| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-27 22:14:09
Temat: LĘK, wariaci i Pożegnanie Jacka B.1. - Koniec
2. - O Lęku
1.
No cóż, nadeszła chwila, kiedy jeden z etapów zostaje powoli zamknięty i
nadchodzi czas na małe zmiany, czyli pożegnanie się z Jackiem B., jest to
spowodowane kilkoma sprawami.
Czas na zrzucenie płaszcza Jacka B.--> to takie virtualne uśmiercenie go.
Po za tym, rzeczywiście, pojawiło się i pojawia tutaj spoo innych Jacków nie
mających ze mną nic wspólnego, co samego wprowadza mnie w błąd, to właśnie
jest jeden z głównych powodów.
Nie będę się tu rospisywał bo i nie ma po co - "NIMA GO I JUŻ" -
To tylko informacja dla grzebiących w IP i odkrywających później Amerykę że
to jest ta sama osoba tylko zmieniła nick.
No to tyle, na dziś.
Acha, oczywiście w stopce pojawi się czasem adres mojej strony, jakieś J.,
co łatwo pozwoli mnie zidentyfikować, szczególnie tym, którzy mają na mnie
uczulenie. A tym, którzy mnie chociaż troszeczkę trawią, do zobaczenia
wkrótce - póki co, jeszcze Jacek B, dam znać.
Aby nie było tak, że robię sobie posty NIE NA TEMAT GRUPY, zamieszczam
fragmenciki dotyczące lęku, może do przemyślenia. :)- miłej lekturki.
-----------------------
Let's Go!
2.
"Moje przyjście na świat nie było wielkim wydarzeniem.
Nie było radości, kwiatów, prezentów, pachnących świeżością ubranek,
zdjęć, wizyt zachwyconych dziadków.
Zamiast zapachu kwiatów otaczał mnie odór alkoholu,
zamiast kojącej kołysanki, dochodziły mnie odgłosy kłótni.
Szybko znalazłam się w miejscu, gdzie było więcej dzieci takich jak ja.
Było tu czysto i już nie musiałam płakać z głodu,
ale wciąż było mi czegoś brak.
Ten brak sprawiał, że zaczęłam się kiwać, kołysać,
uderzać główką w łóżeczko, przytulać się do dywanu.
Ten brak sprawił, że nie rozwijałam się jak należy
- przecież nikomu nie zależało na tym, żebym raczkowała,
siedziała, gaworzyła, mówiła.
Ten "brak czegoś" będzie mi już towarzyszył zawsze.
Ograbi mnie z radości życia, poznawania,
ze zdolności obdarzania miłością innych,
w końcu sprowadzi mnie na złą drogę.
TO BRAK MIŁOŚCI I RODZINNEGO DOMU.
A takich jak ja jest w Polsce 19200..."
Autor nieznany
[fragment]
Lęk i wariaci
Lęk, mówiąc ogólnie, to ustawiczne, często nieokreślone uczucie dyskomfortu,
napięcia, niepokoju bez konkretnej przyczyny. Uważa się, że lęk jest
nieodłącznym składnikiem naszej epoki ponieważ wiąże się ze stałym poczuciem
zagrożenia, niepokoju niepewności, pośpiechu, rywalizacji. Lęk jest często
mylony ze strachem. Jest bardziej bezprzedmiotowy, a strach przedmiotowy.
Chroniczny lęk jest zaburzeniem psychicznym. Lęk jest jedną z częściej
przezywanych emocji, jednak przeżywany zdrowo nie jest zjawiskiem
patologicznym.
[fragment]
Zaburzenia psychiczne dotyczą psychiki, czyli tej sfery życia, którą cechuje
indywidualizm i która uważana jest za coś intymnego, osobistego, kruchego i
chronionego. Zaburzenia są zagrożeniem dla psychiki, która jest naszym
"narzędziem" do rozpoznawania sytuacji, a także do jej oceny, jest także
narzędziem do wypracowywania sobie sposobów postępowania z samym sobą oraz
innymi ludźmi. Człowiek pobawiony takiego narzędzia, lub posiadający, ale
niewłaściwie działające staje się zupełnie bezradny i bezbronny w sposób
wyjątkowo dotkliwy i bolesny. Bez poprawnie działającej psychiki, człowiek
doświadcza rzeczy, które w jego mniemaniu są dla niego zagrożeniem, są
niezrozumiałe, trudno dostrzegalne.
[fragment]
Częściowy lub zupełny rozkład rodzin wcale nie jest rzadkością. Jeśli jedna
jednostka jest chora, chore jest też całe najbliższe otoczenie, które jest z
jednostką związane. Nieporozumienia, konflikty, odrzucenie, wrogość,
poczucie winy, gwałtowne często utrwalające się reakcje często są owocem
zaburzeń psychicznych.
Należy jeszcze wspomnieć o ogólno-środowiskowym potępieniu osoby z
zaburzeniami psychicznymi. Potępienie, jak również inne negatywne
zachowania, są skutkiem niewiedzy. Najbardziej przykrym faktem jest to, że
osoby posługujące się - mówiąc wprost chorymi, głupimi i prostackimi
schematami i mitami nie mają ochoty zaczerpnąć ani odrobiny wiedzy na temat
na który im się wydaje że mają wiele do powiedzenia. Chęć życia w ciemnocie,
i własnej niewydolności jest większa, niż chęć zbudowania sobie
jakiejkolwiek bazy wiedzy. Dla wielu ludzi najlepszą formą edukacji, jest
edukacja własna, a dokładniej wymyślona przez siebie i zaczerpnięta z
zabobonów, w które usilnie wierzy.
[fragment]
Słowo wariat - podpina się pod wszystko, co nie współistnieje tak samo jak
reszta świata, wariatem może być każdy, kto czuje głębiej, bardziej
przeżywa, kto bardziej kocha, kto się bardziej boi, kto bardziej cierpi, kto
ma ciekawszy pomysł na życie. Tylko wypowiadający te słowa nie są wariatami,
z prostego powodu, bo są szarzy, nie mają własnych pomysłów, własnych
inicjatyw, nie chcą się wybijać, nie zależy im na reszcie - chcą przemknąć
przez to życie "tak sobie". Na temat osób, które są dotknięte różnego
rodzaju zaburzeniami psychicznymi krąży wiele mitów i zabobonów. Myślę, że
takie mity należy w sposób zdecydowany niszczyć. W końcu mamy już XXI wiek i
nadto żyjemy w środku Europy, między krajami, gdzie takie zupełnie
nieprawdziwe mity już dawno wymarły śmiercią naturalną. Do najczęściej
spotykanych mitów należą więc takie stwierdzenia jak: wszyscy chorzy
psychicznie stanowią zagrożenie dla otoczenia, chorzy psychicznie są
zupełnie nieświadomi swoich potrzeb, nie czują, a więc nie trzeba im
pomagać, a często jednym słowem - wariaci.
[fragment]
Lęk u jednostki zdrowej
Lęk u jednostki zdrowej nie jest zjawiskiem, które powinno budzić niepokój;
jest reakcją organizmu na określone negatywne, nieprzyjemne bodźce, to
reakcja bardziej lub mniej adekwatna do sytuacji. Można powiedzieć, że jest
formą obronną organizmu. Poprzez lęk, organizm informuje nas, że coś jest
nie tak, przestrzega nas przed ewentualnym niebezpieczeństwem, zagrożeniem.
Przykładem może być, choćby wchodzenie na niebezpiecznie strome zbocze góry,
stanie nad przepaścią, kontakt z niebezpiecznym lub dzikim zwierzęciem. Lęk
może również być motorem motywacyjnym do jakiegoś długotrwałego wysiłku. U
zdrowej osoby lęk zwiększa jej czujność, wyostrza zmysły. Są osoby, które
uważają, że nie posiadają reakcji lękowych, niczego się nie boją, nie
obawiają. Jednak Kępiński podsumowuje to twierdząc, że w sytuacjach
niebezpiecznych, w których lęk nie występuje, wymagana jest interwencja
psychiatryczna. Zazwyczaj boimy się nowości, rzeczy, sytuacji których nie
znamy. Ogólnie mówiąc, jako gatunek nie lubimy zbyt gwałtownych zmian.
