| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-28 10:43:49
Temat: Re: Jedzenie na lenia
> no to ja bym zezarla jakis serek przywleczony ze sklepu w plastikowym
> pudelku :) Albo jakies cos piankowego, albo jakis deser karmelowy,
mmmmmmmmm
> :) Chyba polece do sklepu!
>
Polecam kaszkę mannę np. z sosem truskawkowym taką kupną, campiny albo kogoś
innego.
Albo np. reklamują ten deser sonata - może spróbujesz? i powiesz czy warto?
:))
pozdrawiam
K
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-28 10:53:48
Temat: Re: Jedzenie na leniaUżytkownik Kinga Macyszyn napisał:
>>no to ja bym zezarla jakis serek przywleczony ze sklepu w plastikowym
>>pudelku :) Albo jakies cos piankowego, albo jakis deser karmelowy,
>
> mmmmmmmmm
>
>>:) Chyba polece do sklepu!
>>
>
> Polecam kaszkę mannę np. z sosem truskawkowym taką kupną, campiny albo kogoś
> innego.
> Albo np. reklamują ten deser sonata - może spróbujesz? i powiesz czy warto?
> :))
>
> pozdrawiam
>
> K
>
>
Ja moznaby powiedziec mieszkam na wiosce. Mam jeden sklep,
nastepny jest 1 km dalej, a niby to centrum Wroclawia.
Poszlam z zmaiarem kupienia sobie Belriso. Nie bylo
oczywiscie, byla kaszka manna i byly platki na
mleku...(czego to ludzie juz nie wymysla).
I byla ta nieszczesna sonata, IMO to paskudztwo, chemia
zajezdza na kilometr, do tego niemilosiernie slodkie, z
leksza tlustawe ale dobrze ubite tak ze jakby scisnac toby
zostalo na dnie pudeleczka cos. Ja mialam migdalowo -
kokosowa i z mojej strony odradza, Dobrze ze sobie Danio z
jagodami kupilam, do tego wedzone udko kurczaka, a ktos mi
podrzucil do lodowki 3 czekolady :-). AAAAAAA i jeszcze
zupka ostra Vifona, nie ma to jak zdrowe jedzonko :-)
--
Pozdrawiam <- walkie! ->
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-28 10:55:42
Temat: Re: Jedzenie na lenia
> I byla ta nieszczesna sonata, IMO to paskudztwo, chemia
> zajezdza na kilometr, do tego niemilosiernie slodkie, z
> leksza tlustawe ale dobrze ubite tak ze jakby scisnac toby
> zostalo na dnie pudeleczka cos. Ja mialam migdalowo -
> kokosowa i z mojej strony odradza, Dobrze ze sobie Danio z
> jagodami kupilam, do tego wedzone udko kurczaka, a ktos mi
> podrzucil do lodowki 3 czekolady :-). AAAAAAA i jeszcze
> zupka ostra Vifona, nie ma to jak zdrowe jedzonko :-)
>
no proszę a ja myślałam że to jak deserki monte czekoladowe siośtakiego i do
tego owocki jeszcze, a tu kicha.
Pewnie, że naturalne najlepsze, ale jak człowiek tak właśnie w pracy siedzi
i go najdzie to taki w serek deserek to w sam raz ;))
K
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-28 10:56:51
Temat: Re: Jedzenie na leniaUżytkownik Wkn napisał:
> Użytkownik "walkie!" <w...@w...net.pl> napisał w wiadomości
> news:bb1t69$o6q$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>>W domu jestem tylko z jamnikiem obecnie, odpada ;-)
>>
>
> prawie sie obsmarkalam ze smiechu :)))
> Ja jestem z czarnym labradorem z Bialorusi, moze sie zamienimy, hyhyhy.
> Zawsze jeszcze mozesz isc na ulice i, jak to moja babcia mowi, kiecke na
> glowe, zeby potencjalni klienci nie domyslili sie wieku :)))
>
> wkn hihihihuhu
>
>
Hehehehe :-)
Labrador taki carny, nietypowy za plotem ujada, mlode to i
glupie, sasiad ju chyba kilo ziemniakow wyrzucil zeby go
uciszyc ;)
A z ta kieca to ja pomysle, ;-) btw. czesto spotykam pewnego
ekshibicjoniste w parku w nocy jak z pieskiem chadzam ;-)
Brrrrrr
Oczywiscie zartuje ;}
--
Pozdrawiam <- walkie! ->
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-28 11:06:39
Temat: Re: Jedzenie na leniaUżytkownik Kinga Macyszyn napisał:
> no proszę a ja myślałam że to jak deserki monte czekoladowe siośtakiego i do
> tego owocki jeszcze, a tu kicha.
> Pewnie, że naturalne najlepsze, ale jak człowiek tak właśnie w pracy siedzi
> i go najdzie to taki w serek deserek to w sam raz ;))
>
> K
Zdecydowanie nie w sam raz. Chyba zeby zamdlic. A w pracy
mozna powiedziec ze siedze, hehe pracuje w domu :-)
--
Pozdrawiam <- walkie! ->
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-28 13:17:50
Temat: Re: Jedzenie na lenia
> >
> Ja moznaby powiedziec mieszkam na wiosce. Mam jeden sklep,
> nastepny jest 1 km dalej, a niby to centrum Wroclawia.
> Poszlam z zmaiarem kupienia sobie Belriso. Nie bylo
> oczywiscie, byla kaszka manna i byly platki na
> mleku...(czego to ludzie juz nie wymysla).
> I byla ta nieszczesna sonata, IMO to paskudztwo, chemia
> zajezdza na kilometr, do tego niemilosiernie slodkie, z
> leksza tlustawe ale dobrze ubite tak ze jakby scisnac toby
> zostalo na dnie pudeleczka cos. Ja mialam migdalowo -
> kokosowa i z mojej strony odradza, Dobrze ze sobie Danio z
> jagodami kupilam, do tego wedzone udko kurczaka, a ktos mi
> podrzucil do lodowki 3 czekolady :-). AAAAAAA i jeszcze
> zupka ostra Vifona, nie ma to jak zdrowe jedzonko :-)
>
> --
> Pozdrawiam <- walkie! ->
> http://walkie.cegla.art.pl
> Nawet ząb bywa wstawiony...
To grupowicze jedza takie paskudztwo?! ;-)
Adal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-28 13:29:42
Temat: Re: Jedzenie na leniaUżytkownik adal napisał:
> To grupowicze jedza takie paskudztwo?! ;-)
> Adal
>
>
Po pierwsze czemu paskudztwo? Ja je uwielbiam!
A po drugie nie wolno grupowiczom? Co my skazani czy jak? ;-)
--
Pozdrawiam <- walkie! ->
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 03:15:22
Temat: Re: Jedzenie na lenia"walkie!" <w...@w...net.pl> wrote in message
news:bb1rr4$jen$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sluchajcie, macie czasem cos takiego ze tak strasznie Wam
> sie nic nie chce robic, roboty w pierony i jeszcze troche a
> znajdujecie sobie milion mniej waznych spraw byleby nie
> robic tego? (...)Pomocy!!!!!!!!!!!!
imo jedzenie "na nude" to pierwszy krok do nadmiaru kilogramow.
plus jedzenie to wieksze uspienie, wiadomo krew musi znalesc sie
w brzuchu zamiast w glowie ;-)
dla mnie najlepszy spacer, rower, i kawa mrozona :-)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 06:48:32
Temat: Re: Jedzenie na leniaUżytkownik Iwon(k)a napisał:
> imo jedzenie "na nude" to pierwszy krok do nadmiaru kilogramow.
> plus jedzenie to wieksze uspienie, wiadomo krew musi znalesc sie
> w brzuchu zamiast w glowie ;-)
>
> dla mnie najlepszy spacer, rower, i kawa mrozona :-)
>
> iwon(k)a
Tez fakt ale ja niedowage 6 kg mam ;)
Ze usypia, masz racje hehehe.
Kiedy ja wyjsc wlasnie nie moglam, pracowac musialam a kawy
nie pije.
--
Pozdrawiam <- walkie! ->
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-29 10:10:14
Temat: Re: Jedzenie na lenia
>> Ja jestem z czarnym labradorem z Bialorusi, moze sie zamienimy, hyhyhy.
>> Zawsze jeszcze mozesz isc na ulice i, jak to moja babcia mowi, kiecke na
>> glowe, zeby potencjalni klienci nie domyslili sie wieku :)))
>>
>> wkn hihihihuhu
>>
>>
>Hehehehe :-)
>Labrador taki carny, nietypowy za plotem ujada, mlode to i
dlaczego nietypowy?
trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |