Dla mnie przyjaciel to ktos wiecej niz towarzysz.
Dla niektorych przyjaciel to kolega, ktoremu
mozemy sie zwierzyc, zapytac o rade,
pobyc razem.
Przyjaciel w moim razumieniu tego slowa
to cos znacznie wiecej.
Przyjaciel to ktos dla nas specjalny, dla ktorego
my jestesmy specjalni.
Nie ma wazniejszej sprawy dla przyjaciela
stawic sie na zawolanie bez pytania o powod.
Tak, przyjaciel to ten za ktorym tesknimy.
Jest to rodzaj milosci bezinteresownej.
Poswiecenie tylko dlatego ze jest.
Tylko wyjatki, to zony ktore sa przyjacolmi
w tym znaczeniu.
Tu kazdy psycholog sie zgodzi, konflikt interesow,
balansowanie na rowni wladzy.
Wiez z przyjacielem to doznanie tak wazne
i silne ze prawie metafizyczne.

Przyjaciel w zyciu jest tak wazny jak jedzenie
i picie.
Dzieki niemu mozemy przyjrzec sie swoim uczuciom,
przezyciom, odniesc sie do nich itd.
Nic niekumuluje sie, nie ma co eksplodowac.
To ten dzieki ktoremu jestesmy zdrowsi i silniejsi.

Szukam przyjaciela.......


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl