« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-27 07:16:05
Temat: Juka ogrodowastalem sie posiadaczem roslinki zwanej "juka ogrodowa" -
jest ona w nienajlepszym stanie i bardzo prosze o informacje
co ona lubi a czego nie i jak ja pielegnowac - za info z
gory dziekuje i pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-05-27 07:43:03
Temat: Re: Juka ogrodowa
Krzysztof Wróblewski wrote:
> stalem sie posiadaczem roslinki zwanej "juka ogrodowa" -
> jest ona w nienajlepszym stanie i bardzo prosze o informacje
> co ona lubi a czego nie i jak ja pielegnowac - za info z
> gory dziekuje i pozdrawiam
Posadzić na słońcu w glebie piaskowej. I zosatwić w spokoju. Ona
właściwie
nie ma żądnych wymagań. Jeżeli jest w złym stanie, to albo długo
podróżowała, albo miała za dużo wilgoci. A może jeszcze po zimie
nie doszła do siebie?
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-05-27 08:22:10
Temat: Re: Juka ogrodowarosla w zacienionym miejscu - slyszalem ze wymaga dobrej gleby a Ty
piszesz o glebie piaskowej tzn ze musze np. zmieszac odkwaszony torf
z duza iloscia piachu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-05-27 09:10:28
Temat: Re: Juka ogrodowa
Uzytkownik "Krzysztof Wróblewski" <k...@a...wbc.lublin.pl> napisal w
wiadomosci news:3ED32032.BBFA6170@avalon.wbc.lublin.pl...
> rosla w zacienionym miejscu - slyszalem ze wymaga dobrej gleby a Ty
> piszesz o glebie piaskowej tzn ze musze np. zmieszac odkwaszony torf
> z duza iloscia piachu
Nic nie mieszaj, po prostu posadz w najbardziej naslonecznionym miejscu.
Juki naprawde sa odporne.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-05-27 09:27:15
Temat: Odp: Juka ogrodowa> Nic nie mieszaj, po prostu posadz w najbardziej naslonecznionym miejscu.
> Juki naprawde sa odporne.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
Oj są i to bardzo. Przykład: rok temu w lecie jedna z juk mi zmarniała,
więc ja bezmyślnie wyrwałam ją bestialsko i wyrzuciłam na pobliską
kupę piachu budowlanego. Nie wiem ile czasu minęło, dwa tygodnie,
trzy czy cztery aż tu patrzę (był to sierpień) a tu mi takie dorodne
coś wyrosło. Zywy piach, patelnia słoneczna. Tak mnie to rozczuliło,
że zaraz kupa piachu została usunięta, juka (bez ruszania już oczywiście)
obsypana została korą i miejsce to dało początek nowej rabacie,
któa w tym miejscu nie była planowana.
Pozdrowienia - Zosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-05-27 09:50:08
Temat: Re: Juka ogrodowa
Krzysztof Wróblewski wrote:
> rosla w zacienionym miejscu - slyszalem ze wymaga dobrej gleby a Ty
> piszesz o glebie piaskowej tzn ze musze np. zmieszac odkwaszony torf
> z duza iloscia piachu
To pustynna roślinka, chyba? U mnie rośnie w zwykłej, piaszczystej
glebie,
może dobra jej nie zaszkodzi, jeżeli nie będzie miała za mokro.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-05-27 11:50:30
Temat: Re: Juka ogrodowa
Użytkownik "Zosia" <z...@m...gorzowwlkp.com> napisał w wiadomości
news:bavb02$7ej$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Oj są i to bardzo. Przykład: rok temu w lecie jedna z juk mi zmarniała,
> więc ja bezmyślnie wyrwałam ją bestialsko i wyrzuciłam na pobliską
> kupę piachu budowlanego. Nie wiem ile czasu minęło, dwa tygodnie,
> trzy czy cztery aż tu patrzę (był to sierpień) a tu mi takie dorodne
> coś wyrosło. Zywy piach, patelnia słoneczna.
A ja bez przerwy znajduję kawałki korzeni juki na kompoście (takie z
obciętych rozet, czasami kawałek korzenia też się wyrwie) i zawsze są
odrosty:-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |