« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-10-07 20:38:46
Temat: Kaminica, czyli "afera" bez afery...W pewnym_państwie w Europie Środkowo-Wschodniej w projekcie
ustawy_X inicjatywa rządowa (grupa_C) sformułowała zapis odnoszący
się do opodatkowania gier hazardowych w kształcie mniej korzystnym
dla "pewnych pozarządowej grupy_nacisku" (grupa_H) niż poprzedni
rząd utworzony przez partię (grupa_K) opozycyjną wobec partii (grupa_T)
współtworzącej obecny rząd.
W wyniku przecieku_1 ktoś-nie-wiadomo-kto zagrywa "nieczystą piłkę",
która następnie krąży odbijana od grupy_H do grupy_C i vice versa.
Na piłeczce napis: "komu-ile za zapis w ustawie X w podobnym
kształcie jak sformułowany przez poprzednią ekipę?".
Jednocześnie następuje prawdopodobnie przeciek_2 i na arenę
wkracza niezłomny, gorliwy i nieustraszony wszech-tropiciel wszech-afer
wszech-korupcyjnych we wszech-osobie wszech_super_gracza_K,
skądinąd kojarzonego jako postać bynajmniej słabo związana z grupą_K.
Jednak na nieszczęście_1 dla niego piłeczka została kilka razy odbita i...
zaginęła bez śladu (czyżby przeciek_3?), a w dodatku na nieszczęście_2
(nieszczęścia jak zwykle chodzą parami) zapis w projekcie ustawy_X
pozostał nie zmieniony.
W ten sposób przysługa jaką grupa_H oddała grupie_K okazła się
niezbyt owocna.
Niestety.
I w tym momencie w każdym cywilizowanym kraju europejskim byłoby
definitywnie po sprawie.
Niestety...
... ale nie akurat w tym pewnym_państwie w Europie Środkowo-Wschodniej,
gdzie działa niezłomny, gorliwy i nieustraszony tropiciel wszech afer
wszech-korupcyjnych we wszech-osobie wszech_super_gracza_K,
skądinąd kojarzonego jako postać bynajmniej słabo związana z grupą_K.
Co zatem robi "nasz" bohater?
Otóż zbiera materiał z dokumentacją kilku odbić "nieczystej piłeczki"
pomiędzy grupą_H oraz grupą_O i idzie z tym do swego formalnego
przełożonego, premiera rządu, przedstawiając mu szczegóły sprawy
w randze "afery".
Premier zdumiony nieco i zdezorientowany po lekkim namyśle
(prawdopodobnie domniemując żar) sugeruje samoistne zajęcie
właściwej pozycji przez wszech_super_gracza_K, czyli na drzewie,
czyli obok innych członków grupy_K...
i jednocześnie robi w tej sprawie... ~nic.
Lecz "nasz" wszech-bohater grzecznie spędza na drzewie kilka
miesięcy, a następnie organizuje konferencję prasową demaskującą
"aferę" ze wskazaniem na grupę_O mniej lub bardziej otaczającą
premiera.
Ta-daaaam...
Wszech_super_gracz_K znowu w akcji, znowu na topie, znowu w roli
nieustraszonego wszech-tropiciela wszech-afer wszech-korupcyjnych
we własnej wszech-osobie.
Sprawa afery szybko rozkwita zataczając coraz szersze kregi...
Tak, oto mamy wreszcie Prawdziwą Aferę w świetle - a jakże - Prawa
i Sprawiedliwości.
Wszech_super_gracz_K intonuje niezobowiązująco: czy to może
premier dokonał przecieku_3...?
Ciemny lud z przekonaniem podchwytuje: rząd to aferzyści, premier
do dymisji...
JooooU! Ależesz jazda! R E W E L A C J A!
Nareszcie! ;)
A niech wszyscy dobrze wiedzą w jakim państwie przyszło im żyć...
Nosz q...a, q...a, q...a! Ha!
Tyle chciałem.
No to Ha! ;)
--
CB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-10-07 21:05:27
Temat: Kaminica, czyli "afera" bez afery...W pewnym_państwie w Europie Środkowo-Wschodniej w projekcie
ustawy_X inicjatywa rządowa (grupa_O) sformułowała zapis odnoszący
się do opodatkowania gier hazardowych w kształcie mniej korzystnym
dla "pewnej pozarządowej grupy_nacisku" (grupa_H) niż poprzedni
rząd utworzony przez partię (grupa_K) opozycyjną wobec partii (grupa_T)
współtworzącej obecny rząd.
W wyniku przecieku_1 ktoś-nie-wiadomo-kto zagrywa "nieczystą piłkę",
która następnie krąży odbijana od grupy_H do grupy_O i vice versa.
Na piłeczce napis: "komu-ile za zapis w ustawie X w podobnym
kształcie jak sformułowany przez poprzednią ekipę?".
Jednocześnie następuje prawdopodobnie przeciek_2 i na arenę
wkracza niezłomny, gorliwy i nieustraszony wszech-tropiciel wszech-afer
wszech-korupcyjnych we wszech-osobie wszech_super_gracza_K,
skądinąd kojarzonego jako postać bynajmniej słabo związana z grupą_K.
Jednak na nieszczęście_1 dla niego piłeczka została kilka razy odbita i...
zaginęła bez śladu (czyżby przeciek_3?), a w dodatku na nieszczęście_2
(nieszczęścia jak zwykle chodzą parami) zapis w projekcie ustawy_X
pozostał nie zmieniony.
W ten sposób przysługa jaką grupa_H oddała grupie_K okazła się
niezbyt owocna.
Niestety.
I w tym momencie w każdym cywilizowanym kraju europejskim byłoby
definitywnie po sprawie.
Niestety...
... ale nie akurat w tym pewnym_państwie w Europie Środkowo-Wschodniej,
gdzie działa niezłomny, gorliwy i nieustraszony tropiciel wszech afer
wszech-korupcyjnych we wszech-osobie wszech_super_gracza_K,
skądinąd kojarzonego jako postać bynajmniej słabo związana z grupą_K.
Co zatem robi "nasz" bohater?
Otóż zbiera materiał z dokumentacją kilku odbić "nieczystej piłeczki"
pomiędzy grupą_H oraz grupą_O i idzie z tym do swego formalnego
przełożonego, premiera rządu, przedstawiając mu szczegóły sprawy
w randze "afery".
Premier zdumiony nieco i zdezorientowany po lekkim namyśle
(prawdopodobnie domniemując żar) sugeruje samoistne zajęcie
właściwej pozycji przez wszech_super_gracza_K, czyli na drzewie,
czyli obok innych członków grupy_K...
i jednocześnie robi w tej sprawie... ~nic.
Lecz "nasz" wszech-bohater grzecznie spędza na drzewie kilka
miesięcy, a następnie organizuje konferencję prasową demaskującą
"aferę" ze wskazaniem na grupę_O mniej lub bardziej otaczającą
premiera.
Ta-daaaam...
Wszech_super_gracz_K znowu w akcji, znowu na topie, znowu w roli
nieustraszonego wszech-tropiciela wszech-afer wszech-korupcyjnych
we własnej wszech-osobie.
Sprawa afery szybko rozkwita zataczając coraz szersze kregi...
Tak, oto mamy wreszcie Prawdziwą Aferę w świetle - a jakże - Prawa
i Sprawiedliwości.
Wszech_super_gracz_K intonuje niezobowiązująco: czy to może
premier dokonał przecieku_3...?
Ciemny lud z przekonaniem podchwytuje: rząd to aferzyści, premier
do dymisji...
JooooU! Ależesz jazda! R E W E L A C J A!
Nareszcie! ;)
A niech wszyscy dobrze wiedzą w jakim państwie przyszło im żyć...
Nosz q...a, q...a, q...a! Ha!
Tyle chciałem.
No to Ha! ;)
--
CB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-10-07 22:56:33
Temat: Re: Kaminica, czyli "afera" bez afery...cbnet pisze:
> Tyle chciałem.
> No to Ha! ;)
"26 sierpnia Donald Tusk spotkał się z Rostowskim i Kapicą a ten
zapytany "czy ktoś z osób publicznych wyrażał zainteresowanie projektem
ustawy w sposób szczególny?" odpowiedział:
Jacek Kapica: Odpowiedziałem, że w trakcie całego procesu
legislacyjnego, w trybie konsultacji międzyresortowych, wiele uwag do
projektu ustawy zawsze wnosił Minister Gospodarki, w którego imieniu
występował sekretarz stanu Adam Szejnfeld. Minister A. Szejnfeld zawsze
wnosił o usunięcie z projektu nowych dopłat do gier. Jednocześnie, co
raz to kolejne nowe uwagi MG można było uznać za chęć wciągania MF w
proces nieustannych konsultacji i uzgodnień w celu przedłużenia procesu
legislacyjnego. Na ostatnim etapie MG zgłosił uwagę, że projekt ustawy
powinien podlegać notyfikacji w Komisji Europejskiej, co spowodowałoby
odsunięcie wejścia jej w życie o co najmniej rok. "
http://tr.im/B1Ky
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-10-08 09:21:48
Temat: Re: Kaminica, czyli "afera" bez afery..."tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
news:haj6b4$9k5$1@news.onet.pl...
Slucham wczoraj "naszego" premiera i jakos mi smnutno.
Bedzie wojna przeciw CBA bo osmielili sie wyciagnac niezly
przekret wsrod najwyzszych wladz w PO.
Jest to ze strony CBA "walka polityczna".
Niestety, tkwimy ciagle w toksycznej III RP lat 90.
Tkwimy w panstwie w ktorym winny jest nie zlodziej co ukradl,
ale policjant ze zlapał.
I za to ten policjant zostanie zniszczony :(
Pozdrawiam
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-10-08 09:56:27
Temat: Re: Kaminica, czyli "afera" bez afery...Większości na szczęście odpowiada _przy okazji tej sprawy_
wreszcie_wy*nie Kamińskiego na zbitą mordę.
BTW w normalnych demokratycznych i cywilizowanych krajach
niereformowalni Debile nie piastują publicznych stanowisk kierowniczych,
a zwłaszcza na szczeblu państwowym, a jeśli przez pomyłkę tak się staje,
to tracą je szybko.
W PL tracą je nadzbyt wolno IMHO.
Niemniej lepiej późno niż wcale...
jak pokazuje wypadek ostatniej Wielkiej Afery rozpętanej przez Debila
najwyżej z ćwiartką mózgu.
--
CB
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:hakava$cjr$1@news.dialog.net.pl...
> Bedzie wojna przeciw CBA bo osmielili sie wyciagnac niezly
> przekret wsrod najwyzszych wladz w PO.
> Jest to ze strony CBA "walka polityczna".
>
> Niestety, tkwimy ciagle w toksycznej III RP lat 90.
> Tkwimy w panstwie w ktorym winny jest nie zlodziej co ukradl,
> ale policjant ze zlapał.
> I za to ten policjant zostanie zniszczony :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-10-08 11:05:05
Temat: Re: Kaminica, czyli "afera" bez afery...
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:haikar$fqt$1@node1.news.atman.pl...
A ostateczny efekt będzie taki, że PO (Tusk) dzięki Kamińskiemu bez
większego wysiłku przeciągnie
teraz na swoją stronę potencjalny elektorat Kwaśniewskiej ... SLD już czuje
klimat ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-10-08 14:22:12
Temat: Re: Kaminica, czyli "afera" bez afery...Duch pisze:
> "tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
> news:haj6b4$9k5$1@news.onet.pl...
>
> Slucham wczoraj "naszego" premiera i jakos mi smnutno.
> Bedzie wojna przeciw CBA bo osmielili sie wyciagnac niezly
> przekret wsrod najwyzszych wladz w PO.
> Jest to ze strony CBA "walka polityczna".
>
> Niestety, tkwimy ciagle w toksycznej III RP lat 90.
> Tkwimy w panstwie w ktorym winny jest nie zlodziej co ukradl,
> ale policjant ze zlapał.
> I za to ten policjant zostanie zniszczony :(
niemniej, ta afera nie wydaje się aż taka istotna w sumie.
dość intresting o tym pisze gwiazdowski
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-10-08 15:27:27
Temat: Re: Kaminica, czyli "afera" bez afery..."tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
news:haksin$tvv$1@news.onet.pl...
> niemniej, ta afera nie wydaje się aż taka istotna w sumie.
> dość intresting o tym pisze gwiazdowski
yyyyy, ja wiem czy mala?
Jest wspolpraca bardzo waznego czlonka rzadu,
ktory handluje ustawami z mafiozami?
To znacznie wieksza afera niz Rywina,
tam 8 mln zlotych lapowki,
tutaj 500-1000 mln strat budzetu.
Nie mowie ze to mega afera ale afera jest.
Poza tym sa kulisy wspolpracy czolowych politykow
ze swiatem przestepczym. Wiem ze to powszechne w
Polsce :))) ale moze trzeba z tym wreszcie skonczyc?
Na razie Tusk chce zlikwidowac CBA, za kare.
Zmierza do dyktatury, bezkarnej monopartii.
Ale tego ludzie chca :)
to "ucieczka od wolnosci", ludzie boja sie systemu
gdzie trzeba dokonywac wyborow, myslec.
Ludzie chca miec na tacy co trzeba myslec, podane
przez "swoich" ulubionych przywodcow.
Spojrze na Gwiazdowskiego....
Pozdro,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-10-08 17:15:27
Temat: Re: Kaminica, czyli "afera" bez afery...Duch pisze:
> "tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
> news:haksin$tvv$1@news.onet.pl...
>
>> niemniej, ta afera nie wydaje się aż taka istotna w sumie.
>> dość intresting o tym pisze gwiazdowski
>
> yyyyy, ja wiem czy mala?
> Jest wspolpraca bardzo waznego czlonka rzadu,
> ktory handluje ustawami z mafiozami?
> To znacznie wieksza afera niz Rywina,
> tam 8 mln zlotych lapowki,
> tutaj 500-1000 mln strat budzetu.
jak na razie to sa pogaduchy przez telefon.
owszem - fatal error, ale więcej nic nie wiadomo.
> Spojrze na Gwiazdowskiego....
a spójrz. zwłaszcza te straty wydają sie przereklamowane :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-10-08 21:00:05
Temat: Re: Kaminica, czyli "afera" bez afery...Tak, zgadza się. ;)
PiSiory w 2007 roku wprowadziły w tej ustawie niż stawki podatkowe
[od gier hazardowych] niż obecne w projekcie PO.
Straty jakie te niższe pisiorskie stawki przyniosły można tak właśnie
oszacować.
Ile Kaczory i Spółka na tym zarobiły pewnie nigdy się nie dowiemy,
bo szanse na to, że CBA pod sterem "naszego" nieustraszonego
wszech-tropiciela wszech-afer nie prowadziło w tej sprawie żadnego
dochodzenia są bliskie ilorazowi twojej inteligencji...
czyli nie za wielkie.
--
CB
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:hal0cr$qd3$1@news.dialog.net.pl
[...]
To znacznie wieksza afera niz Rywina,
tam 8 mln zlotych lapowki,
tutaj 500-1000 mln strat budzetu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |