Pytam w imieniu mojej drugiej połowy - oboje jesteśmy młodymi ludźmi,
po 20 lat. Żona brała przez około pół roku hormonalne tabletki
antykoncepcyjne Minisiston. Po zaprzestaniu ich brania miała
kłopoty z uregulowaniem się cyklu (spóźnianie się miesiączki o
kilka do nawet kilkunastu dni, w końcu jej pojawienie się po zażywaniu
progesteronu). Wydawało się że wszystko wróciło do normy jednak
po jednym względnie "spokojnym" miesiącu okazało się że problemy
wróciły - teraz już drugi miesiąc z rzędu wygląda na to że cykl jest
rozregulowany.

Oczywiście żona jest pod opieką lekarki z tym że do tej pory
wszystko sprowadzało się do obserwacji bez zbytniego interweniowania
(poza progesteronem), badanie USG wykazało że wszystko powinno
być w porządku. Za około tydzień małżonka ma wizytę u pani
ginekolog, ale może ktoś już teraz mógł by wiedzieć co może być nie tak?

Jeszcze jedna uwaga Te problemy nakładają się na problemy
z zajściem żony w ciążę. Sądzimy że to prawdopodobnie jest jakoś
powiązane. Oczywiście nigdy wcześniej żona nie rodziła ani nie
usuwała ciąży.