Data: 2002-10-09 22:14:57
Temat: Jesień
Od: "Tenger" <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pokraczna, niewydarzona,
Nikomu niepotrzebna,
A jednak ...
Choć w łachmanach,
To kolorowa, rumiana,
Żółtoczerwona, brązowa, kasztanowa,
Płynąca potokami, deszczowa ...
Teraz już wiecie, że wrzesień,
Że jesień ...
Czasu jesieni nikt nie zmieni,
Wpycha się do salonów, do stodół, do sieni ...
Czasem nas uroczy zaczarowaniem,
Czerwonymi jabłkami,
Wiatrem, łkaniem,
Ostatnimi kwiatami,
Spóźnionymi życzeniami...
Też się zdarza,
Że ukradkiem błądzi po cmentarzach,
Liśćmi upycha szpary, wyżłobienia,
Ludzkie zmartwienia ...
Bywa, że przy świecach
Na Zaduszki czeka,
Na modlitwę dobrego człowieka,
Na westchnienie, na odrobinę narzekań ...
Wcześnie, o świcie
Podszyta wiatrem roni łzy obficie.
Tyle krzyży odbitych na niebie,
Nie wiem, może ktoś cierpi za mnie, za Ciebie ...
A tyle na nich nieutulonego żalu,
Że spływa łzami cal po calu
I wsiąka w żółty piasek,
By ból zniknął na zawsze, by zasechł ...
--
Tenger
// zmiana adresu email: t...@w...pl
|