| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-08-23 21:12:12
Temat: Re: LeworęczniAnka wrote:
> Mój Mąż i Córka są leworęczni.Z pisaniem - o tak są kłopoty. To znaczy
> Córcia pisze np. od prawej do lewej, lustrzanką ,myli cyfry, np 2 i 5.
O to mi chodziło, ja też pisałem od prawej do lewej! Czy miałem problem z
cyframi nie pamiętam, jeśli nawet, to wyrosłem z tego.
> Mąż z tego wyrósł a orientację jeśli chodzi o prawo - lewo ma lepszą
> niż ja , praworęczna.
Ja, niestety, mam z tym wieczne problemy. Ciągle zastanawiam się, czy zrobić
prawo jazdy, czy dać się zabić od razu ;-) Czytałem kiedyś, że jest duży
odsetek ludzi leworęcznych wśród kierowców, którzy ulegli śmiertelnemu
wypadkowi, właśnie ze względu na odmienny sposób reakcji.
Jedyny problem miał z obieraniem ziemniaków , bo
> obieraczki były z jednym ostrzem.
Z obieraczką do ziemniaków miałem podobny kłopot! :-)
> Nawet zwykłym piórem pisał.(Mąż, bo Córce
> kupiłam takie specjalne dla leworęcznych.)
Ja niestety nie mogę pisać piórem, bo zamazuję tekst, a dłoń mam granatową.
Podobnie z niektórymi długopisami. Na szczęście od kiedy mam laptopa sięgam
po długopis sporadycznie ;-)
A gdzie można kupić pióro dla leworęcznych. Z chęcią bym sobie sprawił coś
takiego.
Dziękuję za list i pozdrawiam!
Dirschauer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-08-23 21:36:43
Temat: Re: Leworęczni
"Dirschauer" <d...@N...wp.pl> wrote in message
news:bi8lbm$86v$1@ultra60.mat.uni.torun.pl...
> > Mąż jeśli chodzi o prawo - lewo ma lepszą
> > niż ja , praworęczna.
>
> Ja, niestety, mam z tym wieczne problemy. Ciągle zastanawiam się, czy
zrobić
> prawo jazdy, czy dać się zabić od razu ;-) Czytałem kiedyś, że jest duży
> odsetek ludzi leworęcznych wśród kierowców, którzy ulegli śmiertelnemu
> wypadkowi, właśnie ze względu na odmienny sposób reakcji.
Tu chyba większą winę ponoszą "piloci" kierowców, a nie sami kierowcy. Ja
jestem, co prawda praworęczna, ale z rozróżnianiem kierunków mam wielki
kłopot. Jak jadę sama, nie ma problemu - wiem, w którą stronę mam skręcić,
ale instrukcje słowne ze strony pasażera-pilota są bezwzględnie zakazane.
Wolno jedynie machać ręką:) Tak samo zresztą ja robię, kiedy pilotuję męża.
Porozumiewanie się w takiej sytuacji słowami, rzeczywiście groziłoby
wypadkiem.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-08-23 21:39:44
Temat: Re: Leworęczni"Bischoop" <B...@k...russia> wrote in message
news:slrn.pl.bkfapl.30u.Bischoop@kgb.russia.pl...
> ich weiss es nicht schon.
staje sie coraz bardziej interesujaco :-)))
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-08-23 22:07:05
Temat: Re: Leworęczni"Dirschauer" <d...@N...wp.pl> wrote in message
news:bi7id0$m31$1@ultra60.mat.uni.torun.pl...
> Witam!
>
> Czy są wśród Was leworęczni? Moglibyście napisać coś o swoich specyficznych
> problemach? Może ktoś zna jakieś strony poświęcone temu zjawisku (najlepiej
> po polsku, ale niekoniecznie), sklep internetowy z przedmiotami dla
> leworęcznych?
http://www.emf.net/~estephen/facts/lefthand.html#web
http://www.leftyportside.com/
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-08-23 22:18:55
Temat: Re: Leworęczni
Użytkownik "Dirschauer" <d...@N...wp.pl> napisał w wiadomości
news:bi8lbm$86v$1@ultra60.mat.uni.torun.pl...
> Czytałem kiedyś, że jest duży
> odsetek ludzi leworęcznych wśród kierowców, którzy ulegli śmiertelnemu
> wypadkowi, właśnie ze względu na odmienny sposób reakcji.
W Wiśle widziałem gościa który miał rowerek który przy skręcie kierownicy w
lewo jechał w prawo i odwrotnie. Za piątala można było się przejechać, jeśli
przejechałeś 10m to dostawałeś 50 dych. Nikomu sie nie udawało, ale Ty
mógłbyś zarobić trochę kasy :))
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-08-23 23:10:19
Temat: Re: LeworęczniDirschauer wrote:
> sklep internetowy z przedmiotami dla
> lewor?cznych?
Prosze bardzo. Po szwedzku, ale to chyba nie robi CI roznicy? ;-)
http://www.alltforvansterhanta.se
magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-08-23 23:26:49
Temat: Re: Leworęczni:: Solana :: wrote:
> Prosze bardzo. Po szwedzku, ale to chyba nie robi CI roznicy? ;-)
>
> http://www.alltforvansterhanta.se
Po szwedzku to ja tylko rozumiem "weder", "domkyrkas" i "Uppsala" ;-)
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-08-24 00:51:55
Temat: Re: LeworęczniDirschauer wrote:
>>Prosze bardzo. Po szwedzku, ale to chyba nie robi CI roznicy? ;-)
>>
>>http://www.alltforvansterhanta.se
>
>
> Po szwedzku to ja tylko rozumiem "weder", "domkyrkas" i "Uppsala" ;-)
Zaskakujacy zastaw slow, ale wracajac do tematu, jakby Cie zaintereowaly
jakies urzadzenia, to daj znac, ewentualnie Ci cos przetlumacze.
pozdr, magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-08-24 05:45:01
Temat: Re: LeworęczniUżytkownik Dirschauer napisał:
> Anka wrote:
>
>
>>Mój Mąż i Córka są leworęczni.Z pisaniem - o tak są kłopoty. To znaczy
>>Córcia pisze np. od prawej do lewej, lustrzanką ,myli cyfry, np 2 i 5.
czy mylenie cyfr czy liter to napewno przypadłosc leworęcznych czy moze
przypadłosc poprostu dzieci, jest taka "choroba" gdzie dzieciom mylą sie
cyfry własnie 2 i 5 i literki np. b, p, podajze dyslekcja moze to jest
powodem?
> O to mi chodziło, ja też pisałem od prawej do lewej! Czy miałem problem z
> cyframi nie pamiętam, jeśli nawet, to wyrosłem z tego.
ja nigdy nie miałam takich problemów, w szkole poszłam z mamą do
logopedy, psychologa i pani stwierdziła, ze jestem lewostronna i nikt
mnie nie zmuszał juz do pisania prawą ręką. Zawsze pisałam od lewej do
prawej i normalnie nie lustrzanką.
>>Mąż z tego wyrósł a orientację jeśli chodzi o prawo - lewo ma lepszą
>>niż ja , praworęczna.
>
>
> Ja, niestety, mam z tym wieczne problemy. Ciągle zastanawiam się, czy zrobić
> prawo jazdy, czy dać się zabić od razu ;-) Czytałem kiedyś, że jest duży
> odsetek ludzi leworęcznych wśród kierowców, którzy ulegli śmiertelnemu
> wypadkowi, właśnie ze względu na odmienny sposób reakcji.
z tym tez nigdy nie miałam problemów, jestem dobrym kierowcą, rozrózniam
prawo od lewego i odwrotnie. Nawet zrobiłam patent zeglarza i ze sterem
przy łódce tez nie miałam problemów.
> Jedyny problem miał z obieraniem ziemniaków , bo
>
>>obieraczki były z jednym ostrzem.
>
>
> Z obieraczką do ziemniaków miałem podobny kłopot! :-)
obieraczka tez nie stanowi dla mnie problemu, jedynie nozyczki, nie
potrafię lewą ręką ciać bo nozyczki rozszerzają ostrza zamiast ciąć :-)
a prawą musiałam sie nauczyc z musu i umiem prawą.
>>Nawet zwykłym piórem pisał.(Mąż, bo Córce
>>kupiłam takie specjalne dla leworęcznych.)
>
>
> Ja niestety nie mogę pisać piórem, bo zamazuję tekst, a dłoń mam granatową.
> Podobnie z niektórymi długopisami. Na szczęście od kiedy mam laptopa sięgam
> po długopis sporadycznie ;-)
>
> A gdzie można kupić pióro dla leworęcznych. Z chęcią bym sobie sprawił coś
> takiego.
pisze od wielu lat piórem chinskim i nigdy nie zamazywałam sobie liter,
nie wiem dlaczego, ale dziwię sie jak ktos mówi, ze leworęczni zamazują
sobie tekst, nigdy tego nie robiłam i moge pisac czymkolwiek. Róznica
miedzy mna a praworecznymi polega na tym, ze zawsze siegam po cos klewą
reką, kopie piłkę lewą nogą, jem zupę lewą reką ;-) ale nóz i widelec
trzymam poprawnie i wywołuje zdziwienie, ze tak ładnie i szybko piszę
ręcznie.
--
Pozdrawiam
Magdalena + Karolina (27.10.97) + Krzysztof (05.01.03)
http://www.master.pl/~mwota/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-08-24 08:59:54
Temat: Re: Leworęczni:: Solana :: wrote:
>> Po szwedzku to ja tylko rozumiem "weder", "domkyrkas" i "Uppsala" ;-)
>
> Zaskakujacy zastaw slow, ale wracajac do tematu, jakby Cie
> zaintereowaly jakies urzadzenia, to daj znac, ewentualnie Ci cos
> przetlumacze.
Dostalem kiedys do przetlumaczenia tekst o uniwerysyecie w Uppsali ze
szwedzkiego na polski. Poniewaz jako tako znam niemiecki i terminologie
historyczna, jakos sobie z tym poradzilem. Zreszta nie mialem wyjscia, bo
bym nie zaliczyl przedmiotu.
A "weder" bo interesowalo mnie kaszubskie slowo "wjodro" (pogoda) 'peszni
wjodro' (ladna pogoda). Czytalem kiedys Biblie po serbsku w tlumaczeniu Vuka
Karadzicia i tam tez znalzalem slówko 'wjodro', potem w przedrewolucyjnej
Biblii rosyjskiej. Potem mnie zastanowilo, ze przeciez niemieckie 'Wetter'
jest podobne fonetycznie, wiec zaczalem szperac po innych slownikach.
A wiadro (do wody) po kaszubsku to 'wambórk' (przy czym "am" wymawia sie jak
we francuskim Jean) :-)
Dirschauer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |