« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-13 20:20:26
Temat: Jaki wozek elektryczny?Muszę sobie sprawić na raty. Proszę o pomoc w wyborze.
Nikt mi nie dopłaci, więc brak dofinansowania nie jest przeszkodą.
Ważne są dla mnie szybkość i zasięg.
Napęd na tył, w miarę duże koła (nie tylko napędowe).
Oczywiście w miarę bezawaryjny, z zapleczem w kraju.
Cena w granicach rozsądku, powiedzmy do 25tyś.
Dobrze jeżeli wózek bedzie równomiernie wyważony.
Jestem paraplegikiem po amputacji nóg (pod kolanem).
Dlatego wieksza cześć masy z tyłu, zmuszała by do dociążenia przodu.
Jestem raczej solidnej postury, co potęguje te niedogodności.
Ci z was którzy chcą dbać o moje zdrowie, namawiając do ręcznego.
Mają słuszność, ale na co dzień używam Panther-y.
Elektryk jest potrzebny na dłuższe wypady, a także na złą pogodę.
Mam duży problem z wyborem, kiedyś podbijałem przód.
Umożliwiało to pokonanie każdego krawężnika.
Niestety teraz bez paru cegieł z przodu, zalicze glebe :-)
Niestety elektryki nie czesto dają się wyważyć.
Interesuje mnie także gdzie mogę sprzedać używany.
Sprawny, ale remont bedzie niezbędny (może się trochę zwróci).
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
i...@a...net ; A...@a...net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-07-14 01:36:22
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?
Użytkownik "Inwalida" <i...@a...net> napisał w wiadomości
news:beseu4$2uam$1@foka1.acn.pl...
> Muszę sobie sprawić na raty. Proszę o pomoc w wyborze.
Walnąłem gafę :-) Pytam się gdzie sprzedać używany wózek.
Niestety zapomniłem podać że chodzi mi o Warszawę :-)
Zresztą to samo tyczy się kupna na raty.
Może ktoś nie tylko doradzi jaki wózek, ale także gdzie na raty.
Pozdrawiam
i...@a...net ; A...@a...net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-07-14 06:21:26
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?Wozki elektryczne na ogol nie wywracaja sie do tylu bo posiadaja dodatkowe
kolka zabezpieczajace.
Kupilem sobie Invacare Storm 3 Euro (za gotowke) i jedynym problemem, ktory
widze jest ograniczenie wysokosci pokonywanych kraweznikow do 6 cm. Na
warszawskich ulicach jest powazny problem.
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-07-14 17:59:41
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?Witaj Inwalido,
25 tys zl za szybki terenowy wozek to malo wiec za duzego wyboru to nie
masz. Wiec radze ci tak:
- wozek z kolkami napedowymi z przodu jest w twoim przypadku dobry (choc
jest drogi) ale widzialem Goral oglaszal ze g40 ma do sprzedania malo
uzywany za ok. 5 tys zl. [zasieg ok 50 km, predkosc 6 km/h]
- jezeli jednak bardzo chcesz z tylnimi kolkami, to nie doradzam Invacare
ale raczej Meyre (sa bardziej stabilne) [zasieg ok 40 km, predkosc 6 km/h]
Mysle sobie ze dla ciebie to najlepszym rozwiazaniem nie bedzie wozek
akumulatorowy (za wolne) ale cos na wzor skuterka akumulatorowego. One
szybko jezdza, maja spory zasieg, sa tansze.
pozdrawiam
Arek
----- Original Message -----
From: Inwalida
To: p...@n...pl
Sent: Sunday, July 13, 2003 10:20 PM
Subject: Jaki wozek elektryczny?
Muszę sobie sprawić na raty. Proszę o pomoc w wyborze.
Nikt mi nie dopłaci, więc brak dofinansowania nie jest przeszkodą.
Ważne są dla mnie szybkość i zasięg.
Napęd na tył, w miarę duże koła (nie tylko napędowe).
Oczywiście w miarę bezawaryjny, z zapleczem w kraju.
Cena w granicach rozsądku, powiedzmy do 25tyś.
Dobrze jeżeli wózek bedzie równomiernie wyważony.
Jestem paraplegikiem po amputacji nóg (pod kolanem).
Dlatego wieksza cześć masy z tyłu, zmuszała by do dociążenia przodu.
Jestem raczej solidnej postury, co potęguje te niedogodności.
Ci z was którzy chcą dbać o moje zdrowie, namawiając do ręcznego.
Mają słuszność, ale na co dzień używam Panther-y.
Elektryk jest potrzebny na dłuższe wypady, a także na złą pogodę.
Mam duży problem z wyborem, kiedyś podbijałem przód.
Umożliwiało to pokonanie każdego krawężnika.
Niestety teraz bez paru cegieł z przodu, zalicze glebe :-)
Niestety elektryki nie czesto dają się wyważyć.
Interesuje mnie także gdzie mogę sprzedać używany.
Sprawny, ale remont bedzie niezbędny (może się trochę zwróci).
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
i...@a...net ; A...@a...net
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-07-14 21:14:40
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?
Użytkownik "Lech Dubrowski" <l...@p...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:beti5n$llo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wozki elektryczne na ogol nie wywracaja sie do tylu bo posiadaja dodatkowe
> kolka zabezpieczajace.
Wybacz ale te koła przeważnie ograniczają pokonywanie wyższych krawężników.
> Kupilem sobie Invacare Storm 3 Euro (za gotowke) i jedynym problemem,
> ktory
> widze jest ograniczenie wysokosci pokonywanych kraweznikow do 6 cm. Na
> warszawskich ulicach jest powazny problem.
Właśnie tu kłanie się to, co napisałem wcześniej :-)
Dodatkowo przy takich wspornikach z tyłu, możesz się zawiesić na krawężniku.
Może to wystąpić wtedy gdy masz tylny naped i szybciej najedziesz na
krawężnik. Nepęd wisi w powietrzu, a ty się miotasz żeby napęd chwycił
ziemie. Z kolei przedni napęd może się ślizgać, gdy wiekszość cieżaru jest
na
lużnych kołach. Dlatego włąśnie pytam i sprawdzam wszelkie warianty,
żeby zoptymalizować takie niedostaki wóżka.
Osobiście wolę polegać na sobie, niż na wszelkich ogranicznikach.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-07-14 21:16:58
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?
Użytkownik "algraf" <a...@i...org.pl> napisał w wiadomości
news:000801c34a30$da4d71e0$25e64dd5@aa...
> Witaj Inwalido,
>
> 25 tys zl za szybki terenowy wozek to malo wiec za duzego wyboru to nie
> masz. Wiec radze ci tak:
> - wozek z kolkami napedowymi z przodu jest w twoim przypadku dobry (choc
> jest drogi) ale widzialem Goral oglaszal ze g40 ma do sprzedania malo
> uzywany za ok. 5 tys zl. [zasieg ok 50 km, predkosc 6 km/h]
> - jezeli jednak bardzo chcesz z tylnimi kolkami, to nie doradzam Invacare
> ale raczej Meyre (sa bardziej stabilne) [zasieg ok 40 km, predkosc 6 km/h]
Dlatego właśnie pytam na grupie, żeby znależć coś konkretnego.
Do tej pory znalazłem jeden niezły wózek, ale chcą za niego 40tyś.
Znalazłem też właśnie Meyre za cenę poniżej 20tyś.
http://www.meyra.pl/w_el_optimus.html
Liczę na to że ktoś kupował i ma większe rozeznanie niż ja,
z google do pomocy.
Wózki używane odpadają, mam dwa i znam problemy z naprawą.
> Mysle sobie ze dla ciebie to najlepszym rozwiazaniem nie bedzie wozek
> akumulatorowy (za wolne) ale cos na wzor skuterka akumulatorowego.
> One szybko jezdza, maja spory zasieg, sa tansze.
Niestety te szybsze skutery mają 3 koła i/lub mały rozstaw.
To wpływa na ich wywrotność. Co dyskwalifikuje jako wózek w terenie.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-07-15 12:43:54
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?> Niestety te szybsze skutery mają 3 koła i/lub mały rozstaw.
> To wpływa na ich wywrotność. Co dyskwalifikuje jako wózek w terenie.
>
> Pozdrawiam
>
Witam
Przysluchujac sie tej dyskusji wydaje mi sie, ze powinienes kupic sobie
konia z bryczka ;)
Przeciez Ty jestes zupelnie sprawny i zadziwia mnie to co Ty tu wypisujesz.
Mam znajomych ktorzy jezdza na roznych wozkach i nie maja takich problemow
jak Ty. W moim miescie sa 2 osoby z porazeniem mozgowym, jadna z nich jezdzi
na elektrycznym a druga na skuterze i nie wieszaja sie na zadnych
kraweznikach badz zadnych wywrotek. Mam rowniez kolege po amputacji nog,
ktory jezdzi na aktiwie i tez nie nazeka.
Na twoim miejscu za te 20tys zl kupil bym samochod. Jest stabilny, nie pada,
jest cieplo i wszedzie dojedziesz.
Co niektorzy ON sa niesamowici ;)
Zycze milych wakacji
tetrus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-07-15 13:19:06
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?witam.dokladnie masz racje tetrus.ten gosciu naobstawial sie wozkami
elektrycznymi i mysli,ze bez akumulatorowego zyc nie mozna...chlope ile ty
masz lat?65? dala ci bozia raczki to sie ciesz i dygaj ile sie da. a nie
cackasz sie jakys byl inwalida.krawezniksa,byly i beda...a najlepiej je
pokonywc wlasnymi rekama.wiec przestan robic sobie obciach....moja rada.
pozdrawiam prawdziwy tetraplegik.
.
> > Niestety te szybsze skutery mają 3 koła i/lub mały rozstaw.
> > To wpływa na ich wywrotność. Co dyskwalifikuje jako wózek w terenie.
> >
> > Pozdrawiam
> >
>
> Witam
> Przysluchujac sie tej dyskusji wydaje mi sie, ze powinienes kupic sobie
> konia z bryczka ;)
> Przeciez Ty jestes zupelnie sprawny i zadziwia mnie to co Ty tu
wypisujesz.
> Mam znajomych ktorzy jezdza na roznych wozkach i nie maja takich problemow
> jak Ty. W moim miescie sa 2 osoby z porazeniem mozgowym, jadna z nich
jezdzi
> na elektrycznym a druga na skuterze i nie wieszaja sie na zadnych
> kraweznikach badz zadnych wywrotek. Mam rowniez kolege po amputacji nog,
> ktory jezdzi na aktiwie i tez nie nazeka.
> Na twoim miejscu za te 20tys zl kupil bym samochod. Jest stabilny, nie
pada,
> jest cieplo i wszedzie dojedziesz.
> Co niektorzy ON sa niesamowici ;)
> Zycze milych wakacji
> tetrus
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-07-15 15:45:54
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?We wtorek 15 lipca 2003 o 15:19:06 Można było na grupie przeczytać :
s> witam.dokladnie masz racje tetrus.ten gosciu naobstawial sie wozkami
s> elektrycznymi i mysli,ze bez akumulatorowego zyc nie mozna...chlope ile ty
s> masz lat?65? dala ci bozia raczki to sie ciesz i dygaj ile sie da. a nie
s> cackasz sie jakys byl inwalida.krawezniksa,byly i beda...a najlepiej je
s> pokonywc wlasnymi rekama.wiec przestan robic sobie obciach....moja rada.
s> pozdrawiam prawdziwy tetraplegik.
Witaj szanowny(a) slowiku
Prawdziwy tetraplegik rany aż mnie ciary przeszły to nieprawdziwych też
produkują??... Szkoda tylko że w standardzie nie wyposażono Cie w
kulturę osobistą ... ale z drugiej strony jakoś nie zauważyłem żeby typ
osobnika " prawdziwy" + rzeczownik( np. tetraplegik, Polak itd ).
posiadał w nadmiarze cechę zwaną tolerancją i kulturą:-)
--
Pozdrowienia,
Piotr mailto:p...@p...onet.pl
http://pmbb.fm.interia.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-07-15 15:46:05
Temat: Re[2]: Jaki wozek elektryczny?We wtorek 15 lipca 2003 o 14:43:54 Można było na grupie przeczytać :
>> Niestety te szybsze skutery mają 3 koła i/lub mały rozstaw.
>> To wpływa na ich wywrotność. Co dyskwalifikuje jako wózek w terenie.
>>
>> Pozdrawiam
>>
t> Witam
t> Przysluchujac sie tej dyskusji wydaje mi sie, ze powinienes kupic sobie
t> konia z bryczka ;)
t> Przeciez Ty jestes zupelnie sprawny i zadziwia mnie to co Ty tu wypisujesz.
Witaj szanowny(a) tetrusie
A może w twoimi i autora wątku mieście bariery architektonicznie są
różne... nie zawsze to co na moim podwórku sprawdza się działa tak samo
na innym. ( przekonałem się o tym niedawno będąc w Krakowie )Co zaś się
tyczy samochodu choć może to się w głowie nie mieści zdarzają się ludzie
którzy nie lubią nie chcą mieć samochodu, że o przeciwwskazaniach
medycznych nie wspomnę bo to truizm. Ja na przykład jestem przykładem
takiego ginącego gatunku, który z własnej woli kierowcą nie zostanie i
już :) No chyba że mnie ktoś zmusi :) ale stanowczo odradzam jeśli mnie
ktoś do czegoś zmusza zwykle gorzko tego żałuje
--
Pozdrowienia,
Piotr mailto:p...@p...onet.pl
http://pmbb.fm.interia.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |