| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-10-11 20:14:19
Temat: Re: Jestem inny
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości
> Normalnie - jako fakt? No może z tym marginesem przesadził, bo świadczy
> to o upatrywaniu winy w normalnie zdysocjowanych, normalsach. Ale
> przejdzie mu. ;)
No właśnie chyba nie bardzo skoro opracowuje już "różne strategie walki z
tym" :)
cytuje: "Postanowiłem zbadać głębiej ten problem. Zacząłem się zastanawiać
jak można
się skutecznie bronić przed tego typu ludźmi."
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-10-11 21:25:35
Temat: Re: Jestem innyVicky; <434c174c$0$5434$f69f905@mamut2.aster.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości
>
> > Normalnie - jako fakt? No może z tym marginesem przesadził, bo świadczy
> > to o upatrywaniu winy w normalnie zdysocjowanych, normalsach. Ale
> > przejdzie mu. ;)
>
> No właśnie chyba nie bardzo skoro opracowuje już "różne strategie walki z
> tym" :)
> cytuje: "Postanowiłem zbadać głębiej ten problem. Zacząłem się zastanawiać
> jak można
> się skutecznie bronić przed tego typu ludźmi."
Słowa, słowa, słowa ;)
Mentalnie bronić.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-10-12 02:00:23
Temat: Re: Jestem inny
Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dih59v$5jt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak cierpisz?
Tak jak to opisałem.
Wyobraź sobie sytuacje że spotykasz sąsiada przed domem i słyszysz "Dzień
dobry, niech szlag trafi tych Żydów! Niech pan popatrzy jak my przez nich
musimy dziś moknąć na tym deszczu", a ty trzęsiesz się z zimna i jesteś cały
przemoczony, ale odpowiadasz oczywiście "Myślę że to jednak chyba nie jest
wina Żydów", i słyszysz w odpowiedzi "A pan co? Liberał? I pewnie do tego
Ateista pieprzony! Przez takich jak pan dostanę grypy!", odwraca się na
pięcie i odchodzi.
I tak za każdym razem gdy z kimś rozmawiasz tylko tematy się zmieniają, to
nie jest powód do tego żeby być nieszczęśliwym i cierpieć?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-10-12 02:13:48
Temat: Re: Jestem innyUżytkownik "alicja" <a...@i...pl> napisała
> tego typu zachowanie jest bardzo często zauważane wśród osób palących
> marichuanę (w danym momencie będących pod jej wpływem). rzeczywiście dla
> osoby postronnej może to być nieco drażniące, dlatego w celu zachowania
> równowagi (żeby nie doszło do pobicia palacza) radziłabym uwzględnić tę
> ułomność rozmówcy (dla niektórych to arcyciekawy stan) i przyjąć podobną
> taktykę czyli zabawę skojarzeniami i zaniechać twardego trzymania się
> rozpoczętego wątku.
Twoja rada chyba najbardziej mi się podoba, tak właśnie staram się robić.
Pogodziłem się z faktem że nie przekonam nikogo w ciągu nawet kilkugodzinnej
rozmowy. Lepiej krótko zaprzeczyć mniej więcej logicznie argumentując tak
żeby rozmówca jak najwięcej zapamiętał i co najważniejsze uwierzył że ja
wiem co mówię, a następnego dnia powtórzyć, podając inny przykład i tak do
skutku. Czasami przy drugim, lub trzecim podjęciu tego samego tematu,
okazuje się że dana osoba powtarza już moje słowa i uważa je za świętą
prawdę z której zdawał sobie sprawę od urodzenia. :) Co prawda przekonana w
ten sposób osoba nadal nie potrafi logicznie myśleć i często nowe poglądy są
kompletnie nie spójne z jej innymi poglądami, no i oczywiście efekt ten nie
jest trwały, ale zawsze to coś.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-10-12 03:39:48
Temat: Re: Jestem inny> zastanów się, PO CO chcesz kogoś "przegadać"
Może na tobie dam próbkę tego jak wygląda moja typowa rozmowa z
zatwardziałym humanistą. :)
Otóż moim celem właśnie nie jest przegadanie nikogo, lecz dogadanie się z
nim. Najczęściej chodzi o wykazanie komuś błędów i sprzeczności w jego
rozumowaniu.
To co ja nazywam "przegadywaniem" to właśnie rozmowa nastawiona na cel,
którym jest stworzenie pozorów że ma się rację.
Ja bym chciał chociaż raz usłyszeć od kogoś słowa "No rzeczywiście, teraz
już wiem o co ci chodziło", albo "Masz rację, nigdy nie pomyślałem o tym w
ten sposób", lub "Aha! Ale ja byłem głupi że sam na to nie wpadłem!".
Niestety tego rodzaju wypowiedzi nigdy nie usłyszy się z ust prawdziwego
humanisty. Co najwyżej można liczyć na "Może i w tym co mówisz jest jakiś
sens...", ale to najczęściej oznacza po prostu niechęć do dalszego
prowadzenia rozmowy. Ewentualnie można liczyć na zmianę tematu i postawienia
nacisku rozmówcy na kwestie w których się z tobą zgadza.
Zatem nie chodzi mi o rozmowę jako cel sam w sobie, lecz o przekazanie
informacji.
Zawsze mnie to złości jak dzwoni do mnie do pracy żona, i mówi:
- Cześć, słuchaj będziesz po drodze do domu w sklepie?
- Nie, a o co chodzi?
- No bo wiesz ja nie wiem co będziemy jeść na kolację.
- Rozumiem, ale co w związku z tym? Bo jestem bardzo zajęty i nie mam czasu
rozmawiać.
- No bo możemy zjeść kanapki z serem, albo hamburgery.
- Tak kochanie, ale po co do mnie dzwonisz?
- No bo jeśli byś chciał hamburgery to musiał byś kupić bułki
- Dobrze, coś jeszcze?
- To co będziesz kupować te bułki?
- No tak kupię.
- Bo widzisz, ja to bym wolała kanapki z serem, ale jak chcesz to ci zrobię
hamburgery, to kup tylko tyle bułek ile sam zjesz.
- Więc ja też sobie zjem kanapki z serem, i nie będę musiał iść do sklepu..
- No do sklepu to i tak musisz wstąpić bo nie wiem czy nam wystarczy chleba,
bo zostało tylko pół bochenka.
- Więc skoro i tak muszę iść do sklepu to sobie kupię te bułki.
- Ale ja muszę jeszcze pół chleba oddać sąsiadce, to może kup też pół
bochenka.
- Ok, coś jeszcze?
- No, kup cukier, bo się kończy.
- Ok, coś jeszcze?
- To co kupisz chleb i cukier?
- Tak, i bułki.
- No właśnie, tylko nie zapomnij, pamiętasz co masz kupić?
- Tak, pół chleba, cukier i bułki.
- No to pa! Nie przeszkadzam, kocham cię, pa!
- Pa.
Dlaczego zadaje pytania, które nie dają jej żadnej informacji kiedy na nie
odpowiadam? Przecież ja nie mam obowiązku się domyślać o co ona mnie chce
zapytać.
Dlaczego przekazuje mi informacje które są potrzebne jej a nie mnie, tak
jakby nie potrafiła przeprowadzić toku rozumowania nie wypowiadając głośno
swoich myśli.
Dlaczego generalnie nie zastanowi się co chce powiedzieć zanim zacznie
mówić?
Dlaczego swoje kłopoty z pamięcią wywołują u niej obawy o moją pamięć?
Dlaczego mówi że mi nie przeszkadza, skoro właśnie mi przeszkadza?
A przecież ta rozmowa mogła by wyglądać tak:
- Cześć, wolisz na kolację hamburgery czy kanapki z serem?
- Hamurgry.
- To jak będzie wracał do domu to wstąp do sklepu i kup cukier pół chleba i
bułki, ale tylko dla siebie.
- Ok, coś jeszcze?
- Chyba nie, kocham cię, pa!
- Ja ciebie też, Pa.
A ja bym się nie musiał denerwować. :)
Czasami po rostu zachodzi konieczność dogadania się.
Trzeba się przecież dogadywać z szefem, z klientami z żoną itd..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-10-12 06:09:09
Temat: Re: Jestem innyWielomówstwem nic nie wskórasz, jak z gościem nie da się normalnie
pogadać bo Cię ignoruje bądź nie traktuje poważnie to trzeba go zgnoić
tylko musisz trochę poczekać, niech mówi obserwuj i słuchaj a potem cios
"Nie mów mi co cię boli
Wyjawiasz swój słaby punkt
Stoisz jakby bez zbroi
Z chęcią zadam ci ból"
--
Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-10-12 06:32:45
Temat: Re: Jestem inny
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości
> Słowa, słowa, słowa ;)
Obawiam się że poza słowami (tu na grupie) raczej innej możliwości nie ma na
komunikację.
> Mentalnie bronić.
