| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-10-14 12:53:54
Temat: Kilo zakalca......pęta mi się własnie po kuchni. No, powiedzmy kilo z okładem :)
Cięzkiego jak grzech śmiertelny, elastycznego jak kauczukowa piłeczka i
wciąż smakowicie pachnącego dopiero co upieczonym chlebem...
Czy coś z tym mozna jeszcze zrobić[1] (do skrojenia na kromki i zjedzenia
się raczej nie nadaje :) czy mogę sobie odpuścić i całość wywalić na
śmietnik?
[1] cokolwiek... czy jest w ogóle jakieś inne zastosowanie chlebowego zakalca
niż wyrzucanie go na śmietnik? :)
Sławek
--
________ Mały poradnik życia - 58 :
_/ __/ __/ Zawsze przyjmuj wyciągniętą dłoń.
\__ \__ \___________________________________________________
____________
/___/___/ Sławomir Szczyrba steev/AT/hot\dot\pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-10-14 12:56:56
Temat: Re: Kilo zakalca...
Użytkownik "Sławomir Szczyrba" <c...@o...the.night> napisał w wiadomości
news:slrn.ej1nia.1oi.steev@hot.pl...
> ...pęta mi się własnie po kuchni. No, powiedzmy kilo z okładem :)
> Cięzkiego jak grzech śmiertelny, elastycznego jak kauczukowa piłeczka i
> wciąż smakowicie pachnącego dopiero co upieczonym chlebem...
> Czy coś z tym mozna jeszcze zrobić[1] (do skrojenia na kromki i zjedzenia
> się raczej nie nadaje :) czy mogę sobie odpuścić i całość wywalić na
> śmietnik?
>
> [1] cokolwiek... czy jest w ogóle jakieś inne zastosowanie chlebowego
> zakalca
> niż wyrzucanie go na śmietnik? :)
>
daj ptakom, idzie zimno
Jędrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-10-14 13:26:07
Temat: Re: Kilo zakalca...
Użytkownik "Sławomir Szczyrba" <c...@o...the.night> napisał w wiadomości
news:slrn.ej1nia.1oi.steev@hot.pl...
> ...pęta mi się własnie po kuchni. No, powiedzmy kilo z okładem :)
> Cięzkiego jak grzech śmiertelny, elastycznego jak kauczukowa piłeczka i
> wciąż smakowicie pachnącego dopiero co upieczonym chlebem...
> Czy coś z tym mozna jeszcze zrobić[1] (do skrojenia na kromki i zjedzenia
> się raczej nie nadaje :) czy mogę sobie odpuścić i całość wywalić na
> śmietnik?
>
> [1] cokolwiek... czy jest w ogóle jakieś inne zastosowanie chlebowego
> zakalca
> niż wyrzucanie go na śmietnik? :)
>
> Sławek
Czgoś takiego chyba wetkarze jeszcze uzywają, no i zawsze można to
przefermętować :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-10-14 14:47:31
Temat: Re: Kilo zakalca...Dolby wrote:
> Czgoś takiego chyba wetkarze jeszcze uzywają, no i zawsze można to
> przefermętować :)
Litości!
Ania
--
Kiedy sądzisz, że już gorzej być nie może - na pewno będzie.
Kiedy sądzisz, że będzie dobrze - kompletnie się mylisz.
Kiedy sądzisz, że myśląc, że będzie źle też się mylisz - będzie
jeszcze gorzej.
mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ # gg:1737648 # www.madej.master.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-10-14 15:34:22
Temat: Re: Kilo zakalca...Użytkownik @nn napisał:
> Dolby wrote:
>
>> Czgoś takiego chyba wetkarze jeszcze uzywają, no i zawsze można to
>> przefermętować :)
>
>
> Litości!
> Ania
Nieźle co? Mnie też zgięło wpół. A tu właśnie wielki finał w Spodku.
--
rAzor
----------------------------------------------------
------------
Z lewicą się nie dyskutuje.
Do lewicy sie strzela w obronie własnej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |