Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Koty.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Koty.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2011-10-07 19:06:36

Temat: Re: Koty.
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-10-07 20:15, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Fri, 07 Oct 2011 11:13:59 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> A to nie europejskie dachowce?
>
> Ano nie dachowce. Wzięte z dobrego domu - przecież juz kiedyś o tym
> rozmawiałyśmy :-)

Mosz richt, olo. Prawdziwna polska arystokrancja.

Qra
--
z kurnej chaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2011-10-08 08:32:20

Temat: Re: Koty.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 7 Oct 2011 09:35:10 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:j6m8tr$su$1@news.onet.pl...
>>> Dnia 2011-10-07 08:40, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> On 2011-10-07 01:13, Ikselka wrote:
>>>>> Moje koty, zarówno "wygadany" szary Mruczek, jak i bardziej skryty
>>>>> czarny
>>>>> Guzik, bardzo często przychodzą do mnie bez wyraźnego powodu, stając
>>>>> słupka
>>>>> albo wyciągając łepek w zwykłej czteronożnej pozycji kociej, szeroko
>>>>> otwierając oczy patrzą na mnie tymi oczami wymownie i zaczynają...
>>>>> gadać.
>>>>> Po kociemu, oczywiście. Wyraźnie chcą coś przekazać i naprawdę nie
>>>>> chodzi
>>>>> im wtedy o jedzenie. Bogactwo odgłosów, jakie wydają, jest po prostu
>>>>> niesamowite.
>>>>> Ja im wtedy odpowiadam też jak mi się wydaje po kociemu i taki dialog
>>>>> czasem trwa dobrych parę chwil. Ale odlot :-)
>>>> W wolnym przekładzie z kociego na ludzki to pewnie jakoś tak było
>>>>
>>>> Kot: Przyszedłem żebyś mnie pogłaskała
>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>> Kot: No przecież powiedziałem ... Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>> Kot: Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>> Kot: Co za tępy "ludź"! Przecież mówiłem tyle razy, żeby mnie pogłaskała
>>>> a ona nic. To już lepiej pójdę pogadać ze ścianą.
>>>>
>>>> ;-)
>>> A może tak:
>>>
>>> Kot1: W tym roku też zagłosujemy na Alika.
>>> Kot2: No ba! Póki żyw.
>> Albo tak:
>> Kot1: Ty - widziałeś kiedyś miauczącego człowieka ?
>> Kot2: O kurwa !!
>>
>
> MOJE koty nigdy nie słyszały przekleństwa, więc nie mają skąd umieć kląć
> 3-)

No dobra, to mała poprawka:
Kot2: O kuźwa !!
;)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2011-10-08 10:27:14

Temat: Re: Koty.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 08 Oct 2011 10:32:20 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 7 Oct 2011 09:35:10 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:j6m8tr$su$1@news.onet.pl...
>>>> Dnia 2011-10-07 08:40, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> On 2011-10-07 01:13, Ikselka wrote:
>>>>>> Moje koty, zarówno "wygadany" szary Mruczek, jak i bardziej skryty
>>>>>> czarny
>>>>>> Guzik, bardzo często przychodzą do mnie bez wyraźnego powodu, stając
>>>>>> słupka
>>>>>> albo wyciągając łepek w zwykłej czteronożnej pozycji kociej, szeroko
>>>>>> otwierając oczy patrzą na mnie tymi oczami wymownie i zaczynają...
>>>>>> gadać.
>>>>>> Po kociemu, oczywiście. Wyraźnie chcą coś przekazać i naprawdę nie
>>>>>> chodzi
>>>>>> im wtedy o jedzenie. Bogactwo odgłosów, jakie wydają, jest po prostu
>>>>>> niesamowite.
>>>>>> Ja im wtedy odpowiadam też jak mi się wydaje po kociemu i taki dialog
>>>>>> czasem trwa dobrych parę chwil. Ale odlot :-)
>>>>> W wolnym przekładzie z kociego na ludzki to pewnie jakoś tak było
>>>>>
>>>>> Kot: Przyszedłem żebyś mnie pogłaskała
>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>> Kot: No przecież powiedziałem ... Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>> Kot: Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>> Kot: Co za tępy "ludź"! Przecież mówiłem tyle razy, żeby mnie pogłaskała
>>>>> a ona nic. To już lepiej pójdę pogadać ze ścianą.
>>>>>
>>>>> ;-)
>>>> A może tak:
>>>>
>>>> Kot1: W tym roku też zagłosujemy na Alika.
>>>> Kot2: No ba! Póki żyw.
>>> Albo tak:
>>> Kot1: Ty - widziałeś kiedyś miauczącego człowieka ?
>>> Kot2: O kurwa !!
>>>
>>
>> MOJE koty nigdy nie słyszały przekleństwa, więc nie mają skąd umieć kląć
>> 3-)
>
> No dobra, to mała poprawka:
> Kot2: O kuźwa !!
> ;)

Tego też nie słyszały... Dzieci nie słyszały, kiedy były małe, to skąd mają
słyszeć koty.
W domu się nie nie klęło i nie klnie. Poza domem sporadycznie, ale nigdy
przy dzieciach. Nasze dzieci przyniosły do domu przekleństwa dopiero ze
szkoły, wzbudzając chwilowy szok u nas - że jednak były one użyte tylko na
zasadzie nowości w słownictwie, to daliśmy radę wyplenić błyskawicznie :-)

Na marginesie: u dorosłych też skutkuje - MŚK po wyprawie na szkiery
opowiedział mi historię, jak to po pierwszych dwóch dniach (z planowanych
9) wspólnego przebywania 4 mężczyzn, w tym 3 klnących, owych 3 klnących
zupełnie się wyzbyło "k...wa" oraz innych wstawek stosowanych zamiast
przecinka. I to nie na zasadzie, że im zabroniono - są inne sposoby :-)


--
XL
Tak, Wildstein ma rację. Głosuję na PiS!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2011-10-08 10:29:56

Temat: Re: Koty.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 08 Oct 2011 10:32:20 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 7 Oct 2011 09:35:10 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:j6m8tr$su$1@news.onet.pl...
>>>>> Dnia 2011-10-07 08:40, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> On 2011-10-07 01:13, Ikselka wrote:
>>>>>>> Moje koty, zarówno "wygadany" szary Mruczek, jak i bardziej skryty
>>>>>>> czarny
>>>>>>> Guzik, bardzo często przychodzą do mnie bez wyraźnego powodu, stając
>>>>>>> słupka
>>>>>>> albo wyciągając łepek w zwykłej czteronożnej pozycji kociej, szeroko
>>>>>>> otwierając oczy patrzą na mnie tymi oczami wymownie i zaczynają...
>>>>>>> gadać.
>>>>>>> Po kociemu, oczywiście. Wyraźnie chcą coś przekazać i naprawdę nie
>>>>>>> chodzi
>>>>>>> im wtedy o jedzenie. Bogactwo odgłosów, jakie wydają, jest po prostu
>>>>>>> niesamowite.
>>>>>>> Ja im wtedy odpowiadam też jak mi się wydaje po kociemu i taki dialog
>>>>>>> czasem trwa dobrych parę chwil. Ale odlot :-)
>>>>>> W wolnym przekładzie z kociego na ludzki to pewnie jakoś tak było
>>>>>>
>>>>>> Kot: Przyszedłem żebyś mnie pogłaskała
>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>> Kot: No przecież powiedziałem ... Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>> Kot: Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>> Kot: Co za tępy "ludź"! Przecież mówiłem tyle razy, żeby mnie pogłaskała
>>>>>> a ona nic. To już lepiej pójdę pogadać ze ścianą.
>>>>>>
>>>>>> ;-)
>>>>> A może tak:
>>>>>
>>>>> Kot1: W tym roku też zagłosujemy na Alika.
>>>>> Kot2: No ba! Póki żyw.
>>>> Albo tak:
>>>> Kot1: Ty - widziałeś kiedyś miauczącego człowieka ?
>>>> Kot2: O kurwa !!
>>>>
>>> MOJE koty nigdy nie słyszały przekleństwa, więc nie mają skąd umieć kląć
>>> 3-)
>> No dobra, to mała poprawka:
>> Kot2: O kuźwa !!
>> ;)
>
> Tego też nie słyszały... Dzieci nie słyszały, kiedy były małe, to skąd mają
> słyszeć koty.
> W domu się nie nie klęło i nie klnie. Poza domem sporadycznie, ale nigdy
> przy dzieciach. Nasze dzieci przyniosły do domu przekleństwa dopiero ze
> szkoły, wzbudzając chwilowy szok u nas - że jednak były one użyte tylko na
> zasadzie nowości w słownictwie, to daliśmy radę wyplenić błyskawicznie :-)
>
> Na marginesie: u dorosłych też skutkuje - MŚK po wyprawie na szkiery
> opowiedział mi historię, jak to po pierwszych dwóch dniach (z planowanych
> 9) wspólnego przebywania 4 mężczyzn, w tym 3 klnących, owych 3 klnących
> zupełnie się wyzbyło "k...wa" oraz innych wstawek stosowanych zamiast
> przecinka. I to nie na zasadzie, że im zabroniono - są inne sposoby :-)

Dobra:
Kot2: Motyla noga !!

Bardziej już nie ustąpię !;)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2011-10-08 10:33:27

Temat: Re: Koty.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 08 Oct 2011 12:29:56 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 08 Oct 2011 10:32:20 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 7 Oct 2011 09:35:10 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:j6m8tr$su$1@news.onet.pl...
>>>>>> Dnia 2011-10-07 08:40, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>> On 2011-10-07 01:13, Ikselka wrote:
>>>>>>>> Moje koty, zarówno "wygadany" szary Mruczek, jak i bardziej skryty
>>>>>>>> czarny
>>>>>>>> Guzik, bardzo często przychodzą do mnie bez wyraźnego powodu, stając
>>>>>>>> słupka
>>>>>>>> albo wyciągając łepek w zwykłej czteronożnej pozycji kociej, szeroko
>>>>>>>> otwierając oczy patrzą na mnie tymi oczami wymownie i zaczynają...
>>>>>>>> gadać.
>>>>>>>> Po kociemu, oczywiście. Wyraźnie chcą coś przekazać i naprawdę nie
>>>>>>>> chodzi
>>>>>>>> im wtedy o jedzenie. Bogactwo odgłosów, jakie wydają, jest po prostu
>>>>>>>> niesamowite.
>>>>>>>> Ja im wtedy odpowiadam też jak mi się wydaje po kociemu i taki dialog
>>>>>>>> czasem trwa dobrych parę chwil. Ale odlot :-)
>>>>>>> W wolnym przekładzie z kociego na ludzki to pewnie jakoś tak było
>>>>>>>
>>>>>>> Kot: Przyszedłem żebyś mnie pogłaskała
>>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>>> Kot: No przecież powiedziałem ... Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>>> Kot: Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>>> Kot: Co za tępy "ludź"! Przecież mówiłem tyle razy, żeby mnie pogłaskała
>>>>>>> a ona nic. To już lepiej pójdę pogadać ze ścianą.
>>>>>>>
>>>>>>> ;-)
>>>>>> A może tak:
>>>>>>
>>>>>> Kot1: W tym roku też zagłosujemy na Alika.
>>>>>> Kot2: No ba! Póki żyw.
>>>>> Albo tak:
>>>>> Kot1: Ty - widziałeś kiedyś miauczącego człowieka ?
>>>>> Kot2: O kurwa !!
>>>>>
>>>> MOJE koty nigdy nie słyszały przekleństwa, więc nie mają skąd umieć kląć
>>>> 3-)
>>> No dobra, to mała poprawka:
>>> Kot2: O kuźwa !!
>>> ;)
>>
>> Tego też nie słyszały... Dzieci nie słyszały, kiedy były małe, to skąd mają
>> słyszeć koty.
>> W domu się nie nie klęło i nie klnie. Poza domem sporadycznie, ale nigdy
>> przy dzieciach. Nasze dzieci przyniosły do domu przekleństwa dopiero ze
>> szkoły, wzbudzając chwilowy szok u nas - że jednak były one użyte tylko na
>> zasadzie nowości w słownictwie, to daliśmy radę wyplenić błyskawicznie :-)
>>
>> Na marginesie: u dorosłych też skutkuje - MŚK po wyprawie na szkiery
>> opowiedział mi historię, jak to po pierwszych dwóch dniach (z planowanych
>> 9) wspólnego przebywania 4 mężczyzn, w tym 3 klnących, owych 3 klnących
>> zupełnie się wyzbyło "k...wa" oraz innych wstawek stosowanych zamiast
>> przecinka. I to nie na zasadzie, że im zabroniono - są inne sposoby :-)
>
> Dobra:
> Kot2: Motyla noga !!
>
> Bardziej już nie ustąpię !;)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.

"Motyla noga" łasząc się???
;-PPP
--
XL
Tak, Wildstein ma rację. Głosuję na PiS!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2011-10-08 11:07:56

Temat: Re: Koty.
Od: Qrczak <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-10-08 12:27, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Sat, 08 Oct 2011 10:32:20 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 7 Oct 2011 09:35:10 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>>> Użytkownik "Qrczak"<q...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:j6m8tr$su$1@news.onet.pl...
>>>>> Dnia 2011-10-07 08:40, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>> On 2011-10-07 01:13, Ikselka wrote:
>>>>>>> Moje koty, zarówno "wygadany" szary Mruczek, jak i bardziej skryty
>>>>>>> czarny
>>>>>>> Guzik, bardzo często przychodzą do mnie bez wyraźnego powodu, stając
>>>>>>> słupka
>>>>>>> albo wyciągając łepek w zwykłej czteronożnej pozycji kociej, szeroko
>>>>>>> otwierając oczy patrzą na mnie tymi oczami wymownie i zaczynają...
>>>>>>> gadać.
>>>>>>> Po kociemu, oczywiście. Wyraźnie chcą coś przekazać i naprawdę nie
>>>>>>> chodzi
>>>>>>> im wtedy o jedzenie. Bogactwo odgłosów, jakie wydają, jest po prostu
>>>>>>> niesamowite.
>>>>>>> Ja im wtedy odpowiadam też jak mi się wydaje po kociemu i taki dialog
>>>>>>> czasem trwa dobrych parę chwil. Ale odlot :-)
>>>>>> W wolnym przekładzie z kociego na ludzki to pewnie jakoś tak było
>>>>>>
>>>>>> Kot: Przyszedłem żebyś mnie pogłaskała
>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>> Kot: No przecież powiedziałem ... Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>> Kot: Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>> Kot: Co za tępy "ludź"! Przecież mówiłem tyle razy, żeby mnie pogłaskała
>>>>>> a ona nic. To już lepiej pójdę pogadać ze ścianą.
>>>>>>
>>>>>> ;-)
>>>>> A może tak:
>>>>>
>>>>> Kot1: W tym roku też zagłosujemy na Alika.
>>>>> Kot2: No ba! Póki żyw.
>>>> Albo tak:
>>>> Kot1: Ty - widziałeś kiedyś miauczącego człowieka ?
>>>> Kot2: O kurwa !!
>>>>
>>>
>>> MOJE koty nigdy nie słyszały przekleństwa, więc nie mają skąd umieć kląć
>>> 3-)
>>
>> No dobra, to mała poprawka:
>> Kot2: O kuźwa !!
>> ;)
>
> Tego też nie słyszały... Dzieci nie słyszały, kiedy były małe, to skąd mają
> słyszeć koty.
> W domu się nie nie klęło i nie klnie. Poza domem sporadycznie, ale nigdy
> przy dzieciach. Nasze dzieci przyniosły do domu przekleństwa dopiero ze
> szkoły, wzbudzając chwilowy szok u nas - że jednak były one użyte tylko na
> zasadzie nowości w słownictwie, to daliśmy radę wyplenić błyskawicznie :-)

Usenet Ci, Ixi, zaszkodził więc.

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2011-10-08 11:21:00

Temat: Re: Koty.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 08 Oct 2011 13:07:56 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2011-10-08 12:27, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Sat, 08 Oct 2011 10:32:20 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 7 Oct 2011 09:35:10 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>>>> Użytkownik "Qrczak"<q...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:j6m8tr$su$1@news.onet.pl...
>>>>>> Dnia 2011-10-07 08:40, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>> On 2011-10-07 01:13, Ikselka wrote:
>>>>>>>> Moje koty, zarówno "wygadany" szary Mruczek, jak i bardziej skryty
>>>>>>>> czarny
>>>>>>>> Guzik, bardzo często przychodzą do mnie bez wyraźnego powodu, stając
>>>>>>>> słupka
>>>>>>>> albo wyciągając łepek w zwykłej czteronożnej pozycji kociej, szeroko
>>>>>>>> otwierając oczy patrzą na mnie tymi oczami wymownie i zaczynają...
>>>>>>>> gadać.
>>>>>>>> Po kociemu, oczywiście. Wyraźnie chcą coś przekazać i naprawdę nie
>>>>>>>> chodzi
>>>>>>>> im wtedy o jedzenie. Bogactwo odgłosów, jakie wydają, jest po prostu
>>>>>>>> niesamowite.
>>>>>>>> Ja im wtedy odpowiadam też jak mi się wydaje po kociemu i taki dialog
>>>>>>>> czasem trwa dobrych parę chwil. Ale odlot :-)
>>>>>>> W wolnym przekładzie z kociego na ludzki to pewnie jakoś tak było
>>>>>>>
>>>>>>> Kot: Przyszedłem żebyś mnie pogłaskała
>>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>>> Kot: No przecież powiedziałem ... Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>>> Kot: Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>>> Kot: Co za tępy "ludź"! Przecież mówiłem tyle razy, żeby mnie pogłaskała
>>>>>>> a ona nic. To już lepiej pójdę pogadać ze ścianą.
>>>>>>>
>>>>>>> ;-)
>>>>>> A może tak:
>>>>>>
>>>>>> Kot1: W tym roku też zagłosujemy na Alika.
>>>>>> Kot2: No ba! Póki żyw.
>>>>> Albo tak:
>>>>> Kot1: Ty - widziałeś kiedyś miauczącego człowieka ?
>>>>> Kot2: O kurwa !!
>>>>>
>>>>
>>>> MOJE koty nigdy nie słyszały przekleństwa, więc nie mają skąd umieć kląć
>>>> 3-)
>>>
>>> No dobra, to mała poprawka:
>>> Kot2: O kuźwa !!
>>> ;)
>>
>> Tego też nie słyszały... Dzieci nie słyszały, kiedy były małe, to skąd mają
>> słyszeć koty.
>> W domu się nie nie klęło i nie klnie. Poza domem sporadycznie, ale nigdy
>> przy dzieciach. Nasze dzieci przyniosły do domu przekleństwa dopiero ze
>> szkoły, wzbudzając chwilowy szok u nas - że jednak były one użyte tylko na
>> zasadzie nowości w słownictwie, to daliśmy radę wyplenić błyskawicznie :-)
>
> Usenet Ci, Ixi, zaszkodził więc.
>
> Qra

O Qrka!
--
XL
Tak, Wildstein ma rację. Głosuję na PiS!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2011-10-08 12:22:04

Temat: Re: Koty.
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> wrote in message
news:j6p1qm$s3n$1@inews.gazeta.pl...
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 7 Oct 2011 09:35:10 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:j6m8tr$su$1@news.onet.pl...
>>>> Dnia 2011-10-07 08:40, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> On 2011-10-07 01:13, Ikselka wrote:
>>>>>> Moje koty, zarówno "wygadany" szary Mruczek, jak i bardziej skryty
>>>>>> czarny
>>>>>> Guzik, bardzo często przychodzą do mnie bez wyraźnego powodu, stając
>>>>>> słupka
>>>>>> albo wyciągając łepek w zwykłej czteronożnej pozycji kociej, szeroko
>>>>>> otwierając oczy patrzą na mnie tymi oczami wymownie i zaczynają...
>>>>>> gadać.
>>>>>> Po kociemu, oczywiście. Wyraźnie chcą coś przekazać i naprawdę nie
>>>>>> chodzi
>>>>>> im wtedy o jedzenie. Bogactwo odgłosów, jakie wydają, jest po prostu
>>>>>> niesamowite.
>>>>>> Ja im wtedy odpowiadam też jak mi się wydaje po kociemu i taki dialog
>>>>>> czasem trwa dobrych parę chwil. Ale odlot :-)
>>>>> W wolnym przekładzie z kociego na ludzki to pewnie jakoś tak było
>>>>>
>>>>> Kot: Przyszedłem żebyś mnie pogłaskała
>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>> Kot: No przecież powiedziałem ... Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>> Kot: Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>> Kot: Co za tępy "ludź"! Przecież mówiłem tyle razy, żeby mnie
>>>>> pogłaskała
>>>>> a ona nic. To już lepiej pójdę pogadać ze ścianą.
>>>>>
>>>>> ;-)
>>>> A może tak:
>>>>
>>>> Kot1: W tym roku też zagłosujemy na Alika.
>>>> Kot2: No ba! Póki żyw.
>>> Albo tak:
>>> Kot1: Ty - widziałeś kiedyś miauczącego człowieka ?
>>> Kot2: O kurwa !!
>>>
>>
>> MOJE koty nigdy nie słyszały przekleństwa, więc nie mają skąd umieć kląć
>> 3-)
>
> No dobra, to mała poprawka:
> Kot2: O kuźwa !!


poprawka
Kot2: O glupia cipa.!!

i.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2011-10-08 12:30:57

Temat: Re: Koty.
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 8 Paź, 14:22, "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> wrote:

> poprawka
> Kot2: O glupia cipa.!!

Usenet pamieta.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2011-10-08 12:32:06

Temat: Re: Koty.
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 8 Paź, 14:30, Hanka <c...@g...com> wrote:
> On 8 Paź, 14:22, "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> wrote:
> > poprawka
> > Kot2: O glupia cipa.!!
> Usenet pamieta.

No dobra, dodam:

;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Lis dostał zjebkę od Tuska
Przygody Koziołka Matołka...
Hej JKM-owcy!
Gugała. Co za chała.
Choroby fizyczne i psychiczne, uwidaczniają się w naszym piśmie. W artykule również - każda choroba ma swoisty zapach.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »