Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Lęk i depresja

Grupy

Szukaj w grupach

 

Lęk i depresja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-01-12 11:56:30

Temat: Lęk i depresja
Od: "Izunia" <i...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

1.Jakie są sposoby radzenia sobie z lękiem?

2. Metody zapobiegania depresjom.

Potrzebuje odpowiedzi na te pytania. Z góry dziękuje.
I.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-01-12 13:07:12

Temat: Re: Lęk i depresja
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Izunia" <i...@a...net> napisał w wiadomości
news:3a5ef146$1@news.astercity.net...
> 1.Jakie są sposoby radzenia sobie z lękiem?
>
> 2. Metody zapobiegania depresjom.
>
> Potrzebuje odpowiedzi na te pytania. Z góry dziękuje.
> I.

Zbyt ogolnie formulujesz swoje pytania.;)

Czy to co powyzej dotyczy Ciebie?

I jak dlugo sledzisz dyskusje w tej grupie?
Eva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-12 17:43:58

Temat: Re: Lęk i depresja
Od: "Wieslaw" <w...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Izunia <i...@a...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3a5ef146$...@n...astercity.net...
> 1.Jakie są sposoby radzenia sobie z lękiem?

U mnie bylo tak.
maj - lipiec
Przez kilka piewszych miesiecy po wystpanienu objawow nerwicy
lekowej nie zdawalem sobie spawy z tego co sie ze ma dzieje. Kiedy pojawil
sie
napad leku potafilem go opanac piac duze ilosci piwa. Do domu wracalem pozno
w nocy, najczesciej po kilku piwach. Zawsze mialem w portwelu i w kieszeni
przygotowana tabletke Afobamu tak aby ja jak najsztbciej zarzyc w razie
napadu
leku. Zawsze tez nosiem przy sobie telefon komurkowy tak abym w raznie czego
molg natychmiast skontaktowa sie ze swoim psychoterapeuta. Jesli bateria w
telefonie
rozladowala sie, czulem duze niepokoje. Nigdzie nie moglem spokojnie
usiedzic. Byly
dni kiedy padalem ze zmeczenia. Zylem w panicznym stachu przed napadem leku.


Pozniej nastapil okres uspokojenia. Uspokoilem sie na tyle, ze moglem juz
czytac
ksiazki. Czytalem wiec o nerwicy jej objawch i metodach leczenia. W miare
jak sie
dowiadywalem sie o tej chorobie co raz wiecej przestawalem zyc w panicznym
strachu. Nie pilem juz piwa w tak duzych ilosciach, wczesniej wracalem do
domu.
Kiedy czulem sie zle zarzywalem Afobam. Chodzilem na psychoterapie, ktora
z jednej strony powodowala, ze przestawalem sie bac ale z drugiej strony
po sesjach mialem mocne napady depresyjne - to tez bylo cholernie nie mile.
Mimo calej masy niepwnosci postanowielm zmieniec terapeute. Nie tak
wyobrazalem sobie psychoterapie. Teraz wiem, ze dobrze zrobilem.

W pewnym monecie przestalem sie interowac czytaniem o nerwicy, przestalem
zagladac na gupe dyskusyjna psychologoa. Postanowilem zajac sie czyms innym.
Zaczalem opisywac swe wspomnienia w wojska ( http://www.e-ksiazka.it.pl).
Bylem
juz na tyle spokojny aby usiac i pisac. Moglem tez spokojnie usiac nad woda
i wpatrywac
sie w jej ton. Nadal jednak od czasu do czasu mialem mocniejsze napady leku.
W bardzo
duzym stopniu pomogla mi moja psychoterapeutka. Spotykalem sie z nia
reguralnie dwa
razy w tygodniu. Nabaralem do niej zaufania. Wiedzielem, ze traktuje mnie
jak normalnego
czlowieka, widzialem tez ze zna sie kobieta na rzeczy i ze dzieki niej moge
z tego wyjsc.
Bardzo podobala mi sie jej dewiza: "Nie ma nerwicy nie do wyleczenia" "
Nerwica nie
znajduje sie na liscie chorob nieuleczalnych - mozna sie z niej wyleczyc"

Teraz. Napady leku miewam juz rzadko. To znaczy oswoilem sie juz z tymi
myslami, ktroe
dawniej wywywaly lek i kiedy przyjda mi do glowy nie boje sie ich. Nawet nie
pamietam
o juz tym aby miec przy sobie afobam ( gdzies tam lezy w szufladzie )
telefonem w ogole
sie nie przejmuje. Co mi pomoglo? Oswojenie sie z lękami. Przyzwyczajalem
sie do tego
ze sa a poniewaz dzieki psychoterapi wiedziam skad sie biora nie balem sie
ich.
Tyle razy sie balem a przeciez nic zlego nie wydarzylo sie! Dawniej
walczylem z nimi za
pomoca piwa i afobamu teraz wystarcza same mysli. Moge powiedzic, ze nie
mam juz
wiekszych lekow nie mam juz napadow deprech pozostaly jeszcze tylko kiepskie
nastroje.

Filozofia nerwicy.

Tak, to jest dosc perfidna choroba. Tak naprawde skada sie ona z leku przed
tym co moze cie spotkac w zyciu oraz jest ucieczka od zycia. Posiada ona
mocne mechanizmy obronne, ktore tworza rozne irracjonalne leki tak abys o
tym
nie myslal. Stwarza doskonala wymowke przed tym aby kierowac swiadmie
kierowac
swoim zyciem ( nie musze robic tego albo tamtego poniewaz jestem chory na
nerwice),
jesli czesto bedziesz sie nia usprawieliwiala stanie ona wrecz do zycia
nieodzownie
potrzebna. Nerwica, twoje leki pochlaniaja twoje mysli, nie musisz myslec o
tym
ze w twoim zyciu zarwno za kilka dni jak i lat pojawia sie mniejsze lub
wieksze problemy,
ze trzeba zarobic na mieszanie, ze trzeba znalesc zyciowa partnerke, ze
trzeba pojsc
do dentysty poniewaz uwazasz twoja nerwica chroni cie przed mylsniem o tych
problemach.
Stwarza ci ona bezpieczna strefe komfortu z ktorej nie musisz sie ruszac
poniewaz masz
naprawde bardzo dobre usprawiedliwienie - wlasie ja nerwice. Nie wolna sie
poddawac
tym myslom, nalezy caly czas wynacac sobie nowe cele i nie myslec sobie, czy
to mi
dobrze zrobi na nerwice ale czy to zrobie dobrze mnie.
Narwica jest zamiast czegos. Zajela te obszary twojego zycia, w ktorych byla
pustka i nuda
( swiat nie znosi prozni ). Trzeba je wyplnic tym co chcesz aby tam bylo
jeszcze zanim zanim
pojawila sie nerwica. Jesli te obszary zostana tym wypelnione nerwica
przjedzie bo taka jej natura.

Wlasnie teraz masz bardzo duza motywacja do tego aby zmieniac swoje zycie.
Pozniej
kiedy objawy nerwicy mina a zycie wciaz pozostanie takie same nie bedziesz
miala
az tak mocnej motywacji aby je zmieniac.

No i jeszcze jedno. Pomysl o tym co bedzie, kiedy nie bedzie juz nerwicy. No
tak,
trzeba bedzie zaprac sie za zycie, nieprawdaz?

Pozdrawiam

Wieslaw














>
> 2. Metody zapobiegania depresjom.
>
> Potrzebuje odpowiedzi na te pytania. Z góry dziękuje.
> I.
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-15 08:56:17

Temat: Re: Lęk i depresja
Od: "Neferet" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Izunia" <i...@a...net> napisał w wiadomości
news:3a5ef146$1@news.astercity.net...
> 1.Jakie są sposoby radzenia sobie z lękiem?
>
> 2. Metody zapobiegania depresjom.
>
> Potrzebuje odpowiedzi na te pytania. Z góry dziękuje.
> I.
>
>
Ktos kiedys napisal, ze:
"jesli czlowiek ma sie bac czegokolwiek, to tylko samego leku."
Lek towarzyszy kazdemu czlowiekowi juz od zarania dziejow. Jest to jakby
naturalny spadek po naszych przodkach. On poprostu jest i nie ma co sie
oszukiwac ze go nie bedzie.
Strach nazwano kiedys najwiekszym wrogiem czlowieka. Strach jednak jest
tylko trescia i skutkiem Twoich mysli - w istocie to ich sie boisz. Mala
dziewczynke paralizuje strach np. przed Baba Jaga, ktora istnieje tylko w
jej wyobrazni. Kiedy poznaje prawde ze tak na prawde nie ma Baby Jagi strach
pryska.Wiekszocs ludzkich lekow pozbawiona jest podstaw; to po prostu cienie
rzucane przez "chory" umysl.
Emerson mowil: zrob to czego sie boisz.
Nie daj sie nigdy zastraszy, pamietaj ze to Ty rzadzisz , to Ty masz
kontrole nad strachem.
Rzecza wrodzona sa dla czlowieka dwa rodzaje leku: przed spadaniem i przed
groznymi odglosami.
Normalny strach jest czyms dobrym. Ludzkie zycie jest jednak przycmione
wieloma lekami i bezzasadnymi obawami, ktore sa skutkiem zlego wychowania.
Nienormalny strach jest wytworem niekontrolowanej wyobrazni.

Wez sie w garsc. Ktos kto poddaje sie wlasnym lekom, niszczy wszystko np.
perspektywy, Zycie plany i cele.
Kiedy opadnie nas strach, rodzi sie zarazem usilne pragnienie odczuc, ktore
bylyby odwrotnoscia dreczacej nas wizji. Skup sie wtedy czym predzej na tym
wymarzonym przeciwienstwie. Zajmij sie wylacznie pozytywnym wyobrazeniem.
Taka postawa umyslu doda Ci odwagi i poprawi nastroj.
STRACH TO TYLKO MYSL.
Spojrz lekom w oczy. Naucz sie smiac ze swoich obaw.

P.S
Wiekszosc, a wlasciwie wszystkie zawarte tutaj informacje zacytowalam z
ksiazki pt. "Potega podswiadomosci." Joseph Murphy.

Mysle ze depresje maja scisly zwiazek ze strachem, nie wiem tylko czy to
depresja wynika z nieuzasadnionego strachu czy strach jest wynikiem
depresji.


--
Nef

Najwiekszym wynalazkiem czlowieka jest... Milosc !!!








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy my się znamy?
Chwala nauce - sromota ciemnocie i nieuctwu
Potrzebuję pracę z psychologii poznawczej.
Głupie sprawy kochane wielką miłością.
OT:dielalizować

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »