Proszę was bardzo o pomoc w sprawie następującej: Jestem z wspaniałą,
kochaną dziewczynę na której bardzo mi zależy jest tylko jedno "ale" ona
nie ma za grosz wiary w siebie, na każdym problemie zatrzymuje się, bojąc
się go rozwiązać, jej ulubionym tekstem jest od dłuższego czasu " jestem do
niczego" dodam że ma w tym roku maturę i to jej się dodatkowo nakłada na
problemy, stresy, strachy itd. Czy według was jest cokolwiek, co mogę dla
niej zrobić? Rozmawiam z nią oczywiście, i próbuje jej wytłumaczyć że nie
jest do niczego, że bardzo mi na niej zależy... ale czy to wystarczy? Może
macie jakieś sugestie? ( mądre w miarę) proszę o pomoc... bardzo.


Pozdrawiam, Avatar