| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-05 17:33:37
Temat: Kto używał starego Singera?Witam współuzależnione zakręcone:)
Trzy dni temu pierwszy raz usiadłam do maszyny - starego, stolikowego
Singera, którego modelu za nic nie mogę rozszyfrować, bo nawet na tej
świetnej stronie kolekcjonerskiej, którą ktoś kiedyś podawał, ta seria
pozostaje nienazwana. Mam - dzięki uprzejmości Czupirka - instrukcję
do modelu 15., która w dużej mierze pasuje do mojej maszyny, więc
podstawy już rozgryzłam i jestem cała szczęśliwa, oderwać się nie
mogę:)
Mam tylko pytanko do osób, które kiedyś korzystały z tego typu maszyny
(przepraszam, jeśli będzie głupie, ale ja naprawdę nigdy wcześniej
łapki do maszyny żadnej nie przyłożyłam) - czy do szycia ściegiem
prostym potrzebna jest jakaś dodatkowa stopka? Bo choć kombinuję
straszliwie, wychodzi mi tylko zygzak - w przód i w tył, węższy i
szerszy, ale zygzak....
Przy okazji, czy na 7ya albo gdzie indziej w sieci pojawiają się
czasem wzory i wykroje do szycia? Zaczynam się zaopatrywać w Burdy
archiwalne, ale chwilowo mam dołek finansowy a chętnie bym coś
stworzyła z tej góry materiałów, które odziedziczyłam razem z
maszyną...
Pozdrawiam serdecznie:)
Kitka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-04-05 18:20:08
Temat: Re: Kto używał starego Singera?k...@p...onet.pl wrote:
> Mam tylko pytanko do osób, które kiedyś korzystały z tego typu maszyny
> (przepraszam, jeśli będzie głupie, ale ja naprawdę nigdy wcześniej
> łapki do maszyny żadnej nie przyłożyłam) - czy do szycia ściegiem
> prostym potrzebna jest jakaś dodatkowa stopka? Bo choć kombinuję
> straszliwie, wychodzi mi tylko zygzak - w przód i w tył, węższy i
> szerszy, ale zygzak....
Ja bym stawiała nie na stopkę, bo stopka w zasadzie nie wpływa na rodzaj
ściegu (chyba że taka do marszczenia/ podwijania, ale to wpływ na
materiał a nie ścieg), a na jakieś ustawienie maszyny. Popatrz na
korpus, prawdopodobnie jest tam jakiś element, który da się przesuwać/
przekręcać, a którym regulujesz rodzaj ściegu. Nasz Singer nie ma czegoś
takiego, ale to bardzo bardzo stary model, inne mogą mieć. Zwykle
maszyny do szycia mają jakąś dźwignię, której przestawienie powoduje
inne ustawienie całego mechanizmu z igłą i uzyskujesz ścieg prosty albo
zygzak. dodatkowo możesz mieć regulację długości sciegu. Spróbuj
poruszać wszystkim, co wystaje, w końcu trafisz na odpowiedni kawałek ;)
Stopki generalnie nie służą do zmiany sciegu, a do wygodniejszego szycia
różnych rzeczy- stopka do zygzaka powinna mieć szeroki otworek, żeby
igła się nie złamała, do suwaków jest jakby połówka stopki, do
marszczenia blaszka z ogrągłą dziurką, do guzików "kółeczko", a do
szycia bardzo grubych rzeczy (pikowanie patchworku) albo do haftu
maszynowego "wędrująca" stopka. Bywają jeszcze stopki z zakręconą
blaszką z boku- do podwijania cienkich tkanin ("rulonik") i do lamowania.
Pewnie jest jeszcze kilka innych, których nigdy nie miałam w ręku ;)
Pozdrawiam
Julita
--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl
FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.htm
l
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-04-06 22:57:19
Temat: Re: Kto używał starego Singera?
>Ja bym stawiała nie na stopkę, bo stopka w zasadzie nie wpływa na rodzaj
>ściegu (chyba że taka do marszczenia/ podwijania, ale to wpływ na
>materiał a nie ścieg), a na jakieś ustawienie maszyny. Popatrz na
>korpus, prawdopodobnie jest tam jakiś element, który da się przesuwać/
>przekręcać, a którym regulujesz rodzaj ściegu. Nasz Singer nie ma czegoś
>takiego, ale to bardzo bardzo stary model, inne mogą mieć. Zwykle
>maszyny do szycia mają jakąś dźwignię, której przestawienie powoduje
>inne ustawienie całego mechanizmu z igłą i uzyskujesz ścieg prosty albo
>zygzak. dodatkowo możesz mieć regulację długości sciegu. Spróbuj
>poruszać wszystkim, co wystaje, w końcu trafisz na odpowiedni kawałek ;)
No właśnie jestem zdesperowana, bo już obmacałam maszynę ze wszystkich
stron, nawet po klapkami i od spodu, obejrzałam wszystkie mechanizmy,
pokrąciłam pokrętłami i śrubkami, ponaciskałam, gdzie sie dało... I
nic.
Fakt, zostało mi jedno nierozgryzione ustrojstwo, co do którego nie
mam pojęcia, co robi - porusza się toto w jednej płaszczyźnie i ma
wartości od 0 do 4 - ale niezależnie od tego, jak jest ustawione, nie
zmienia się nic - szerokość zygzaka, napięcie nitki itp. Nie widać też
niczego ruszającego się w mechanizmie. Na logikę - skoro to jedyna
rzecz, jaka została, to powinna być odpowiedzialna za zmianę ściegu,
no ale nawet jeśli jest, to tego nie widac. Jestem sfrustrowana:>
A czy możliwe jest, że ta maszyna w ogóle nie ma ustawienia na ścieg
prosty i szyje tylko zygzakiem?? Zawsze mi sie wydawało, że to prosty
jest podstawowy, ale niedoświadczona jestem i mogę się mylić.
Kitka sfrustrowana:P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-04-07 06:01:48
Temat: Re: Kto używał starego Singera?Tu są instrukcje obsługi chyba wszystkich maszyn na świecie
http://www.ismacs.net/singer/hist.html
a singera tu ( musisz wybrać tylko odpowiedni nr) np.
http://www.ismacs.net/singer/p1591.html
są rysunki więc porównaj i może coś znajdziesz. Alex
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-04-07 08:10:55
Temat: Re: Kto używał starego Singera?
Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:kqp851dpkrjjuu3l4eebvu8a8l11q1hno3@4ax.com...
> Fakt, zostało mi jedno nierozgryzione ustrojstwo, co do którego nie
> mam pojęcia, co robi - porusza się toto w jednej płaszczyźnie i ma
> wartości od 0 do 4 - ale niezależnie od tego, jak jest ustawione, nie
> zmienia się nic - szerokość zygzaka, napięcie nitki itp.
Pozostaje też taka ewentualność-że to jest rzeczywiście ten suwak, ale nie
działa, bo maszyna zepsuta :(
Orka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-04-07 16:55:15
Temat: Re: Kto używał starego Singera?Orka wrote:
> Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:kqp851dpkrjjuu3l4eebvu8a8l11q1hno3@4ax.com...
>
>
>>Fakt, zostało mi jedno nierozgryzione ustrojstwo, co do którego nie
>>mam pojęcia, co robi - porusza się toto w jednej płaszczyźnie i ma
>>wartości od 0 do 4 - ale niezależnie od tego, jak jest ustawione, nie
>>zmienia się nic - szerokość zygzaka, napięcie nitki itp.
>
>
> Pozostaje też taka ewentualność-że to jest rzeczywiście ten suwak, ale nie
> działa, bo maszyna zepsuta :(
To możliwe- wystarczy, że się coś odłamało, a może po prostu "zarosło"
brudem i dlatego nie chce się ruszać. Na pewno maszynie dobrze by zrobił
solidny przegląd, czyszczenie i oliwienie. Raczej nie przypuszczam, żeby
nie było stebnówki.
W tym wypadku najlepszym rozwiązaniem może być wycieczka do fachowca od
starych maszyn- najlepiej szukać starego zakładu w którym sobie siedzi
starszy pan- większe szanse, że będzie wiedział, co z tym zrobić. Jeśli
zakładów naprawy maszyn w okolicy nie ma, poszukaj krawca, też
starszego, na 100% będzie miał jakiś pomysł :)
Myślę, że warto spróbować. Singera trudno jest zepsuć, raczej
przeszkadza mu brud, rdza, albo ma jakąś niedużą usterkę. Nasz Singer
przeleżał wojnę zakopany na cmentarzu i nie przeszkodziło mu to działać
następnych parędziesiąt lat ;)
Pozdrawiam
Julita
--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl
FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.htm
l
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |