| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2012-09-04 09:06:06
Temat: Re: Jestem synem Bo?ymUżytkownik "Flyer"
> Póki gościu nie jest zagrożeniem, to może sobie gadać co chce,
> bo inaczej można by zwariować.
Dzięki za wyrozumiałość.
>
> PF
Zagros
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2012-09-07 21:14:22
Temat: Re: Jestem synem Bo?ymIn article <3b31b934-0c50-4b3e-8e8c-4e4ec92bd397
@c4g2000vbe.googlegroups.com>, r...@g...com
says...
>
> On 1 Wrz, 23:01, Flyer <f...@g...pl> wrote:
> > In article <de32c13c-5977-4ee2-ac06-8981f63b7e27
> > @fm12g2000vbb.googlegroups.com>, r...@g...com
> > says...
> >
> > > Jeśli ktoś nie ma kontroli nad samym sobą i jest to niebezpieczne dla
> > > jego zdrowia to traci równowagę psychiczną .
> >
> > Tyle że udział w grupie usenetowej nie jest miarą braku kontroli
> > nad sobą [w Społeczeństwie]. Powiedziałbym nawet, że udział w
> > grupie usenetowej sygeruje pewien stopień kontroli. Usenet to
> > forma testowania, a nie uczestniczenia.
> >
> > PF
>
> Tyle że jak bełkoczesz, to znaczy że nie masz kontroli nad sobą,
A czym jest "kontrola nad sobą"? Definicja, jeżeli taka
istnieje, zawiera szereg trudnych słów, które w efekcie, po
poskładaniu w zdanie, brzmią doniośle i bełkotliwie. ;>
> tym
> samym nie masz równowagi psychicznej
J.w.
> i jeśli wszyscy zaczną bełkotać
To NORMĄ Normalności będzie "bełkotanie". Definicja
"normalności" opiera się jedynie na analizie zachowań
[statystycznej] występujących w populacji.
> to wszyscy będą wariatami. Katolik jest niezrównoważony psychicznie,
> bo ci ludzie nie widzą swojego postępowania w realu, ich umysł jest
> zawieszony w innej rzeczywistości, co często widzimy na grupie, że
> katolik szczy nienawiścią i tą nienawiść przypisuje innym.
Nienienie. Co było pierwsze - jajko czy kura? ;> [oczywiście
jajko, które zniosła prakura, ale to inna bajka :)]. Osobnik o
ciągotach konserwatywnych wybiera zwartą i bojową wiarę, która
jednocześnie [to ważne dla określenia osobowości tegoż] jest
powszechnie akceptowana w społeczeństwie/grupie. Najpierw jest
konserwatyzm i jednoczesna potrzeba akceptacji, a dopiero
później religia.
> Czyli jest
> niezrównoważony bo nie widzi swojego zachowania, w chorobie
> psychicznej umysł jest zawieszony i zamknięty gdzie indziej i osoba
> całkowicie nie widzi swojego zachowania .
Czyli miarą "normalności" jest "widzenie swojego zachowania" -
czytaj "widzenie zagrożeń wynikających z niewłaściwego
zachowania i pożytków płynących z prawidłowego zachowania",
czyli "zdolność do samoregulacji pod wpływem środowiska". Czyli
"nienormalną" jest osoba niezdolna do samoregulacji pod wpływem
środowiska, czytaj - konserwatysta.
Tu pojawia się jednak pewien problem - a co, jeżeli taka osoba
jest zdolna do samoregulacji i obserwacji swojego zachowania,
tyle że wadliwe są schematy regulacyjne?
> Dlaczego jak wzmaga się
> agresja społeczna to wariaci biegną pierwsi ,bo nie widzą swoich
> zachowań i ich nie kontrolują, ale świetnie wiszą na determinantach
> społecznych , świetnym oddzieniem umysłu od JA jest Bozia, dlaczego
> wariaci zalewają gupy boziami.
To dużo mamy wariatów w społeczeństwie. ;> Kiedyś już to
opisywałem, doświadczenie można zresztą powtórzyć. Stałem sobie
kiedyś w korku w autobusie, bo jakieś 3 km wylał potok na
jezdnię - przynajmniej 1/3 pasażerów, jeżeli nie połowa, zaczęła
zdradzać objawy nerwowe. ;>
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2012-09-07 21:16:02
Temat: Re: Jestem synem Bo?ymIn article <k24g9s$7uk$1@node1.news.atman.pl>, z...@g...pl
says...
>
> Użytkownik "Flyer"
>
> > Póki gościu nie jest zagrożeniem, to może sobie gadać co chce,
> > bo inaczej można by zwariować.
>
> Dzięki za wyrozumiałość.
A proszę - za komuny, jak ktoś gadał pod nosem, że obali siłą
ustrój, top mógł trafić do więzienia. Za kapitalizmu trafia się
do więzienia za gadanie o obalaniu w internecie. Problem w tym,
że wtedy nie było internetu, a gdyby był, to byłoby identycznie
jak za kapitalizmu. :)
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2012-09-07 21:32:12
Temat: Re: Jestem synem Bo?ymIn article <k1umvd$50b$1@node1.news.atman.pl>, z...@g...pl
says...
>
> Użytkownik "Voyager"
>
> Gadając ze schizofrenikiem o bozi choroba się bardziej zakotwicza
> przez powtarzanie. Z urojeniami chorych się nie gada.
Nie gada się z urojeniami, w których chory szuka winnych, bo
wtedy jest groźnie [btw. skoro chory nie ma kontaktu ze
społeczeństwem, to po co mu wzmocnienie jego przeświadczeń? ;>].
Jeżeli ktoś święcie wierzy, że jest Napoleonem, to gadanie o tym
nie zmieni jego przeświadczenia, bo przecież święcie wierzy, że
... . :)
> To są
> determinanty, które trzymając chorego zdała od jego osobowości mogą na
> nim pasożytować .
A czym jest osobowość? Czy jeżeli będę grał non stop 3 miesiące
w "wold of tank", to pewnego dnia nie spróbuję staranować
osobiście tramwaju przy okazji strzelając mu w podwozie, mimo że
wcześniej unikałem konfrontracji nawet z ludźmi? [na marginesie
- "world of tank" to gierka, w której trzeba rozegrać
set/tysiące krótkich bitew, w których przeważnie się ginie
niezależnie od obranej strategii].
> Ta bozia to pasożyt, który blokuje przywrócenie
> równowagi psychiczniej.
No popatrz, a przez ostatnie 1000 lat to właśnie wiara w Bozię
była miarą równowagi psychicznej. ;>
> Brat, kto Cię nauczył tak traktować
> człowieka ? Twoi nauczyciele, czy sam się nauczyłeś ?
Aktualnie uczy mnie sześciopak Warki.
> A może z telewizji ?
Nie oglądam, bo nie.
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2012-09-07 22:14:57
Temat: Re: Jestem synem Bo?ymOn 7 Wrz, 23:32, Flyer <f...@g...pl> wrote:
> In article <k1umvd$50...@node1.news.atman.pl>, z...@g...pl
> says...
>
>
>
> > Użytkownik "Voyager"
>
> > Gadając ze schizofrenikiem o bozi choroba się bardziej zakotwicza
> > przez powtarzanie. Z urojeniami chorych się nie gada.
>
> Nie gada się z urojeniami, w których chory szuka winnych, bo
> wtedy jest groźnie [btw. skoro chory nie ma kontaktu ze
> społeczeństwem, to po co mu wzmocnienie jego przeświadczeń? ;>].
>
> Jeżeli ktoś święcie wierzy, że jest Napoleonem, to gadanie o tym
> nie zmieni jego przeświadczenia, bo przecież święcie wierzy, że
> ... . :)
>
> > To są
> > determinanty, które trzymając chorego zdała od jego osobowości mogą na
> > nim pasożytować .
>
> A czym jest osobowość? Czy jeżeli będę grał non stop 3 miesiące
> w "wold of tank", to pewnego dnia nie spróbuję staranować
> osobiście tramwaju przy okazji strzelając mu w podwozie, mimo że
> wcześniej unikałem konfrontracji nawet z ludźmi? [na marginesie
> - "world of tank" to gierka, w której trzeba rozegrać
> set/tysiące krótkich bitew, w których przeważnie się ginie
> niezależnie od obranej strategii].
>
> > Ta bozia to pasożyt, który blokuje przywrócenie
> > równowagi psychiczniej.
>
> No popatrz, a przez ostatnie 1000 lat to właśnie wiara w Bozię
> była miarą równowagi psychicznej. ;>
>
> > Brat, kto Cię nauczył tak traktować
> > człowieka ? Twoi nauczyciele, czy sam się nauczyłeś ?
>
> Aktualnie uczy mnie sześciopak Warki.
>
> > A może z telewizji ?
>
> Nie oglądam, bo nie.
>
> PF
Jak masz trudności z zapamiętaniem daty i ktoś ci ją zacznie gadać,
nawiązywać do niej, to zerwie ciebie sierżant w nocy i na ślepo ją
wypowiesz, gdyż zakotwiczy głębiej i trudniej ciebie będzie z tej daty
wyleczyć.
No to właśnie zależy od osobowości czy zaczniesz mylić gre z
rzeczywistością, czyli możesz poczuć się bardzo mały w stosunku do
doskonałej strategii w tej grze i jej animacji, przytłoczony jak
Chrystusem ze Świebodzina i tylko utożsamiając się z Chrystusem, to
znaczy z grą, poczuć masochistycznie że coś znaczysz i wtenczas
Chrystus, znaczy gra staje się ważnym wykładnikiem twojego
dowartościowania się i będziesz się starał aby atmosfera gry , czy też
Chrystusa ze świebodzina ci towarzyszyła i narzucał sadystycznie
Chrystusa ze świebodzina innym by poczuć się lepiej, czyli sprowadzał
grę do rzeczywistości i bach masz wariatków i kaftanik założony jako
ekstremista zasugerowany grą czy też chrystusem . Od masochistycznych
skłonności , od kompleksu niższości, od autorytarnego papcio itd.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2012-09-14 14:58:16
Temat: Re: Jestem synem Bo?ymIn article <e7830fc9-59f3-4941-92c4-29b0c0bd78d5
@e29g2000vbm.googlegroups.com>, r...@g...com
says...
> Jak masz trudności z zapamiętaniem daty i ktoś ci ją zacznie gadać,
To masz alzhaimera. ;>
> nawiązywać do niej, to zerwie ciebie sierżant w nocy i na
ślepo ją
> wypowiesz, gdyż zakotwiczy głębiej i trudniej ciebie będzie z tej daty
> wyleczyć.
Siła i rodzaj pamięci wpływa na osobowość, jest wykorzystywana w
interakcjach, ale nie jest osobowością jako taką. Osobowość de
facto to bardzo mały zbiór reakcji behawioralnych.
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |