Lęk wysokości? [dlugie]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2

1. Data: 2006-08-30 17:30:49

Temat: Lęk wysokości? [dlugie]
Od: "Kamilek -" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cześć, kilka dni temu byliśmy na wakacjach z dziewczyną nad morzem.
Zahaczyliśmy o Gdańsk i postanowiliśmy wejść na wieżę mariacką. Jak ktoś nie
był - opisuję po krótce: kręte schody (takie "kręcone"), dość wąsko, stopnie
bardzo wąskie, bez poręczy, czasem malutkie okno gdzieś w murze. I w pewnym
momencie złapało mnie coś dziwnego: cały się pocę (w sekundzie zaczęło się lać
ze mnie, to na pewno nie była kwestia wydolności organizmu), ręcę mi się
trzęsą, puls gwałtownie przyspieszył, zaczęło mi się kręcić w głowie i paraliż
nóg. Chcę iść, ale blokada, nie mogę. Dziewczyna żadnych tego typu oznak, więc
to ja wychodzę "na mięczaka", próbuję przełamać to, ale za cholerę nie
potrafię. Tak czy siak weszłem na tą wieżę i nawet zeszłem, chodź zejście było
równie trudne. Na samej górze (ok. 75 metrów nad Gdańskiem) musiałem trzymać
się poręczy bo inaczej nie zrobiłbym kroku... Czy jest to typowy lęk
wysokości? Dziwne, bo mieszkam na 5-tym piętrze i pracuję na 7-ym. A może
klaustrofobia (wąskie to było), chodź raczej odpada - do windy wsiadam bez
problemów. Jeśli to lęk wysokości to można to jakoś leczyć? Głupio się czułem,
że dziewczyna spokojnie "bez wysiłku" weszła, a ja z takimi problemami... Ale
tak czy siak jestem twardy, bo nie jest odważny ten kto się niczego nie boi a
ten, kto przezwycięża siebie ;)

Pozdrawiam,

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-08-30 18:12:32

Temat: Re: Lęk wysokości? [dlugie]
Od: "Nartur" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kamilek -" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ed4i09$cg9$1@inews.gazeta.pl...
. A może
> klaustrofobia (wąskie to było), chodź raczej odpada - do windy wsiadam bez
> problemów. Jeśli to lęk wysokości to można to jakoś leczyć? Głupio się
> czułem,
> że dziewczyna spokojnie "bez wysiłku" weszła, a ja z takimi problemami...
> Ale
> tak czy siak jestem twardy, bo nie jest odważny ten kto się niczego nie
> boi a
> ten, kto przezwycięża siebie ;)
>

Moja klaustrofobia tak się przejawia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry