| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-18 22:57:10
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.plUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cnid75$1kg$1@news.onet.pl...
> To o czym mowa w tym artykule to nie jest problem wg mnie tzw
> "dobrych domow", lecz bardziej problem biedoty aspirujacej do
> pomnazania ~bogactwa materialnego w celu zaspokojenia zbyt
> wysoko ustawionych wymagan dotyczacych statusu materialnego.
No wlasnie nie - dotyczy wlasnie bogatych.
Ty opisujesz bogatych ktorzy dzialaja dobrze - sa jeszcze tacy
ktorych bogactwo i wysoka pozycja zniszczy.
"Na warszawskim Tarchominie mieszkają głównie młodzi, ciężko pracujący,
ale też dość dobrze zarabiający ludzie. "
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-18 22:57:22
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.plDuch:
> I czesc osob nie radzi sobie w tym - wpadaja w pewne klopoty.
Czesc to nie ogol.
Twoje uogolnienie tworzy "nowa rzeczywistosc" majaca sie ze tak
powiem "medialnie" do rzeczywistosci. :)
> Np. nie od dzisiaj znana jest anegdotka o ojcu ktory pracuje od rano
> do nocy, tak ze dziecko go nie widzi - a to wszystko "dla dobra
> dziecka".
Kowalski tak nie robi. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-18 23:02:07
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.plUżytkownik "Aga" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cnio73$ujm$1@news.dialog.net.pl...
> Sama byłam w sytuacji że niania z moim synem była ok 8,5 h a ja koło 4 bo
> wcześniej chodził spać.
Ten artykuł dotyczy osób, ktore generalnie nie potrafią być rodzicem dla
dziecka
nawet jeśli mają 4 godziny.
Inaczej... zaniedbane dziecko to nie efekt pracy do nocy, tylko stylu zycia
(kariera, kasa),
w ktorym nie ma miejsca na dziecko.
A moze ucieczka w praca, bo czlowiek nie wie
jak podejsc do dziecka?
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-18 23:04:18
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.plDuch:
> No wlasnie nie - dotyczy wlasnie bogatych.
> Ty opisujesz bogatych ktorzy dzialaja dobrze - sa jeszcze tacy
> ktorych bogactwo i wysoka pozycja zniszczy.
>
> "Na warszawskim Tarchominie mieszkają głównie młodzi, ciężko
> pracujący, ale też dość dobrze zarabiający ludzie. "
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
"dosc dobrze" zarabiajacy nie sa bogaci dla mnie.
Poza tym to sformulowanie mowi tyle ze czesc sposrod tych ktorych
ten problem moze dotyczyc zarabia "dosc dobrze".
Myslisz "bogatych" z "ciezko pracujacymi" + "ciezko pracujacymi"
i "dosc dobrze" zarabiajacymi (a to jest roznica, przynajmniej dla
mnie).
Nawiasem mowiac ignorancja autora artykulu jest porownywalna
z Twoja w moim pojeciu - obaj staracie sie mowic o czyms o czym
macie slabe pojecie jak dla mnie, tworzac falszywe i balaganiarsko
(niewlasciwie) adresowane uogolnienia.
To karygodna, demagogiczna manipulacja.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-18 23:08:45
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.plDuch:
> A moze ucieczka w praca, bo czlowiek nie wie
> jak podejsc do dziecka?
Nie zapominaj ze czesc tzw karier to domena psychopatow
- ich relacje z dziecmi i bez kariery to czysta patologia.
Nie mozna natomiast wyciagac m.in. na takiej podstawie
zbyt uogolnionych wnioskow... no chyba ze nie chodzi
o nie rozmijanie sie z rzeczywistoscia lecz o wyjscie
naprzeciw np apetytowi mas na sensacjonistyke medialna.
;D
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-19 07:31:29
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.plUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> > tak jak mój syn, mimo że pracujemy :-)))))))))))))))
>
> No wiec wlasnie. :)
> Dlatego ten artykul dla mnie to przede wszystkim absurd.
Nie wiem czy absurd, ale na pewno nie zgodze się z tym że każda rodzina w
której oboje rodzice pracują nie zajmuje się prawidłowo swoim dzieckiem czy
dziećmi. Takie twierdzenie jest absurdem.
Niewłaściwa opieka nad dziećmi dotyczy zarówno rodzin czynnych zawodowo jaki
niepracujących.
> Generalnie ilosc czasu poswieconego dziecku nie idzie
> w parze z jakoscia.
dokładnie
> Nie twierdze ze nie ma takiego ~problemu jaki w pewnym sensie
> porusza ten artykul tak w ogole, ale wbrew zmanipulowanej
> interpretacji faktami (w moim ogladzie) nie dotyczy on w praktyce
> tych ktorzy przyczyniaja sie najbardziej efektywnie do wzrostu
> poziomu zycia w naszym kraju, lecz takiej czesci spoleczenstwa,
> ktora usiluje za wszelka cene znalezc sie w bardziej uprzywiliowanej
> sytuacji materialnej niz inni, a takze twierdze ze takie wysilki
> tych ludzi koncza sie porazka w wielu wymiarach (nie tylko
> rodzinnym).
Ja myślę że problem opisany w artykule nie ma tak naprawdę związku z tym na
jakim poziomie materialnym żyje rodzina. Owszem, biegnący na oslep po
schodach materializmu częściej nie dostrzegają potrzeb emocjonalnych (nie
mają czasu) swoich dzieci, ale nie jest to reguła.
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-19 07:33:55
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.plUżytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
> A moze ucieczka w praca, bo czlowiek nie wie
> jak podejsc do dziecka?
niekoniecznie rodzice uciekają w pracę w takich przypadkach
moja kolezanka z podstawówki oddaje dziecko od niedzieli wieczorem do piatku
wieczorem swojej mamie bo jak pracuje jest zmeczona i dziecko jej
przeszkadza odpoczywać
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-19 18:21:19
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.plThu, 18 Nov 2004 15:56:38 +0100 "cbnet" <c...@n...pl>
w:<cnid75$1kg$1@news.onet.pl> ma tyle do powiedzenia:
> lecz bardziej problem biedoty aspirujacej do pomnazania ~bogactwa
> materialnego w celu zaspokojenia zbyt wysoko ustawionych wymagan
> dotyczacych statusu materialnego.
trudno się z tym nie zgodzić, co gorsza trudno ich winić za to
w jakiej (sub)kulturze wzrastali i trudno winić najsprawniejszych,
że stanowią dla nich wzorzec, trudno winić media, że ten wzorzec
propagują, a polityków to już szczególnie trudno o cokolwiek winić.
wszystkiemu jest więc winna albo psychika, albo kultura
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-21 17:18:33
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.pl> Czyli musisz uwazac ze spoleczenstwa, w ktorych dobrobyt
> jest wiekszy niz w PL sa w wiekszym stopniu "zdegenerowane"...
>
> a to oczywiscie nieprawda. :)
> Wez chociazby taka Norwegie - co powiesz?
wiem że w wlk brytanii był przypadek że dwóch chłopców w wieku 4 i 6 lat dla
zabawy zabiło dwuletniego chłopca żeby zobaczeć czy jest tak samo jak na
filmie - i tu jest przykład na to że rodzice nie tłumaczą dzieciom telewizji
i wcale z nimi nie rozmawiają a potem rośnie takie chore pokolenie
młodocianych zabójców czy tam morderców ( morderstwo = zabójstwo z
premedytacją)
--
Pozdrawiam :)
Ramiel
www.ramiel.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |