| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-06-25 14:38:58
Temat: Re: Kolejne retoryczne pytanie.
Użytkownik "Conchis" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9h28ln$msd$1@news.tpi.pl...
>. Tylko że
> to wszystko już było i zawsze się kończy w ten sam sposób. Mam dosyć
tekstów
> w stylu - jesteś fajny, naprawdę miło Cię było poznać, lubię Cię, ale
> wiesz - zostańmy przyjaciółmi.
> Można wierzyć za pierwszym, drugim czy którymś tam razem, że to nie była
> właściwa osoba, lecz za n-tym razem zdajesz sobie sprawę, że to raczej ja
> nie jestem tą poszukiwaną osobą, że tak naprawdę świat się nie zawali,
jeśli
> mnie wogóle nie będzie.
> Czasami chciałbym otrzymać coś w życiu. Zupełnie nie dużo - odrobinę
> miłości. Ale jak?
>
tak sobie czytam, słucham znajomych - co rusz , co którys narzeka własnie
na to samo co Ty...
Ale mam tez koleżanki, które ciągle poszukuja miłości - jaki wniosek ?
Uwaga za biuro matrymonialne robic nie bedę:))))
Warto poczekać Conchisie..., a wałsciwie ile Ci juz wiosen wybiło, że tak
marudzisz? Jak 60 to masz się czego bać - samotność to fatalny stan. Jeśli
mniej :) to pamietaj że ... perły to głęboko leżą
pozdrawia
--
Valérie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-06-25 17:44:34
Temat: Re: Kolejne retoryczne pytanie.
Użytkownik "Eva" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9h4d52$9du$1@news.tpi.pl...
> Nie myśl, że Cię nie rozumiemy,
Nie, nie myslę, że nie rozumiecie. Wręcz odwrotnie jestem wdzieczny za każdą
odpowiedź. W koncu pisząc na grupę wiedziałem, że opinie będą różne. Może
nie spodziewałem się, że będzie ich tyle, ponieważ myślałem, że jest to
"retoryczne pytanie".
> ale może tego o czym marzysz,
> tak naprawdę nie ma ?
Nie ma miłości?
> Jedni zadowalają się filetem ze sklepiku na rogu, inni ciagle wyplywaja w
morze w poszukiwaniu ryby
> swojego zycia.
Może jest to już nie modne, ale ciągle wypływam w morze. Ostatnim razem
trafiłem na sztorm, stąd wołanie o pomoc. Teraz jestem na brzegu, czekam na
odpowiednią pogodę, szykuje się do następnej podróży bogatszy o własne
doświadczenie i rady jakie tu otrzymałem.
--
Conchis
c...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-25 17:45:13
Temat: Re: Kolejne retoryczne pytanie.
Użytkownik "Elliss" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:9h4rvv$cg6$1@news.tpi.pl...
> Sorry, ale jestem juz zajeta ;-)
Czym jesteś zajęta? ;-)
> Polecam ksiazke "Przetrwaja najpiekniejsi" Nansi Etcoff. Przeczytalam ja
> jednym tchem (347 stron w jedna noc :))
> Tylko, ze ja jestem dziewczyna, a faceci to nie wiem, czy lubia tego typu
> pozycje...? Hmmm chyba raczej wola jakies wojenne ksiazki...
Jasne!!! Więcej krwi!! ;)
Osobiście wolę powieść, nie lubię poradników.
--
Conchis
c...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-25 17:45:51
Temat: Re: Kolejne retoryczne pytanie.
--
Użytkownik "Valérie" <v...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9h7ikh$ska$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> tak sobie czytam, słucham znajomych - co rusz , co którys narzeka własnie
> na to samo co Ty...
> Ale mam tez koleżanki, które ciągle poszukuja miłości - jaki wniosek ?
Nie zbadane są wyroki Boskie?
> Uwaga za biuro matrymonialne robic nie bedę:))))
No nie, najpierw pokazujesz ciasteczko, a później nie chcesz go dać :)))
> Warto poczekać Conchisie..., a wałsciwie ile Ci juz wiosen wybiło, że tak
> marudzisz? Jak 60 to masz się czego bać - samotność to fatalny stan.
Jeśli
> mniej :) to pamietaj że ... perły to głęboko leżą
Ach ten Remarque, pięknie napisał o perłach.
Wiem, że marudzę. Przed wczoraj coś mnie tak naszło, więc wysłałem ten post
na grupę, z którego oczywiście nie wynika zbyt wiele. Zwłaszcza nie wynika
czy w jakimś stopniu potrafię dawać miłość, a nie tylko oczekiwać że mnie
ktoś pokocha no bo mi się należy, no bo jestem taki cool :)) Potrzebowałem
świeżego spojrzenia na sytuację w jakiej jestem, no i otrzymałem wiele
cennych rad :)
Jeśli chodzi o wiek, to mam 28 lat. Wystarczająco dużo czy zbyt mało żeby
rozpaczać?
--
Conchis
c...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-25 18:25:10
Temat: Re: Kolejne retoryczne pytanie.
Użytkownik "Conchis" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9h7th9$cmv$2@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Elliss" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:9h4rvv$cg6$1@news.tpi.pl...
>
> > Sorry, ale jestem juz zajeta ;-)
>
> Czym jesteś zajęta? ;-)
Jak to czym??? Oczywiscie, ze odpisywaniem na Twoje posty... przeciez to
oczywiste!
>
> > Polecam ksiazke "Przetrwaja najpiekniejsi" Nansi Etcoff. Przeczytalam ja
> > jednym tchem (347 stron w jedna noc :))
> > Tylko, ze ja jestem dziewczyna, a faceci to nie wiem, czy lubia tego
typu
> > pozycje...? Hmmm chyba raczej wola jakies wojenne ksiazki...
>
> Jasne!!! Więcej krwi!! ;)
> Osobiście wolę powieść, nie lubię poradników.
Tez lubie powiesci ale nie takie z krwia.
Raczej z cyklu plaszcza i szpady... polecam "Hrabia Monte Christo" -
Aleksandra Dumas - moja ulubiona ksiazka!!!
Nawet dla chlopakow sie nadaje - chyba.
> --
> Conchis
Elliss
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-25 19:13:47
Temat: Re: Kolejne retoryczne pytanie.> > Nie wiem jak, ale moze tymczasem, zamiast podejmowac nieudane próby
> przeskoczenia muru braku
> > zainteresowania po to, zeby pic sie ze studni milosci, idz sobie wzdluz
> niego i patrz przed SIEBIE i
> > zajmuj sie tym, co zobaczysz. Byc moze znajdziesz chocby skromne
> zadowolenie w tym, czym sie
> > zajmiesz. Moze po ilus kilometrach bedziesz na tyle silny, zeby mur
> przeskoczyc. Moze on sam sie
> > obnizy (a moze nie). W kazdym razie kolejne guzy zawsze zdazysz sobie
> jeszcze nabic. A gapic sie w
> > mur lub zraszac go lzami nie ma po co.
> >
>
> Dzięki, wpaniale napisałe(a)ś. Dosyć długo idę wzdłuż tego muru. Czasami,
> kiedy zauważę, że jest niższy, próbuje go przeskoczyć, ale zawsze spadam po
> tej samej stronie. Nawet sie do tego przyzwyczaiłem. Ale nigdy nie
> próbowałem go zburzyć. Może to jest prostsza droga?
Może też się zdarzyć tak, że nagle i zupełnie niespodziewanie
wzdłuż tego samego muru pójdzie ktoś, i to będzie właśnie ten ktoś.
Podobnie jak ty w niego wpatrzony... a moze nie, moze
idący z ukosa, szczęśliwy, uśmiechnięty, swobodnie skaczący kiedy zechce na
jego druga stronę....
kto wie?????
Może to właśnie będzie tkoś dla Coebie....
Marta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-25 20:13:05
Temat: Re: Kolejne retoryczne pytanie.
Użytkownik "Elliss" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:9h8037$pk9$1@news.tpi.pl...
>
> Tez lubie powiesci ale nie takie z krwia.
> Raczej z cyklu plaszcza i szpady... polecam "Hrabia Monte Christo" -
> Aleksandra Dumas - moja ulubiona ksiazka!!!
> Nawet dla chlopakow sie nadaje - chyba.
Dobra EOT, bo NTG. Chyba że poznanie moich gustów literackich jest do czegoś
potrzebne :)
--
Conchis
c...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-25 21:21:32
Temat: Re: Kolejne retoryczne pytanie.
Użytkownik "Conchis" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9h7thb$cmv$3@news.tpi.pl...
>
> Nie zbadane są wyroki Boskie?
ot i właśnie :)
> > Uwaga za biuro matrymonialne robic nie bedę:))))
>
> No nie, najpierw pokazujesz ciasteczko, a później nie chcesz go dać :)))
pokazałam tylko,że warto nadal szukać a naiar mogę dać czemu nie :)))
> Ach ten Remarque, pięknie napisał o perłach.
nie ukrywam,że jestem pod wrażeniem
>Potrzebowałem
> świeżego spojrzenia na sytuację w jakiej jestem, no i otrzymałem wiele
> cennych rad :)
o tak to pomaga , cieszę się
> Jeśli chodzi o wiek, to mam 28 lat. Wystarczająco dużo czy zbyt mało żeby
> rozpaczać?
odpowiedź lustra
iiiiiiiiiiii tylko 28:)))))))))))))
pozdrawia
Valérie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-25 21:42:08
Temat: Re: Kolejne retoryczne pytanie.Ja powiem Ci tak:
Mam 16 lat, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, mam krezywe nogi i
grube uda, hej!
A tak na poważnie, to:
- mój kolega jest śmiertelnie chory
- mama przyjaciółki zmarła trzy dni temu
- chłopak, na którym bardzo mi zależy, po prostu mnie 'olewa'
- miałam nieciekawe świadectwo
- nie umiem dogadać się z mamą [z mój tata nie żyje]
- przyjaciółka mnie 'zdradza' i rani w każdej możliwej sytuacji
- nie mam obok nikogo, komu mogłabym się tak naprawdę wygadać, wypłakać,
komu mogłabym zaufać
Ale żyję.
Mam internetowych przyjaciół i Was, grupy.
Może to niewiele, ale zawsze pomaga w najtrudniejszych momentach, a mam ich
ostatnio aż za dużo...
Pozdrawiam,
daithi
----
"Będę koncert grać ten na trąbki i skrzypce
Tak by dźwięki ułożyły się w wiersz
Będę łyżką światła rozweselać to wszystko
Żeby we mnie zaśpiewało coś też"
GG#889644 ICQ#119874595
----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |