Data: 2009-10-09 15:10:53
Temat: Kłamcy...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
O niektórych ludziach mówimy: to urodzony kłamca. Czy rzeczywiście można
przyjść na świat wyposażonym w zdolności ułatwiające wprowadzanie innych
w błąd?
Już w latach 20. psychologowie wykazali, że nie istnieje trwała cecha zwana
uczciwością. Nie można zatem również urodzić się kłamcą. Pomimo takich
wyników badań autorytety w dziedzinie badań nad kłamstwem, a do takich można
zaliczyć Paula Ekmana, piszą o naturalnych kłamcach. Zdaniem Ekmana, ludzie
ci już w dzieciństwie nabywają przekonania, że potrafią wprowadzić w błąd
swoje otoczenie. Nie odczuwają żadnego strachu przed przyłapaniem na
oszustwie. W badaniach Ekmana nie zidentyfikowano specjalnych cech
osobowości, które by odróżniały naturalnych kłamców od innych ludzi. Nie
były to osoby psychopatyczne, natomiast charakteryzowały się elastycznym,
kombinatorycznym sposobem myślenia. Wyróżniał je również pewien poziom
indywidualizmu. Niestety, niewiele jest badań na ten temat. Można natomiast
natrafić na dość interesujące badania dotyczące kłamców patologicznych.
Cóż to za ludzie?
Budowanie fikcji
Kłamstwo patologiczne to problem słabo zbadany. Najbardziej chyba
wyczerpujący i najlepiej poparty dowodami empirycznymi opis zjawiska
przedstawili William i Mary Healy w książce "Pathological laying, accusation
and swindling. A study in forensic psychology". Swoje rozważania na temat
patologicznych kłamców oprę w znacznej mierze na ich badaniach i
obserwacjach. Ponieważ ilość patologicznych kłamców w normalnej populacji
jest stosunkowo niewielka, również metody badawcze ograniczają się raczej do
analizy pojedynczych przypadków i trudno jest odnaleźć wyczerpujące analizy
ilościowe.
Autorzy wspomnianej pracy twierdzą, że zjawisko patologicznego kłamstwa
polega na fałszowaniu rzeczywistości w stopniu skrajnie nieadekwatnym do
rezultatu, jaki przy pomocy tego kłamstwa chce się osiągnąć. Słyszałem
kiedyś opowieść, jak osoba okłamywana przez, najprawdopodobniej,
patologicznego kłamcę została poinformowana o śmierci jednego z rodziców
kłamcy, problemach rodzinnych, konieczności wyjazdu na pogrzeb, a wszystko
po to, żeby nakłonić okłamywanego do zastępstwa w pracy! Oczywiście rodzice
cieszyli się dobrym zdrowiem, o czym okłamywany miał okazję wkrótce się
przekonać. Był to typowy przykład kłamstwa patologicznego. Budowanie fikcji
w stopniu całkowicie nieadekwatnym do celu, jaki chcemy osiągnąć.
Osoby określane mianem kłamcy patologicznego nie są ludźmi chorymi umysłowo,
niedorozwiniętymi czy cierpiącymi na epilepsję. W takich przypadkach
nadmierne fantazjowanie czy też fałszowanie rzeczywistości jest jednym z
objawów chorobowych. Kłamstwo rzadko, jeżeli w ogóle kiedykolwiek, dotyczy
pojedynczego zdarzenia. Ujawnia się w czasie różnych okazji na krótki okres,
ale najczęściej występuje w ciągu wielu lat, a czasami nawet przez całe
życie kłamcy. Autorzy monografii są skłonni określać kłamstwo patologiczne
raczej w kategoriach cech człowieka niż w odniesieniu do sytuacji.
Synonimami określającymi to zjawisko są również mitomania i pseudologia
phantastica.
Z patologicznym kłamstwem można pomylić fantazjowanie dziecięce lub
fantazjowanie przez nastolatków w okresie dorastania. Istotnie,
skomplikowane wizje fikcyjnego świata tworzone przez dzieci przypominają
swoją rozległością i wybujałością wytwory patologicznych kłamców. Jednakże o
ile fantazjowanie dziecięce czy młodzieńcze mija wraz z wiekiem, o tyle
kłamcy patologiczni kłamią najczęściej przez całe życie. Nie jest ono
również na stałe związane z przestępczością, chociaż umiejętności kłamania
są u osób naruszających prawo zwykle bardzo dobrze wykształcone. Dość często
kłamcy patologiczni, poza wprowadzaniem w błąd otoczenia, starają się w
jakiś sposób oszukać samych siebie. Jest to naturalnie związane z tworzeniem
idealnego obrazu "ja".
Utalentowani ludzie
Jak wygląda psychologiczna charakterystyka patologicznego kłamcy? Analiza 19
przypadków patologicznych kłamców i osób angażujących się w patologiczne
oskarżenia wskazuje, że większość z nich posiada wyjątkowe zdolności
językowe. Przede wszystkim wyróżniają ich duże ogólne zdolności
konwersacyjne. Większość patologicznych kłamców jest świadoma swoich
zdolności np. do tworzenia długich i barwnych kompozycji językowych.
Postronni obserwatorzy określają ich jako wielkich mówców, czasami jako
osoby romantyczne, fantastyczne itp. Zatem z dużą dozą pewności można
powiedzieć, że istnieje wyraźna zależność pomiędzy płynnością językową a
skłonnościami do patologicznego kłamstwa. Należy jednak przestrzec przed
wyciąganiem pochopnych wniosków: nie każda osoba posiadająca zdolności
językowe, będzie miała skłonności do patologicznego kłamstwa.
Cechą charakterystyczną patologicznego kłamcy jest również głęboko
zakorzeniony egocentryzm. W większości przypadków można zaobserwować
nadmierne samouznanie, bardzo mało sympatii w stosunku do innych i
nieliczenie się z cudzymi opiniami. Patologiczni kłamcy często wyobrażają
sobie siebie w bohaterskich rolach i te wyobrażenia zajmują centralne
miejsce w ich opowieściach.
W specjalnych testach, których używa się do sprawdzania wiarygodności
świadków sądowych, ilość błędów w relacjonowaniu jakiejś sytuacji była
zdecydowanie większa wśród patologicznych kłamców niż w grupie kontrolnej.
Miały one charakter czysto inwencyjny. Takich błędów nie zawierają zwykłe
opisy prezentowane przez normalnych ludzi. W testach nie wykazano jednak
podatności na sugestię. Patologiczni kłamcy chcą po prostu przedstawiać
rzeczywistość zgodnie ze swoją inwencją, wyobrażeniem, ale są odporni na
fałszywe sugestie, które podsuwają im inni.
Gdzie są korzenie?
Pewne prawidłowości dla formowania się osobowości patologicznego kłamcy
możemy odnaleźć w jego środowisku rodzinnym, dzieciństwie czy okresie
dojrzewania. Wielu spośród 19 analizowanych, mentalnie zdrowych,
patologicznych kłamców miało kontakt z pewnymi dewiacjami społecznymi
występującymi w najbliższej rodzinie. W rodzinach tych występowały:
a.. choroba psychiczna - 6 przypadków;
b.. jedno lub dwoje rodziców było uzależnionych od alkoholu - 6
przypadków;
c.. rodzic kryminalista albo prowadzący niezwykle rozwiązły tryb życia - 4
przypadki;
d.. samobójstwo rodzica - 1 przypadek;
e.. ekstremalnie neurotyczny rodzic 1 przypadek;
f.. rodzic chory na syfilis - 2 przypadki;
g.. rodzic chory na epilepsję - 1 przypadek;
(Przypadki nie sumują się do 19, bo niektóre zjawiska współwystępują). W
badaniach wykazano ponad wszelką wątpliwość, że cecha, jaką jest
patologiczne kłamanie, nie jest dziedziczona. Wiadomo natomiast, że taka
tendencja kształtuje się we wczesnej młodości. Jeżeli w okresie formowania
się osobowości zostanie podtrzymana tendencja do prawdomówności, to nie
rozwinie się już nigdy patologiczny kłamca. Badania wykazały ponadto, że
kobiety mają większą tendencję do rozmijania się z prawdą niż mężczyźni;
łatwiej im to przychodzi.
Środowisko patologicznego kłamcy trudno także nazwać harmonijnym. Oto wyniki
analizy:
a.. dobre warunki w domu rodzinnym - 5 przypadków;
b.. bieda w domu - 2 przypadki;
c.. bardzo niskie wykształcenie rodziców- 2 przypadki;
d.. niemoralność w życiu domowym - 6 przypadków;
e.. brak opieki i kontroli rodzicielskiej lub jej znaczne deficyty - 6
przypadków;
f.. trudne warunki domowe - 1 przypadek.
Psychiczne "zakażenie"
Wczesne doświadczenia emocjonalne patologicznych kłamców były szokujące.
Ośmiu na 19 badanych miało bardzo wczesne doświadczenia seksualne. Pięć osób
znajdowało się pod znaczącym wpływem złych dorosłych. Pięciu z 19
patologicznych kłamców (tylko tam, gdzie udało się zdobyć wystarczające
dane) mieszkało w domu z osobą, którą można uznać za chronicznego krętacza.
Psychiczne "zakażenie" tendencją do kłamania wydaje się bardziej niż
prawdopodobne, szczególnie w czasie, gdy kształtuje się osobowość.
Prawdopodobnie tendencja taka występuje jedynie wtedy, gdy istnieje jakaś
predyspozycja do niestabilności. Inną przyczyną takiego "zakażenia" może być
brak fizycznej i psychicznej stabilności w okresie dojrzewania.
W wielu badanych przypadkach okazało się, że pewne dewiacje w życiu
seksualnym wysoko korelują z tendencją do patologicznego kłamstwa. Może to
wynikać z konfliktów wewnętrznych, bowiem spora liczba spośród analizowanych
osób zaczęła kłamać od czasu, kiedy przydarzyło im się jakieś doświadczenie
o głębokim kontekście emocjonalnym. Te doświadczenia i emocje zostały
wyparte. Może to świadczyć o tym, że wyparte zdarzenia odgrywają znaczącą,
jeśli nie kluczową rolę, w genezie patologicznego kłamstwa. Takie zdarzenia
miały nierzadko charakter seksualny.
Charakterystyka patologicznego kłamstwa pokazuje, że wyrasta ono z
tendencji, która może z łatwością wyrażać się w innych formach. Częste są
np. oszustwa, czasami kradzieże, ucieczki z domu (łącznie z przyjmowaniem
innej tożsamości). Należy jednak podkreślić, że omawiane przypadki nie mają
nic wspólnego z psychopatią. Badane osoby, jeśli pominąć skłonności do
patologicznych kłamstw, były osobami najzupełniej zdrowymi psychicznie.
Bibliografia: Healy W., Healy M., Pathological laying, accusation and
swindling. A study in forensic psychology. The Project Gutenberg, March,
1996.
[źródło:
http://pl.board.bigpoint.com/seafight/showthread.php
?t=100026&page=2]
|