Data: 2008-01-31 22:22:45
Temat: Jaki dopalacz? L-Karnityna?
Od: Tomasz Motyliński <m...@w...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Nie wiem, czy to najlepsza grupa na to o co zamierzam spytać ale lepszej nie
znalazłem. Jakiś czas temu miałem wypadek samochodowy i delikatnie mówiąc
popsułem sobie kolano. Nie chcę wchodzić w szczegóły co się stało
dokładnie, efekt jest taki, że chodzę, ale np. o grze w siatkówkę mogę
sobie już tylko pomarzyć. W czym problem? No właśnie, zawsze nawet jak
byłem 'patyczakiem' ważyłem około 85 kg (179 wzrostu). Ale i albo
siatkówka, albo karate, albo wypady rowerowe za miasto. Teraz z racji tego,
że granie w siatkówkę na sali z kolegami już nie wchodzi w grę moja waga
wzrosła do 108kg. Niby źle się nie czuję i w sumie nic bym z tym nie robił,
ale lekarz powiedział mi, że dość szybko muszę zrzucić troszkę aby
oszczędzić kolano i tym samym sobie ciężkiej operacji. Głodzenie nie jest
dla mnie, hasać z piłka nie mogę więc postanowiłem kupić sobie rowerek (nie
żadne gówno z Tesco, tylko takie coś, co stawiają w profesjonalnych
siłowniach, no kosztowało troszkę ale moim zdaniem warto). 3 x po godzinie
w tygodniu daje efekty, ale powoli, zbyt powoli. Pomyślałem więc o
L-Karnitynie. Teoretycznie można nabyć to w każdej siłowni. Pytanie, warto?
Nie chciałbym sobie jakąś chęmią rozwalić wątroby, albo trzustki. Nie mam
też za bardzo czasu w tygodniu aby zwiększyć intensywność ćwiczeń, a
głodzić się - jak już napisałem - nie zamierzam. Może coś innego niż
L-karnityna? Podkreślam, nie chodzi mi o cudowny lek zbijający wagę, a o
coś co wspomoże mój wysiłek fizyczny i nie skróci mojego życia.
Pozdrawiam
--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana
|