Oczywiście że mentalnie przeciez nie wyciągnie giwery i nie powystrzela 99%
populacji ludzkiej :))
( i hope so ) :))))
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-10-12 08:16:38
Temat: Re: Jestem inny
"piotras b." w news:dii9a5$sti$1@atlantis.news.tpi.pl...
/.../
A co to za perfidna filozofia przetrwania piotrasa b.!!?
Skąd ona pochodzi? Z twojej głowy?
A może ją wyczytałeś w jakimś brukowcu ze swastykami w tle?
Skąd potrzeba zadawania CIOSÓW zza węgła???
To teoria, czy może juz twoja praktyka?
Piotrasie b.
> Wielomówstwem nic nie wskórasz, jak z gościem nie da się normalnie
> pogadać bo Cię ignoruje bądź nie traktuje poważnie to trzeba go zgnoić
> tylko musisz trochę poczekać, niech mówi obserwuj i słuchaj a potem cios
>
> "Nie mów mi co cię boli
> Wyjawiasz swój słaby punkt
> Stoisz jakby bez zbroi
> Z chęcią zadam ci ból"
>
>
> --
> Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
> Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
Wprawdzie każdemu wolno robić reklamę psphome, niemniej
niech żaden dureń nie waży się identyfikować poglądów reklamujących,
z reklamowanym dziełem. Mówię to z daleka, ale wierzę, ze to samo
powiedziałby Piotr B. - aktualny ciągnik serwisu.
A'propos inicjałów zbliżonych do Piotra B.
Kilka dni temu zajrzałem do działu statystyk, na wykresy planetarium oraz -
jak zawsze fenomenalne WYKRESY DYNAMICZNE, gdzie jedno, cierpliwe
zassanie danych (trwające kilka, kilkadziesiąt sekund "martwego ekranu"),
daje możliwość spędzenia przy nich wielu godzin - oczywiście, gdy są do
dyspozycji i gdy rzecz staje się interesująca. A stać się może bez wątpienia.
Jak widzę, narzędzia te zostały wzmocnione na tyle, ze dają już obraz aktualny,
a nie tylko aktualizowany raz na miesiąc.
Tylko gratulować pomysłowości i sprawności.
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-10-12 11:39:25
Temat: Re: Jestem inny12 października 2005 ... Gormenghast w
<d...@g...h594bc234.invalid> napisał:
>> Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
>> Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
> Wprawdzie każdemu wolno robić reklamę psphome
Ta stopka jest doklejana do każdego postu wysłanego z bramki
znajdującej się pod powyższym adresem.
> Tylko gratulować pomysłowości i sprawności.
To tylko omyłka przy aktualizacji.
Przy okazji zapraszam:
http://psphome.dhtml.pl/planetarium.html
http://psphome.dhtml.pl/statystyki_wykresy_dynamiczn
e.html
Zaktualizowane niedawno po pół roku przestoju.
> All
PiotrB.
p.s. Piotr z Janem biją się o I miejsce w Polsce:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Najpopularniejsze%20imi
ona%20na%20świecie
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-10-12 12:39:30
Temat: Re: Jestem inny*ZBIG* napisał(a):
> Teraz jestem ciekaw jak to co odkryłem ma się do współczesnej wiedzy z
> dziedziny psychologii.
> Czy psychologia zaszła równie daleko jak ja w badaniach nad możliwościami
> ludzkiego mózgu, tudzież ich braku?
Sprawdź czy ludzie na tej grupie lubią się przyznawać do swoich błędów,
oraz jak się zachowują gdy myślą, że coś atakuje ich tożsamość.
Jedni mniej panują nad swoim sumieniem inni mniej, to zależy też jaki ma
się dzień, jak bardzo człowiek empatyzuje się z kimś, czy pragnie
utrzymać dobry nastrój odbiorcy, czy może się skoncetrować na czymś
innym niż tylko "walce procesów i przymusów w jego umyśle".
Zauważ też grę gestów ludzie, którzy doskonale się empatyzją z drugą
osobą naśladują wszystkie procesy w jego umyśle by go zrozumieć, a nawet
wszystkie fizyczne gesty. Jak nagrasz na kamerę wideo spotkanie z kimś i
ktoś w rozmowie będzie naśladował twoje ruchy to znaczy, że jest
zrelaksowany i pozytywnie nastawiony do Ciebie. Jeśli jest spięty, bądź
negatywnie nastawiony jego uwaga nie zajmuje się tak empatią.
Co do polityków to ich dodatkowo kusi ustalenie pewnych zasad co może
przynieść im korzyści.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |