| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-02-26 02:20:31
Temat: Leczenie odroczone w stomatologii - pytanie.Witam.
Niestety nie jestem specjalistą od stomatologii a nurtuje mnie jedno
pytanie. Czy w przypadku leczenia odroczonego ubytku w zębie stałym, przed
założeniem opatrunku czyści się i odpowiednio przygotowuje otwór (tu na
logikę wydaje się, że odpowiedź jest twierdząca). Czy zakładając sytuację
nietypową (jestem w niecywilizowanym miejscu bez dostępu stomatologa) można
na tydzień/dwa założyć samemu taki opatrunek (zakładając oczywiście
maksymalną higienę w miarę możliwości, czyli otwór kilka razy umyty
dokładnie pastą, bez widocznych pozostałości pokarmowych oraz podstawową
wiedzę w tej dziedzinie)? Czy do ubytków z lekko odsłoniętą miazgą można
użyć jakiegoś fleczera w paście (zawierającego składniki bakteriobójcze i
bakteriostatyczne), czy też lepiej użyć preparatu, np. Coltosol F
(zawierającego tlenek cynku i siarczan cynku)? Ogólnie pytam czy przez ten
tydzień/dwa może się coś wydarzyć złego po takim prowizorycznym
zabezpieczeniu ubytku. Niestety szykuje mi się kolejny wyjazd i opieka nad
grupą ludzi. Podczas ostatniego miałem niezłe problemy z osobnikiem z lekko
"uszkodzonym" zębem i cały wyjazd o mało co nie uległ znacznemu skróceniu...
Z góry dziękuję za pomoc.
--
Pozdrawiam.
Tomasz M. >>> GG: 921910 <<<
>>> ROZWIĄZUJĘ PROBLEMY <<<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-02-26 09:32:39
Temat: Re: Leczenie odroczone w stomatologii - pytanie.> Niestety nie jestem specjalistą od stomatologii a nurtuje mnie jedno
> pytanie. Czy w przypadku leczenia odroczonego ubytku w zębie stałym, przed
> założeniem opatrunku czyści się i odpowiednio przygotowuje otwór
Tak.
Leczenie odroczone przeprowadza się tylko wtedy, kiedy całkowite
opracowanie ubytku jest niemożliwe i spodziewamy się obnażenia miazgi. Ale
tak, czy inaczej trzeba ubytek opracować w takim stopniu, w jakim to jest
tylko możliwe
> Czy zakładając sytuację nietypową (jestem w niecywilizowanym miejscu bez
> dostępu stomatologa) można na tydzień/dwa założyć samemu taki opatrunek
> (zakładając oczywiście maksymalną higienę w miarę możliwości, czyli otwór
> kilka razy umyty dokładnie pastą, bez widocznych pozostałości pokarmowych
> oraz podstawową wiedzę w tej dziedzinie)?
Zdecydowanie nie wystarczy...
Z ciekawości - co to za miejsce...
> Czy do ubytków z lekko odsłoniętą miazgą można użyć jakiegoś fleczera w
> paście (zawierającego składniki bakteriobójcze i bakteriostatyczne), czy
> też lepiej użyć preparatu, np. Coltosol F (zawierającego tlenek cynku i
> siarczan cynku)?
Nie. Lekko odsłoniętą miazge pokrywa się wodorotlenkiem wapnia. Poza tym,
żeby miało to jakiś sens ubytek powinien być czysty i zupełnie opracowany,
a miazga powinna być w miarę dobrym stanie. Wątpię, żeby w takiej sytuacji,
o jakiej piszesz było to możliwe.
Fleczer założony w polowych warunkach, w dodatku bezpośrednio na miazgę nic
Tobie nie da - chyba, że chcesz komuś zaszkodzić.
> Ogólnie pytam czy przez ten tydzień/dwa może się coś wydarzyć złego po
> takim prowizorycznym zabezpieczeniu ubytku.
Może - nawet po krótszym czasie.
> Niestety szykuje mi się kolejny wyjazd i opieka nad grupą ludzi. Podczas
> ostatniego miałem niezłe problemy z osobnikiem z lekko "uszkodzonym" zębem
> i cały wyjazd o mało co nie uległ znacznemu skróceniu...
Wybierzcie się do dentysty przed wyjazdem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-02-26 10:02:44
Temat: Re: Leczenie odroczone w stomatologii - pytanie.Witam.
Dziękuję za szybką odpowiedź. Niestety nie wszyscy są tak odpowiedzialni.
Jak się okazało podczas ostatniego wypadu, moga mieć czasami nawet jeden
większy ubytek, który w zupełnie nieodpowiednim momencie daje o sobie znać.
Czy więc jest jakiś "polowy" sposób (chemia + tymczasowe wypełnienie)? Ma on
pozwolić takiemu delikwentowi na przetrwanie krótkiego czasu jedząc to co
wszyscy, tak by z każdym ugryzieniem nie zwijać się z bólu z powodu pokarmu,
który dostając się do wnętrza ubytku podrażnia miazgę...
Dzięki jeszcze raz.
--
Pozdrawiam.
Tomasz M. >>> GG: 921910 <<<
>>> ROZWIĄZUJĘ PROBLEMY <<<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-02-26 10:30:49
Temat: Re: Leczenie odroczone w stomatologii - pytanie.> Czy więc jest jakiś "polowy" sposób (chemia + tymczasowe wypełnienie)? Ma
> on pozwolić takiemu delikwentowi na przetrwanie krótkiego czasu jedząc to
> co wszyscy, tak by z każdym ugryzieniem nie zwijać się z bólu z powodu
> pokarmu, który dostając się do wnętrza ubytku podrażnia miazgę...
W 100% skutecznego polowego sposobu nie ma.
Niekiedy, na ból zęba, pomaga kilka kropli eugenolu (bez recepty, w
sklepach z zaopatrzeniem stomatologicznym) zakropionych do ubytku, czy nawet
w okolice kieszonki (jeżeli to ona jest przyczyną). Ale po pierwsze: to jest
sposób wybitnie babciny i nie mający wiele wspólnego z leczeniem w pełnym
tego słowa znaczeniu. A po drugie (co w zasadzie wiąże się poniekąd z
poprzednią uwagą): nie likwiduje przyczyny, ze wszystkimi tego
konsekwencjami.
Jeżeli rzeczywiście miazga jest odsłonięta (poza gabinetem stomatologicznym
i przez dłuższy czas), to nie masz co liczyć na to, że będzie można ją
później uratować.
Ponownie polecam wizytę w gabinecie stomatologicznym jeszcze przed
wyjazdem.
Pozdrawiam.
RR ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-02-26 11:09:05
Temat: Re: Leczenie odroczone w stomatologii - pytanie.> W 100% skutecznego polowego sposobu nie ma.
Szkoda, bo liczyłem na to, że bez szkody dla miazgi (a może nawet z
pożytkiem dla niej) będzie można ją zamknąc fleczerkiem z czymś w stylu
dexadent (lub jeszcze produkowanym jego odpowiednikiem) :-(
--
Pozdrawiam.
Tomasz M. >>> GG: 921910 <<<
>>> ROZWIĄZUJĘ PROBLEMY <<<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |