Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Jak znalezc lepsza prace ???
Date: Thu, 16 Oct 2003 21:39:51 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 41
Message-ID: <bmmrog$sed$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pi118.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1066332754 29133 217.99.110.118 (16 Oct 2003 19:32:34
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 16 Oct 2003 19:32:34 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:234499
Ukryj nagłówki
Niby prosta sprawa - zaczac jej szukac, ALE...
Czego mozna oczekiwac na dzisiejszym rynku pracy, z srednim wyksztalceniem,
choc niby ekonomicznym, ale bez praktyki w zawodzie, bez znajomosci jezykow
obcych, nie liczac podstawowej (slabej) znajomosci jezyka niemieckiego i
bardzo slabej angielskiego, a do tego mieszkajac na tzw. zadupiu? Moje
jedyne atuty to prawo jazdy kat. "B", umiejetnosc podstawowej obslugi
komputera i jakies tam zdolnosci interpersonalne, moze jeszcze jakas
intuicja w kontaktach z innymi ludzmi i wzglednie dobre kojarzenie faktow.
Ale co z tego? Mam juz jakas prace - ok, niby powinienem byc zadowolony, ale
pracujac ponad 300 godzin za kilkaset zlotych, mimo ze wiecej tam siedze,
niz pracuje (taka jest specyfika tej pracy) jakos nie jestem
usatysfakcjonowany. Praca w wiekszym miescie, np. w Poznaniu wiaze sie z
codziennymi dojazdami po kilkadziesiat km, albo z wynajmem mieszkania tam, a
to juz sa koszty, i to nie male. A do tego z takimi kwalifikacjami jak moje
raczej nie sadze, aby cos to zmienilo w moim zyciu. Myslalem o czyms
dodatkowym do wykonywania w wolnym czasie w domu i przy uzyciu kompa, netu,
telefonu albo wlasnych rak lub wlasnej glowy (np. jakas praca chalupnicza
typu skladanie torebek, skrecanie dlugopisow itp.), ale nie znam takich
firm, z ktorymi moglbym nawiazac tego typu wspolprace, a do tego nie wiem,
gdzie ich szukac. No i ogolnie jest do dupy...
Jakby tego bylo malo jakakolwiek zmiana obecnej pracy, mimo ze slabo
platnej, to jednak w miare pewnej (bynajmniej na razie jeszcze tak, ale JUZ
bez gwarancji na przyszlosc) wiaze sie z pewnym ryzykiem, przy zalozeniu
oczywiscie, ze udaloby mi sie ja znalezc, a w mojej obecnej sytuacji
finansowej nie moge sobie pozwolic na takie ryzyko. I tak najkrocej mowiac
nie bardzo wiem, co dalej robic. Nie robiac nic, nadal bede trwal w tym
stanie i psioczyl na cale zlo tego swiata, a tego nie chce, bo mi to
zwyczajnie nie odpowiada. Robiac cos, cokolwiek - ryzykuje, a poza tym mam
wrazenie, ze byloby to rzucanie sie z motyka na slonce - bynajmniej w moim
przypadku.
Czego od Was oczekuje i po co to napisalem? Szczerze mowiac tak do konca nie
wiem. Byc moze licze podswiadomie, ze ktos cos mi podpowie, podda jakis
pomysl, wskaze inne mozliwosci, ktorych ja obecnie nie dostrzegam lub nie
potrafie ich dostrzec i zrealizowac. Tak czy inaczej nie podoba mi sie moje
aktualne zycie i chcialbym je jakos zmienic, ale jak na razie nie bardzo
wiem jak i dlatego prosze o jakies opinie/koncepcje/pomysly...
Pozdrawiam
zf
|