Jednak brak zmian oznacza, że ludzkość nie rozwijałaby się.
Ponieważ lęk jest zjawiskiem naturalnym, często bagatelizuje się jego
patologiczne postaci.
[fragment]
Podział:
Zespół lęku napadowego (czyli napady paniki) z agorafobią lub bez niej. -
Charakteryzuje się on niespodziewanymi napadami bardzo silnego lęku.
Początek jest nagły i niespodziewany, nie musi być nawet czynnika
wyzwalającego, to znaczy może powstać samoistnie.
Zespół lęku uogólnionego jest lękiem przewlekłym. Może to być jakakolwiek
obawa przed czymkolwiek, jakimikolwiek okolicznościami życiowymi, sytuacjami
trudnymi, często urojonymi. Osoby dotknięte tą postacią zaburzenia, często
nie potrafią właściwie sprecyzować co powoduje taki stan. Ciągle oczekują,
że coś się stanie. Niestety, to że coś się stanie jest wysoce prawdopodobne,
gdyż często ma tutaj zastosowanie zjawisko tak zwanego samospełniającego się
proroctwa. Osoby same prowokują takie, a nie inne sytuacje, zachowanie ludzi
względem nich samych. Dlatego też osoby tkwią w błędnym kole i ciągle się
upewniają o słuszności swoich odczuć.
Zespół fobii cechuje się przede wszystkim z irracjonalnej obawy przed
konkretnym przedmiotem, czasem zgeneralizowanym, sytuacją, ale również z
koniecznością unikania przedmiotu lub sytuacji. W zespole fobii można
wyróżnić kilka ich rodzajów, np. fobie społeczne, fobie proste. Nie leczone
fobie rozlewają się na coraz więcej sytuacji.
Zespół natręctw to chorobliwa potrzeba wielokrotnego wykonywania określonych
czynności. Do najczęściej spotykanych można zaliczyć bardzo częste mycie
rąk, sprawdzanie gazu, drzwi, wykonywanie zbędnych czynności w sposób
bezmyślny.
Zaburzenia lękowe po zadziałaniu stresorów, czyli czynników stresogennych. W
tym przypadku marzenia senne oraz myśli w ciągu dnia nakierowane są w sposób
lękowy do przeżytego urazu psychicznego.
Wtórne zaburzenia lękowe spowodowane niepsychiatrycznymi uwarunkowaniami.
Tutaj lęk może być spowodowany przyjmowaniem różnego rodzaju substancji
chemicznych, leków, chorobami somatycznymi, zatruciami itd.
[fragment]
Nerwice - niby zdrowi, a jednak chorzy
Wokół nerwicy krąży dużo kontrowersji. Pierwszą rzeczą, którą
należy wiedzieć o nerwicy jest to, że jest ona zaburzeniem powstałym na
bazie wewnętrznych konfliktów emocjonalnych (lęku, stresu, kryzysu itd...),
często spowodowanych tłumieniem emocji, niemożnością ich wyrażenia lub
nieumiejętnością dokonania wyboru czy wybrnięcia z tak zwanej trudnej
sytuacji, oraz to, że osoba z nerwicą, nie jest z całą pewnością chora
psychicznie. Nerwice mogą żyć swoim życiem bez żadnych ubocznych efektów,
mogą być również "dodatkiem" do innych zaburzeń, co zresztą prawie zawsze
się dzieje. Sama w sobie nerwica nie jest aż tak bardzo szkodliwa, ale
objawy które ona wywołuje mogą doprowadzić nawet do śmierci. Zaproponowane
przez Antoniego Kępińskiego objawy osiowe spotykane we wszystkich typach
nerwic są niezmienne od wielu lat.
[No i fragment na koniec]
"Uwolnij się od cudzych oczekiwań. Nie mam recepty na sukces,
służę za to przepisem na niepowodzenie: Spróbujcie zadowolić wszystkich."
- /Herbert Bayard Swope/
---------------------
"Życie składa się z 10 procentach z tego,
co mi się przydarza
i w 90 procentach z mojej reakcji na to,
co mi się zdarzyło."
Lou Holtz
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |