredki ołówkowe na wstępie odpadały, pastele
> > olejne jak najbardziej tak (bardzo ładne kolory, miękkie, bardzo fajnie
> > się
> > nimi maluje).
>
> A no właśnie, farbami malowanie idzie mu super. Ale z kredkami gorzej.
Może
> dlatego że farbą łatwiej pomalować, większa frajda w kolorach, można
> mieszać. Z kredkami szybko go boli ręka i się nudzi.
>
> Sylwia
>
Może spróbuj malowania pastelami olejnymi, bardzo przyjemnie się nimi maluje
(kredki świecowe -to też porażka), nie trzeba wkładać w to wielkiego
wysiłku, naciskać itd, podobnie jak w farbach mieszasz kolory powstają nowe
kolory (na moim opakowaniu była ściąga, które z którymi mieszać i jaki kolor
powstanie), ładne żywe kolory.
Od czasu do czasu malujemy współnie witraże i to jest bardzo pomocne przy
nauce precyzyjnego malowania.
Najpierw malujesz farbą na przezroczystej folii obrys danego rysunku, który
zajduje się pod folią, jak to przeschnie wypełnia się precyzyjnie środek
innymi kolorami. Jak wszystko przeschnie, rysunek odkleja się od folii i
przykleja się np. na okno. W każdym praktycznie papierniczym, czy markecie
mozna dostać zestawy farbek witrażowych.
Na podobnej zasadzie działaly farbki przy pomocy których robi się prasowanki
na koszulki "Funny-Color Textil" (kupiłam w Lidlu). Później wspólne
naprasowywanie rysunku na koszulkę (w zestawie jest taki specjalny papier
przez który to się robi).
W witrażach i prasowankach najfajniejsze jest to, że to nie sa rysunki które
trafiają do teczki :-) - opinia moich dzieci.
Zabawy masą papierową to też fajna rzecz, po uformowaniu jak wszystko
przeschnie też maluje się farbkami.
Lepienie z gliny tez ciekawe zajęcie, wciągająca nawet dla dzieciaków które
strasznie nosi, pod warunkiem że jest to robione z dużym rozmachem, bo przy
opcji do zagospodarowania 200 g gliny/plasteliny, to są nudy i zabawa nie
warta zainteresowania ;-)
Malowanie flamastrami po napompowanych balonach w jednolitych kolorach, co
się tylko chce wzorki/śmieszne głowy.
Ja generalnie z moim młodszym dzieckiem planuję zabawy plastyczne tak, żeby
to był fragment jakiejś większej akcji w innym przypadku samo malowanie to
jakaś mało atrakcyjna zabawa.
No to sie rozpisałam
Pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-10-03 14:09:30
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?Dnia Tue, 2 Oct 2007 22:25:54 +0200, Szpilka napisał(a):
> Malowanie dużych powierzchni go nudzi. Macha kredką, macha, zostawia białe
> plamy i tyle. Malowanie małych elementów go męczy. Boli go szybko ręka. Ale
> jak już się przyłoży to potrafi dokładnie pokolorować. Tylko niewiele na
> raz.
A może niech sam rysuje to na co ma ochotę (no chyba, że sam od siebie
absolutnie kredki do ręki nie weźmie).
Mój Kacper jest nieszczęśliwy w sytuacji "dzieci, rysujemy ..." Nasgle się
okazuje, że on nie lubi i nie potrafi rysować. Natomiast w domu wszystkie
możliwe kartki są zarysowane, zawsze musi być w zapasie blok rysunkowy.
Najczęściej to jest tak, że on czyta książkę, a za chwilę patrzę, a on
rysuje bohaterów książki, jakieś sytuacje itp. Drobi strasznie maleńkie
rysunki, ale za to bogate w szczegóły. Bardzo też lubi rysować patrząc na
gotową pracę, ma gry komputerowe z serii Reksio, to Reksia mamy w domu
pełno. Dziecko patrzy na pude4łko z gry i rysuje identycznie, ale ze strony
internetowej. I to wszystko może rysować godzinami na zmianę z czytaniem
książek. Za to pani w szkole opowiada, że on nie potrafi i nie lubi
rysować. Ostatnio rysowali wspomnienia z wakacji, zniszczył 3 kartki i nie
narysował nic. Ostatecznie dostał zdjęcie z wakacji i wtedy narysował
piękny rysunek (a taternicy proszę panią to są z drugiej strony tej góry).
--
Elżbieta
http://picasaweb.google.pl/waruga.e
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-10-03 14:11:42
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?Dnia Tue, 2 Oct 2007 22:29:36 +0200, Szpilka napisał(a):
> A no właśnie, farbami malowanie idzie mu super. Ale z kredkami gorzej.
A jakie macie kredki??
Kup mu może bambino, ale takie, które wyglądają jak świecowe, są zawinięte
w papierki. Łatwo rysują, są miękkie, mają piękne kolory i można np.
rysować całą ich powierzchnią, wtedy łatwo i szybko można zrobić tło czy
pokolorować dużą płaszczyznę.
--
Elżbieta
http://picasaweb.google.pl/waruga.e
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-10-03 14:12:34
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?Dnia Wed, 3 Oct 2007 09:11:03 +0200, MONI|<A napisał(a):
> Może spróbuj malowania pastelami olejnymi,
Tylko jak dziecko robi to nieudolnie, to brudzą kartkę, zostawiają plamy.
--
Elżbieta
http://picasaweb.google.pl/waruga.e
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-10-03 14:16:22
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
>
> > Może spróbuj malowania pastelami olejnymi,
>
> Tylko jak dziecko robi to nieudolnie, to brudzą kartkę, zostawiają plamy.
> --
suche pastele tak, olejne nie
Pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-10-03 18:24:51
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?Dnia Wed, 3 Oct 2007 16:16:22 +0200, MONI|<A napisał(a):
> suche pastele tak, olejne nie
ale ja właśnie o olejnych, oj brudzą, brudzą. Poza tym mnie denerwuje w
nich to, że po dłuższym używaniu "łapią" kolory jedne od drugich, po prostu
się brudzą gdy leżą blisko siebie, albo gdy podczas rysowania nakłada się
jeden kolor na drugi.
--
Elżbieta
http://picasaweb.google.pl/waruga.e
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |