| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-23 17:21:06
Temat: Krochmal?Witam
Namiętnie czytam grupę, znacznie rzadziej się odzywam. Dzięki wam wróciłam
do robótek :-)
No i właśnie, zrobiłam serwetkę na szydełku. Teraz muszę ja wyprać i
wyprasować. Chyba też wykrochmalić? Skąd krochmal? A może coś innego?
Agnieszka B
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-23 17:31:23
Temat: Re: Krochmal?> Witam
> Namiętnie czytam grupę, znacznie rzadziej się odzywam. Dzięki wam wróciłam
> do robótek :-)
> No i właśnie, zrobiłam serwetkę na szydełku. Teraz muszę ja wyprać i
> wyprasować. Chyba też wykrochmalić? Skąd krochmal? A może coś innego?
>
> Agnieszka B
>
>
Cześć!
Ja swoje serwetki leciutko krochmalę (kisielek z kartoflanki) i rozkładam na
dywanie (i ściereczce). Raczej nie prasuję. Ewentualnie przez szmatkę na grubym
kocu b.delikatnie.
Anna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 17:34:01
Temat: Re: Krochmal?
>. Chyba też wykrochmalić? Skąd krochmal? A może coś innego?
>
> Agnieszka B
>
>
ja uzywam krochamlu syntetycznego "Ługa". krochamle ok. 20 minut, 2 sekundy
pod wode, zeby sie nie wyplukal. potem prasuje do prawiesuchosci przez
lniana sciereczke. za pare godzin jest sztywniutkie
maja (Rzeszow)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 17:51:27
Temat: Re: Krochmal?a...@x...wp.pl wrote:>>
>>
>
> Cześć!
> Ja swoje serwetki leciutko krochmalę (kisielek z kartoflanki) i rozkładam na
> dywanie (i ściereczce). Raczej nie prasuję. Ewentualnie przez szmatkę na grubym
> kocu b.delikatnie.
> Anna
>
A ja moje po nakrochmaleniu naciągam. Na płytę ze styropianu (nie musi
być bardzo duża, serwetki są symetryczne, więc można je złożyć na pół
albo na cztery) kładę ręcznik, układam serwetkę i przypinam
szpileczkami, każdy pikotek, czy inną wystającą część oddzielnie. Kiedy
szpileczek jest już trochę, ciąg dalszy łatwo się naciąga. Dzięki temu
można mieć wszystkie drobne elementy w takim kształcie, jaki powinien
być i znikają różne wybrzuszenia. A jeśli wychodzi krzywo (tzn. z
naciągniętej okrągłej serwetki wychodzi owalna), można pod spód zrobić
szablon i po kłopocie. Nieco to pracochłonne, ale warto :)
Krochmal się robi z mąki ziemniaczanej: troszkę mąki mieszasz z zimną
wodą, zalewasz to wrzątkiem, robi się kisiel. Taki krochmal jest za
gęsty,więc rozcieńczasz chłodną wodą do konsystencji dość wodnistej i w
tym zamaczasz serwetkę, a potem suszysz i już.
Pozdrawiam
Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 21:18:55
Temat: Re: Krochmal?No to ja tez dorzucę swoje trzy grosze.Oczywiście krochmal z mąki
ziemniaczanej. Szpilki nierdzewne, takie z kolorowymi łebkami. Kladę na
dywan ręcznik i rozpinam serwetkę.Przy dużej serwecie to czasami trzeba
jakiś mebel przesunąć. Po wyschnięciu trzeba ją doprasować przez szmatkę i
to na tyle...
Pozdrawiam
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 21:43:40
Temat: Re: Krochmal?>Na płytę ze styropianu (nie musi
> Julita
>
O! Na styropian jeszcze nie wpadłam. Przynajmniej nie trzeba tarasować sobie
drogi serwetkami na dywanie(choć szczerze mówiąc nawet lubię ten widok podłogi
obłożonej serwetkami, bo zwykle krochmalę ich na raz większą ilość).
Przy najbliższej okazji wykorzystam ten pomysł.
Anna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |