Mam male pytanko;

Moj maz (35 lat) ma dyskopatie dolnej czesci kregoslupa.
Jednakze choc byl okres ze mu ta choroba bardzo dokuczala - to trafil do
super rehabilitanta ktory go rewelacyjnie postawil na nogi (brawa dla tego
pana :)), poza tym moj maz cwiczy, w wolnych chwilach takze na basenie, dba
o wage - i kregoslupa praktycznie nie odczuwa.

Niestety - w czasie badan okresowych lekarka dowidziala sie o tym
problemie. I wyslala mojego meza do neurologa - a ten praktycznie bez
badnia wpisal mu w orzeczenie ze maksymalny ciezar jaki moj maz moze
podnosic to 10 kg. Bo przy dyskopatii to standard. Wg. pani neurolog.

Niestety moj maz w pracy - rzadko bo rzadko - ale musi podnosic troszke
ciezsze rzeczy.
Oczywiscie robi podczas takiego podnoszenia wszystko zeby kregoslup byl jak
najmniej obciazony.
Niestety - taki wpis do badania kontrolnego - o tych max 10 kg. wiele
miesza...
Czy mozna jakos odwolac sie od tego stwierdzenia?
czy naprawde jest to standard?
Czy nie bierze sie pod uwage stopnia choroby i tego jak sobie z nia radzi
czlowiek?

Bylabym wdzieczna za odpowiedz :)

--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.