Data: 2004-10-10 09:28:59
Temat: Kciuk po stłuczce samochodowej
Od: Kimy <k...@w...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Mam pewien problem.
W lutym tego roku (ponad 8 miesięcy temu) miałam stłuczkę samochodową,
siedziałam na tylnym siedzeniu maluszka, siła zderzenia spowodowała, że
uderzyłam kciukiem w przedni fotel. Usłyszałam wtedy tylko zgrzyt (jak przy
wybiciu palca) i oczywiście bolało.
Niestety czekaliśmy na policję (w mrozie) ponad 6 godzin, po ich przyjeździe
miałam już spuchniętą prawie całą dłoń, oni nic nie odnotowali stwierdzając
wybicie palca (nieraz miałam wybite palce więc pomyślałam podobnie),
pozatym była już godzina 22, byliśmy przemarznięci, a nie mam auta ( i
nawet nie wiedziałam gdzie jest pogotowie w tym mieście) więc wróciłam do
domu i obłożyłam kciuk 'Altacetem', przez ponad tydzień robiłam podobne
zabiegi. (bo siedziałam w domu z powodu anginy). Po miesiącu zapomniałam o
całym zdarzeniu, do chwili gdy chciałam otworzyć słoik.
Do tej pory, przy objęciu słoika w dłoń, boli mnie bardzo u nasady kciuka,
nie mam siły (albo nie jestem w stanie wytrzymać tego bólu) aby przekręcić
nakrętkę. :(
Kiedyś miałam podobną sytuacje (tylko z małym palcem, też w prawej ręce),
poszłam do ogólnego, to mnie wywaliła, że jej zawracam głowę takimi
drobiazgami, prześwietlenie wykluczyła z powodu 'częstych' naświetlań
mojego ciała. Bolało trzy miesiące i przeszło..
Minęło 8 miesięcy mnie dalej b boli.
Czy jest szansa, że jak teraz pójdę do lekarza (i jakiego?) to będę miała
sprawną dłoń?
Czy nie obejdzie się bez prześwietlenia dłoni? A co jak mi nie dadzą znowu
skierowania na RTG? Mam sobie dać spokój i czekać aż się poprawi??
--
pozdrawiam,
Kasia
|