Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Krew-zycie-mysli

Grupy

Szukaj w grupach

 

Krew-zycie-mysli

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-11-27 13:45:36

Temat: Krew-zycie-mysli
Od: "Sarna" <m...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krew to zycie,mysli sa naszym zyciem,To nasze mysli odpowiadaja za jakosc
naszego zycia.Toksyczne mysli decyduja o roznych chorobach.Kazda choroba
zaczyna sie w naszym umysle.Czy ktos jest w stanie zaprzeczyc teorii,ze
nasze mysli sa nasza krwia?





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-11-27 14:07:51

Temat: Re: Krew-zycie-mysli
Od: k...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

Gdy oddasz krew, nie myślisz "mniej".
Po otrzymaniu transfuzji nie masz "cudzych myśli".
Istnieją sztuczne "substytuty" krwi (chyba).
Gdy jest się mniejszym - ma się mniej myśli?
Co dokładnie ma być "myślą" - płytki? Czerwone/białe krwinki? Co jest
nośnikiem? Co sprawia, że w danym momencie mam taką myśl, a nie inną?

kohol

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-27 14:27:50

Temat: Re: Krew-zycie-mysli
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kohol

| Co sprawia, że w danym momencie mam taką myśl, a nie inną?

napięcie
powierzchniowe

:-)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-27 14:40:03

Temat: Re: Krew-zycie-mysli
Od: "Sarna" <m...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


<k...@p...onet.pl> wrote in message
news:666c.00000907.3de4d1b7@newsgate.onet.pl...
> Gdy oddasz krew, nie myślisz "mniej".

Takie male ilosci oddanej krwi nie moga byc zauwazalne -poza tym czy mozna
miec az taka kontrole podswiadomosci zeby zdawac sobie z tego sprawe..?
Po drugie,tu nie chodzi o pozbycie sie czesci mysli wraz z krwia ,a raczej
podzielenie sie nimi.Tak jak wysylasz maila i kopia zostaje zawsze dla
Ciebie..

> Po otrzymaniu transfuzji nie masz "cudzych myśli".
Podobnie jak powyzej,nie jestes swiadoma co sie kryje w twojej
podswaidomosci (nikt nie jest)

> Istnieją sztuczne "substytuty" krwi (chyba).
> Gdy jest się mniejszym - ma się mniej myśli?

;-) Mysle ze tez jest to nie do sprawdzenia jesli chodzi o pojemnosc mysli w
porownaniu z innymi:-)
Mnie sie wydaje ze mysli nie mierzy sie na ilosc,a raczej gestosc i jakosc
(mysli plyna tak jak krew,czasem wolniej,czesm szybciej,w zaleznosci od
zawartosci plynow?) np.chemia ma ogromny wplyw na nasze mysli.
spokojnie to tylko moja teoria...nie bede upierac sie przy swoim jesli mi
ktos udowodni cos innego:-)

> Co dokładnie ma być "myślą" - płytki? Czerwone/białe krwinki? Co jest
> nośnikiem? Co sprawia, że w danym momencie mam taką myśl, a nie inną?

A do tego jeszcze nie doszlam...trudno wyobrazic sobie mysli w jakiejs
postaci...mam nadzieje ze dojdziemy do jakichs wspolnych teorii z pomoca
grupowiczow? :-)

pozdr,
sarna
>
> kohol
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-27 14:44:31

Temat: Re: Krew-zycie-mysli
Od: "Silvio Manuel" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

:Czy ktos jest w stanie zaprzeczyc teorii,ze
: nasze mysli sa nasza krwia?

Nasze myśli bez świadomości są niczym. To tylko cienie nagrane na magnetowid
(nad którym nie mamy kontroli) w porównaniu ze świadomością, z myśleniem
świadomym.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-27 14:57:20

Temat: Re: Krew-zycie-mysli
Od: "Sarna" <m...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Silvio Manuel" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:as2lo6$ra6$1@news.tpi.pl...
> :Czy ktos jest w stanie zaprzeczyc teorii,ze
> : nasze mysli sa nasza krwia?
>
> Nasze myśli bez świadomości są niczym. To tylko cienie nagrane na
magnetowid
> (nad którym nie mamy kontroli) w porównaniu ze świadomością, z myśleniem
> świadomym.
>
To chyba nie zaprzecza temu ze mysli plyna w naszej krwi...?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-27 15:08:24

Temat: Re: Krew-zycie-mysli
Od: "Tomasz" <d...@2...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:666c.00000907.3de4d1b7@newsgate.onet.pl...
> Gdy oddasz krew, nie myślisz "mniej".
> Po otrzymaniu transfuzji nie masz "cudzych myśli".
> Istnieją sztuczne "substytuty" krwi (chyba).
> Gdy jest się mniejszym - ma się mniej myśli?
> Co dokładnie ma być "myślą" - płytki? Czerwone/białe krwinki? Co jest
> nośnikiem? Co sprawia, że w danym momencie mam taką myśl, a nie inną?
>

A może Sarna chciała nam powiedzieć, że nasze myśli są dla naszej
świadomości/duszy jak krew dla naszych komórek ???

Co wy na to ?

Pozdr.
T.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-27 15:47:47

Temat: Re: Krew-zycie-mysli
Od: k...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> Takie male ilosci oddanej krwi nie moga byc zauwazalne -poza tym czy mozna
> miec az taka kontrole podswiadomosci zeby zdawac sobie z tego sprawe..?

No wiesz, ja myślę, że zauważyłabym, gdyby mi nagle zniknęła 1/10 myśli i to po
wizycie w centrum krwiodawstwa!

> Podobnie jak powyzej,nie jestes swiadoma co sie kryje w twojej
> podswaidomosci (nikt nie jest)

Nie ma chyba czegoś takiego jak "podświadome myśli" - podświadome mogą być
motywy, ale myśli zakładają udział świadomości, są świadome. Jak
można "nieświadomie myśleć"?

> Mnie sie wydaje ze mysli nie mierzy sie na ilosc,a raczej gestosc i jakosc
> (mysli plyna tak jak krew,czasem wolniej,czesm szybciej,w zaleznosci od
> zawartosci plynow?) np.chemia  ma ogromny wplyw na nasze mysli.

Serce zaczyna bić szybciej - natłok myśli, wolniej - brak myśli?
Skład krwi jest zmienny: dużo żelaza - mam inne myśli, dużo cukru - inne,
anemia - jeszcze inne, białaczka - jeszcze inne?

Wiesz, a co do teorii - gdy sie podaje teorię, to właśnie JĄ trzeba udowodnić,
podać argumenty, a nie czekać na jej podważenie. A Twoje argumenty są
niewystarczające. A w zasadzie ich nie ma...

:)
kohol

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-27 15:58:12

Temat: Re: Krew-zycie-mysli
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sarna" <m...@b...gnet.pl> napisał w wiadomości
news:as2i9s$969$1@news5.svr.pol.co.uk...
> Krew to zycie,mysli sa naszym zyciem,To nasze mysli odpowiadaja za jakosc
> naszego zycia.Toksyczne mysli decyduja o roznych chorobach.Kazda choroba
> zaczyna sie w naszym umysle.Czy ktos jest w stanie zaprzeczyc teorii,ze
> nasze mysli sa nasza krwia?

Nasze myśli są krwią naszego psycho-fizycznego jestestwa.
Gdy je zatruwamy, choruje najpierw umysł a potem i umysł i ciało.
Oczywiście wpływają też na biochemię krwi - włączają się i wyłączają
różne substancje.
Powiązano nawet jaki rodzaj myśli uderza w jaką częsc organizmu.
Patrz choćby na to co pisze Luise Hay,
Dethlefsen i Dahlke "Przez chorobę do samopoznania", Aleksandrowicz,
Silva i wielu innych.
Cała medycyna wschodu jest przecież oparta na psychofizycznej całości
organizmu.
Posługują się tym zjawiskiem wszelkie psychoterapie, doskonalenie umysłu,
hipnoza, wreszcie cała działalność trenerów ;), tak popularna i u nas ostatnio.
Zresztą, co się będę wymądrzać ;) - znalazłam w sieci pracę, która
zbiera wszystkie te zagadnienia w całość.
http://www.retman.com.pl/pd/pl.htm

Długie ale bardzo dorzeczne :).

E.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-28 08:56:04

Temat: Re: Krew-zycie-mysli
Od: "Silvio Manuel" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> To chyba nie zaprzecza temu ze mysli plyna w naszej krwi...?

Nie zawracaj sobie głowy takimi rzeczami. Nie trać czasu, energii i własnych
mozliwości na rzeczy, które z wiekiem pójdą między bajk.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

rydz - odnośnie wcześniejszej dyskusji
Joanno...
ZAPROSZENIE
usenet dlaczego to tak wciąga???
Adopcja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »